Zdjecia zrobie jak pogoda zechce wspolpracowac
Narazie jest chlodno i ciemno, koty nie chca pozowac na balkonie
Corcia nie podrosla ani centymetra, ona juz chyba bedzie taka malutka

Nie glodzimy jej, razem z Yoshkiem pozeraja olbrzymie ilosci jedzenia - smakuje im wszystko : obojetne czy to mieso, carny czy male drogie puszeczki

Byle bylo duzo
A ze Carny jest dla duzych Paskud be, to wydajemy majatek na indycze cycki i male puszki
Pene jest malym szpiegiem i wszedzie za mna biega.
Gdy czyszcze kuwety i wrzucam do kibelka cbe+ to ona wisi z glowa w ubikacji - przeciez to takie ciekawe
W wannie mozna zamordowac wode, na balkonie wykopac ziemie z doniczek ! I co najlepsze - urzadzic sobie w nich toalete
Zlapalam ja na goracym uczynku (sikaniu mi do skrzynek) i musialam je jakos zabezpieczyc - teraz mam swiety spokoj
Trzeba bylo lepiej zabezpieczyc balkon, bo balam sie ze ten szparag przecisnie sie przez jakas szpare.
W sierpniu bedziemy odjajczac Yoshka i zaszczepimy drugi raz malutka
Ona nie zastapi nam Pupsi, ale jest do niej tak podobna (z wygladu i charakteru - chociaz jest bardziej pieszczotliwa) ze mam wrazenie jakby Pupsi ciagle z nami byla.
Ciesze sie, ze TZ zgodzil sie tylko na zwyklego, czarnego kota.
Mam teraz znowu czarna corcie, ktora moge kochac najbardziej na swiecie
Pozostale koty oczywiscie tez bardzo kochamy
dziekujemy za mile slowa
