Omne trikotum perfectum… Wróciłam…

[Nul]

Dzięki!

[mir.ka]

Nie cierpię mrozów!

A mnie, o dziwo, w tym roku jakoś mróz nie przeszkadza. Dziś rano, gdy wychodziłam do biura, było -12 st.C i jakoś zupełnie tego nie odczułam.

Mnie się w tym roku bardzo śnieg podoba. Szliśmy wieczorem przez rynek i naprawdę widok był cudny. Kilka sropni mrozu zaledwie, śnieg pasający, światełka na choinkach przy kiermaszu, naprawdę miły nastrój.

a podobno Was okropnie zasypało?

[Nul]

Nie cierpię mrozów!

A mnie, o dziwo, w tym roku jakoś mróz nie przeszkadza. Dziś rano, gdy wychodziłam do biura, było -12 st.C i jakoś zupełnie tego nie odczułam.

Mnie się w tym roku bardzo śnieg podoba. Szliśmy wieczorem przez rynek i naprawdę widok był cudny. Kilka sropni mrozu zaledwie, śnieg pasający, światełka na choinkach przy kiermaszu, naprawdę miły nastrój.

a podobno Was okropnie zasypało?

Całkiem sporo nasypało. Chyba dlatego MPO ostatni raz po czarne pojemniki było osiem dni temu. Powinni odbierać dwa razy w tygodniu, od kilku miesięcy są raz, a nie dwa, a teraz to w ogóle…

[MaryLux]

Nie cierpię mrozów!

A mnie, o dziwo, w tym roku jakoś mróz nie przeszkadza. Dziś rano, gdy wychodziłam do biura, było -12 st.C i jakoś zupełnie tego nie odczułam.

Ja siedzę w domu i mam ciepło, ale myślę o wszystkich bezdomniakach

A ja muszę wychodzić z domu. W dodatku autobusy robią łaskę, że jeżdżą.

[jolabuk5]

Nie cierpię mrozów!

A mnie, o dziwo, w tym roku jakoś mróz nie przeszkadza. Dziś rano, gdy wychodziłam do biura, było -12 st.C i jakoś zupełnie tego nie odczułam.

Ja siedzę w domu i mam ciepło, ale myślę o wszystkich bezdomniakach

A ja muszę wychodzić z domu. W dodatku autobusy robią łaskę, że jeżdżą.

Zimą to typowe, niestety.

[MB&Ofelia]

W Koszałkowie też zimno i śnieżnie, ale autobusy jeżdżą całkiem przyzwoicie. Mimo że mamy rozkopanych kilka ulic i jeden wiadukt.

[Nul]

W Krakowie kuruerzy nie dostarczają żwirku dla kota…

[MB&Ofelia]

W Krakowie kuruerzy nie dostarczają żwirku dla kota…

A dlaczemu?

[ewkkrem]

W Krakowie kuruerzy nie dostarczają żwirku dla kota…

Gwałtu rety, a to czemuż?
I skąd wiedzą, że żwir tam?
Paczka wszak, opakowana.
A nasz klient, ponoć - Pan!
MaCiuś

[Nul]

W Krakowie kuruerzy nie dostarczają żwirku dla kota…

A dlaczemu?

A bo pewnie ich zasypało No i czas przedświąteczny!

[MB&Ofelia]

Zasypało nie zasypało, kot siusiać musi! Niech się odsypią i przywożą żwirek!

[madrugada]

A nam właśnie dziś kurier przywiózł zapas żwirku.

[Nul]

W Krakowie kuruerzy nie dostarczają żwirku dla kota…

Gwałtu rety, a to czemuż?
I skąd wiedzą, że żwir tam?
Paczka wszak, opakowana.
A nasz klient, ponoć - Pan!
MaCiuś

MójCiusiu, uwielbiam Twoje wierszyki!

Pewnie pan kurier nawet nie wie, że to żwirek… Duża moich kotów dostała info, że paczka dzisiaj będzie, no i tak czeka… Dobrze, że mogła akurat zdalnie pracować…
Ale już jutro czekać nie będzie! Jutro bowiem zabiera Felisia na wycieczkę… Zobaczymy, co Feliś na to

Koci klient to panisko!
Rzecz to pewna w naszym gronie
Żwirek w końcu do nas trafi
Co na wisieć, nie utonie

[Nul]

Zasypało nie zasypało, kot siusiać musi! Niech się odsypią i przywożą żwirek!

Mamy zapasy!
Ale zamówiłam specjalnie kolejną porcję, wiedząc, że w tych dniach mogę czatować na pana kuriera. No ale nie tyyyle czasu!

[Nul]

A nam właśnie dziś kurier przywiózł zapas żwirku.

Nasz żwirek się pomylił i pojechał do Was?