Pusia i Emi nowy 9 wątek, ZUZIA trudne dokocenie

[Gosiagosia]

Gosiu, zerknij może do tego wątku.
Może Zuzi i Pusi też by pomógł kontakt z forumową ryśką?
viewtopic.php?f=46&t=214859&start=30

Dziękuję za informację.
Jak wiesz u mnie ze strony Pusi jest tylko agresja, ona goni Zuzię z zamiarem "zabije gada"
Wczoraj się złapały na korytarzu i futro leciało. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Cały czas mam w kontakcie feliwey.

Gosiu, wiem, ale może behawiorystka coś by poradziła? Oglądałam różne odcinki "kota z piekła rodem" i tam też pomagano w takich przypadkach.

Nie znam takiej fajnej behawiorystki.

ryśka ma niezłe opinie w necie

Jolu a masz namiary na Ryśkę ?

[jolabuk5]

Gosiu, zuza podała, że ryśka to Magdalena Nykiel, jak wrzucisz w google to znajdziesz kontakt, sama widziałam kontakt i opinie.
O, znalazłam:
https://www.zooedukacja.pl/kontakt

[Gosiagosia]

Gosiu, zuza podała, że ryśka to Magdalena Nykiel, jak wrzucisz w google to znajdziesz kontakt, sama widziałam kontakt i opinie.
O, znalazłam:
https://www.zooedukacja.pl/kontakt

Dziękuję bardzo.

[Gosiagosia]

[Annaa]

[Nul]

Nastrojowo Dziękujemy!

[mir.ka]

Gosiu, zerknij może do tego wątku.
Może Zuzi i Pusi też by pomógł kontakt z forumową ryśką?
viewtopic.php?f=46&t=214859&start=30

Dziękuję za informację.
Jak wiesz u mnie ze strony Pusi jest tylko agresja, ona goni Zuzię z zamiarem "zabije gada"
Wczoraj się złapały na korytarzu i futro leciało. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Cały czas mam w kontakcie feliwey.

Gosiu, wiem, ale może behawiorystka coś by poradziła? Oglądałam różne odcinki "kota z piekła rodem" i tam też pomagano w takich przypadkach.

Nie znam takiej fajnej behawiorystki.

tylko sama wizyta behawiorystki nie wystarczy, trzeba będzie trzymać sie zaleceń i wszyscy domownicy musza pracować z kotami

[jolabuk5]

No i niestety - to kosztuje.

[Gosiagosia]

Gosiu, zerknij może do tego wątku.
Może Zuzi i Pusi też by pomógł kontakt z forumową ryśką?
viewtopic.php?f=46&t=214859&start=30

Dziękuję za informację.
Jak wiesz u mnie ze strony Pusi jest tylko agresja, ona goni Zuzię z zamiarem "zabije gada"
Wczoraj się złapały na korytarzu i futro leciało. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Cały czas mam w kontakcie feliwey.

Gosiu, wiem, ale może behawiorystka coś by poradziła? Oglądałam różne odcinki "kota z piekła rodem" i tam też pomagano w takich przypadkach.

Nie znam takiej fajnej behawiorystki.

tylko sama wizyta behawiorystki nie wystarczy, trzeba będzie trzymać sie zaleceń i wszyscy domownicy musza pracować z kotami

Już widzę współpracującego męża

[Nul]

Dla dobra Zuzi - niech współpracuje!

[Anna2016]

Dobrego poniedziałku

[Gosiagosia]

Dobrego poniedziałku

Wzajemnie

[Gosiagosia]

[jolabuk5]

My też pozdrawiamy!

[Annaa]