maczkowa pisze:czitka, a Pasio i Bratu duzo sie myją? Bo moze spróbowałabyś na nich ziemi okrzemkowej- wetrzeć w sierść, blisko skóry, ona powinna na pchły pomóc, można też do zakroplenia środki, które zawierają Dimetikon, to, co jest we Flee Sprayu, to wysusza pchły, larwy i jest stosunkowo bezpieczne dla zwierzaków
Tak, myją się. Szczególnie Bratu, głównie grzbiet. I łapki. Pasio mniej. Oglądam ich futra, wyczesuję, oglądam skórę. Ja tam pół pchły nie widzę, skóra też nie podrażniona. Natomiast po leżeniu na czymkolwiek zostają takie czarne kropeczki, ale ja nie wiem co to jest. Może jaja pcheł? To może też być ziemia z ogrodu wnoszona na łapkach. Nie wiem co to jest ziemia okrzemkowa i skąd ją wziąć, ale ja już pasuję w ogóle niestety. W ostatnim miesiącu 5 razy Advocate, 4 razy Frontline, 2 razy tabletka, butla Flee, która na wiele nie starcza i Fiprex w sprayu, którego używać nie będę, bo się boję. Kilkanaście kroplówek Pasia w gabinecie, badanie moczu z antybiogramem,dwa tygodnie antybiotyku, 3 dni szpitaliku i dwukrotna morfologia Pasia, z której wyniknęło pogorszenie wyników. Dzisiaj byliśmy na kontrolnej morfologii pełnej z kwasem foliowym dodatkowo. Wyniki jutro.
Nie wiem, czy można koty zakraplać częściej, tu musi być jakiś odstęp. Nie wiem też które zawierają Dimetikon, poszukam, ale chyba w styczniu o ile w ogóle .
Ale dzięki, każda rada się przyda na potem .