Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2022 19:53 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tyna123, jeśli lekarz stwierdza OZT, i nie wdraża leczenia p/bólowego, to ja miałabym do niego już bardzo dużo pytań.
Kot ewidentnie czuje się źle, skoro przestal się myć. Przy OZT lek na mdłości i p/bólowy to standard. I tak, pytałabym też, czemu przy takiej diagnozie nie wdraża płynoterapii. Bo czytałam............. itd. Arty o trzustce przykładowe: https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-11-2017-05.pdf, https://magwet.pl/wpd/34918,kiedy-zle-s ... j-trzustce (ze sterydami ostrożnie - czasem są korzystne, czasem masakra) Pokazałabym ostatnie badania krwi, tam widać odwodnienie. Na wizycie wet sprawdza nawodnienie?

Co do kory wiązu - nie mam doświadczeń. Przegadaj z kimś, kto ma i jest pewien, że przy chorej trzustce można. Ja po prostu nie wiem.

Ad. 3 - koniecznie powinnaś dostać wypis, gdzie powinno być wyszczególnione, jaki material na jakie badania został pobrany. Oraz opis badania klinicznego, diagnoza (lub kroki podjęte do jej postawienia) i wdrożone leczenie. A co jak wylądujesz w całodobówce, i zaczną pobierać wszystko jeszcze raz na to samo?
Clostridium powinno być badane testem PCR. Proś zawsze koniecznie o wypis, czytaj go przed wyjściem z lecznicy i poproś w razie co o wyjaśnienie wątpliwości. Twoje święte prawo.

I co to znaczy, 'nie wygląda źle'? Ma wyglądać jak moja kota? Nie być w stanie podnieść głowy, jęczeć z bólu i lać pod siebie, żeby się kwalifikował do leczenia? Kompletnie nie rozumiem takich argumentów.

Jak pisze mziel52 - lepsze podskórne w domu niż nic, ale jutro poprosiłabym o wytłumaczenie decyzji odmawiającej płynoterapii. Moja wet mówi, że nie ma leczenia ostrej trzustki bez płynoterapii.

Borys ma apetyt? Co je? Mniejsza o racjonalność diety, jak je to b. dobry znak. Dawaj mu bardzo małymi porcjami a często. Dosłownie po małej łyżeczce.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt wrz 23, 2022 11:03 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

izka53 pisze:Tina123, sorry, że nie wcześniej. Masz w pobliżu dwóch dobrych weterynarzy - w Luboniu Agnieszka Sobieralska, w Plewiskach Darek Pawlak w Provecie. Zwlaszcza dr Sobieralska jest doskonalym diagnostą z intuicją i wielką dociekliwością.
Później doczytam dokladniej, teraz wpadła mi w oczy ta trzustka. Pamiętaj - przy trzustce nie wolno NLPZ !!! mogą wręcz kota zabić.
Poczytaj też o triaditis, u kotów trzustka często "występuje" w towarzystwie wątroby i jelit.
Wankomycyna nie tyle jest zarezerwowana dla ludzi, ile nie bardzo jest jak ją kotu podać, ustalić odpowiednią dawkę. Moja kota miała w nosogardzieli pałeczkę ropy, wrażliwą tylko na wanko i na gentamycynę. I choć na wanko wrażliwość była większa, to skończyło się na genta - bo nie ma takich dawek.
Mozesz dać na priv tego pierwszego weta?

Aha - jeszcze jedno -
Tyna123 pisze:(nie pamiętam nic z tych łacińskich nazw, które słyszałam od weterynarza).
. Czy dostajesz od weta po każdej wizycie wydruk z przebiegiem wizyty, zastosowanymi procedurami, wynikami itp ? To bardzo ważne. Ty nie musisz nic pamiętać, ale gdyby wydarzyło się COŚ, obojetnie co, musisz lecieć do całodobówki, to masz pełną dokumentację, wet tam będzie wiedział, co kot dostal, jaka diagnostyka była wykonana, jaka jest dotychczasowa diagnoza. To nie jest Twoje "widzimisie". Za wszystko płacisz, wszystko to jest Twoją własnością, a nie weta i jego komputera.
Mam dwa koty przewlekle chore, od dawna i każde z nich ma swoją pękatą teczkę + do tego w każdej jest pendrive z wynikami, które zostały mi przesłane na maila.
BTW - mam też bardzo dobrych wetów i wspaniale wyposażoną przychodnię (z super nowoczesnym tomografem), ale zupełnie w drugim końcu Poznania - a właściwie w Suchym Lesie/ Złotnikach. Tyle, że ja mam do nich 5 min uberem.


izka53 nic nie szkodzi, i tak nie pojadę wcześniej do nowego lekarza, zanim nie dostanę kompletu wyników ze zrobionych badań, więc będę się umawiać na konsultację dopiero w przyszłym tygodniu. Bardzo Ci dziękuję, że o mnie pamietałaś :)

O sulfonamidach też doczytałam na forum niedawno taką informację - jak to jest możliwe, że weterynarze stosują to tak powszechnie?! Dostał to w dwóch różnych lecznicach (na pierwszej wizycie w obecnej również)! widziałam, że była po tym jakaś masakra właśnie :(

Wiesz, że jak szukałam weterynarzy godnych polecenia, to do Provetu dzwoniłam kilka razy, żeby właśnie do nich pojechać? ale pech chciał, że nie mogłam się dodzwonić i finalnie trafiłam gdzieś indziej. Będę dzwonić i umawiać się do dr Pawlaka. A do Suchego Lasu faktycznie może być ciężko się przebić, zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Ale jak trzeba będzie, to i tam pojadę.

Co do pani weterynarz z Lubonia, którą polecasz, to jestem w szoku, bo to właśnie do tej lecznicy, gdzie ta pani pracuje, trafiłam z pierwszymi objawami u kota i po miesiącu uciekłam od nich - zero zainteresowania zwierzęciem, słaba diagnostyka, co chwilę inny lekarz przyjmuje i nie zna historii choroby, już nie wspomnę że kontakt telefoniczny z nimi graniczy z cudem, a jak tam pojedziesz dogadać się, to czekasz po 2-3 na przyjęcie, bo taka kolejka aż za drzwi.
Po 3 tygodniach z biegunką, która nie mijała pomimo antybiotyku i jakichś tabletek na biegunkę, to ja dopraszałam się o podstawowe badanie kału u kota, choć nie miałam wtedy pojęcia w ogóle jak podejść do tematu. A jak przyszły wyniki, to dostałam tylko info sms, że w kale nic nie znaleziono. I cisza... i nic więcej... zero zainteresowania ze strony lekarza.
Mam wrażenie, że tam za dużo już pacjentów mają.

Nigdy też nie dostaje od lekarzy na bieżąco informacji z wizyt, część wyników też tylko ustanie jest przekazywana (od razu jedynie z badania USG). Aktualnie też wszystko "na słowo". Masz rację, w kryzysowej sytuacji to przecież niezwykle istotne :/

Co do triaditis (właśnie sprawdziłam, co to), to wygląda na to, że może też to będzie już sprawdzone - na pewno będzie wynik pod kątem IBD, a co do dróg żółciowych niestety nie wiem, może coś mi umknęło w natłoku informacji :( dopytam w poniedziałek w takim razie.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 23, 2022 11:48 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

zapewne trafiłaś do Happy Vet, do kliniki Antosika, ale dr Sobieralska ma także własną praktykę.
Niestety - w dużych "kombinatach" często można trafiać na coraz innego lekarza. Ja się po prostu nauczyłam umawiać zawsze do tego samego. W obecnej przychodni nie mam już takich problemów, choć też wetów jest sporo. No ale - jak wspomniałam - mam dwa przewlekle leczone koty, które muszą mieć weta prowadzącego. No i są dość znane :mrgreen:
Żadna lecznica, żaden wet nie robi łaski, dając wydruki z opisem wizyty. TY za to wszystko płacisz. Trzeba się upomnieć i egzekwować przy każdej wizycie.
Do mojej lecznicy trafiła niedawno nowa, młoda wetka. Wydawała mi kotkę po rhinoskopii i bez poinformowania mnie, co podaje, wsadziła kotu zastrzyk. No cóż, nie było przyjemnie. Kota dostała tolfine. Fakt, ona akurat mogła dostać, co nie zmienia faktu, że nie wolno ciężko choremu kotu podawać czegoś, co się daje rutynowo "wszystkim". No ale ja jestem zolza i nauczylam się bezwzględnie egzekwować swoje prawa i obowiązki weta.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2022 16:33 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

megan72 pisze:Tyna123, jeśli lekarz stwierdza OZT, i nie wdraża leczenia p/bólowego, to ja miałabym do niego już bardzo dużo pytań.
Kot ewidentnie czuje się źle, skoro przestal się myć. Przy OZT lek na mdłości i p/bólowy to standard. I tak, pytałabym też, czemu przy takiej diagnozie nie wdraża płynoterapii. Bo czytałam............. itd. Arty o trzustce przykładowe: https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-11-2017-05.pdf, https://magwet.pl/wpd/34918,kiedy-zle-s ... j-trzustce (ze sterydami ostrożnie - czasem są korzystne, czasem masakra) Pokazałabym ostatnie badania krwi, tam widać odwodnienie. Na wizycie wet sprawdza nawodnienie?

Co do kory wiązu - nie mam doświadczeń. Przegadaj z kimś, kto ma i jest pewien, że przy chorej trzustce można. Ja po prostu nie wiem.

Ad. 3 - koniecznie powinnaś dostać wypis, gdzie powinno być wyszczególnione, jaki material na jakie badania został pobrany. Oraz opis badania klinicznego, diagnoza (lub kroki podjęte do jej postawienia) i wdrożone leczenie. A co jak wylądujesz w całodobówce, i zaczną pobierać wszystko jeszcze raz na to samo?
Clostridium powinno być badane testem PCR. Proś zawsze koniecznie o wypis, czytaj go przed wyjściem z lecznicy i poproś w razie co o wyjaśnienie wątpliwości. Twoje święte prawo.

I co to znaczy, 'nie wygląda źle'? Ma wyglądać jak moja kota? Nie być w stanie podnieść głowy, jęczeć z bólu i lać pod siebie, żeby się kwalifikował do leczenia? Kompletnie nie rozumiem takich argumentów.

Jak pisze mziel52 - lepsze podskórne w domu niż nic, ale jutro poprosiłabym o wytłumaczenie decyzji odmawiającej płynoterapii. Moja wet mówi, że nie ma leczenia ostrej trzustki bez płynoterapii.

Borys ma apetyt? Co je? Mniejsza o racjonalność diety, jak je to b. dobry znak. Dawaj mu bardzo małymi porcjami a często. Dosłownie po małej łyżeczce.


megan72 po Twoim poście zapisałam się już do kolejnego weta z polecenia, tego którego polecila izka53 (wizyta w czwartek bo wtedy powinnam mieć już komplet badań).
Ja ciągle tak mało wiem :(

Dzwoniłam już również do obecnego i poprosiłam o wydanie przeciwbólowych, pojechał już po nie mój partner i będzie pytał na miejscu o kroplówkę. Więc dziś damy mu na pewno przeciwbólowy i kroplówkę - jak nie dostanie od weta, to możemy kupić sami w aptece, taką najzwyklejszą sól fizjologiczną? Przeraża mnie trochę to jego kłucie tyle razy przez tyle miesięcy. Zwłąszcza, że dostajemy zastrzyki z tymi dużymi igłami, a wiem że są też takie cieniutkie.

Borys pije ogromne ilości wody, ale rzeczywiście elektrolitów tym nie uzupełnia :/

Wspominałam wetce, że przestał się myć, to skomentowała to tylko w ten sposób, że tak bywa jak kot chory...
Sprawdzanie odwonienia w standardowy sposób się odbywa - skóra, powieki.
I też uważam, że żenujące jest porównywanie jednego chorego kota do drugiego, że mój "jeszcze tak źle nie wygląda". Co to za argument niby?

Przy okazji telefonu po przeciwbólowe okazało się, że są kolejne wyniki:
1. FIV i FeLV ujemne
2. kwas foliowy dużo poniżej normy co ma być normalnym objawem w jego przypadku (:/) i oznaką zaburzeń wchłaniania w dwunastnicy
3. B12 mocno powyżej bo była suplementacja wprowadzona
4. czekam na resztę wyników z panelu TLI oraz na posiew z kału

I znowu słyszę, że czegoś jest "za mało", "za dużo", bez konkretów, a na pytanie o wydruk historii wizyty usłyszałam, że przecież wszystko można mi przekazać przez tel. Obawiam się, że wet po prostu nie ma takiego dokładnego opisu - ma tylko wpisane u siebie leki, które były podane - reszta w pamięci?
Jutro jadę tam osobiście i zabiorę wszystkie wyniki.

Z dobrych rzeczy, to od czasu wdrożenia leczenia w tym tygodniu i przemysłówki do jedzenia, kupka przestała być wodą, a zaczęła się zbierać w galaretkę. Z częstotliwością wypróżniania różnie, wczoraj było święto bo przez całą dobę zrobił tylko 4 kupy, dziś od rana już było 5, a dzień jeszcze długi przed nami.

Standardowo od weta dostał RC (wielu weterynarzy to daje), daję i obserwuję bo czytałam, że różnie po tym może być. Ja znalazłam coś takiego jak Pet Balance Medica Veterinary Diet (jadł przez pierwsze 2 dni, teraz już nie chce).
Dziś przyszedł Hill's Z/D (hydrolizowane białko) - zamówiłam na polecenie weterynarza.
Nie mam pojęcia co mu dawać, na razie testuje, ale ciesze się, że coś tam je. Z apetytem różnie, ale dawkuję mu małe porcje, a często.

Ale mam w domu kota-widmo, cały czas śpi, wstaje tylko na jedzenie i kupę/siusiu, choć dziś wskoczył nawet na parapet popatrzeć przez okno, czego już dawno nie robił. Myślę, że jakby go mocno bolało, to nie odważyłby się na takie wysokie skoki.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 23, 2022 16:44 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

izka53 pisze:zapewne trafiłaś do Happy Vet, do kliniki Antosika, ale dr Sobieralska ma także własną praktykę.
Niestety - w dużych "kombinatach" często można trafiać na coraz innego lekarza. Ja się po prostu nauczyłam umawiać zawsze do tego samego. W obecnej przychodni nie mam już takich problemów, choć też wetów jest sporo. No ale - jak wspomniałam - mam dwa przewlekle leczone koty, które muszą mieć weta prowadzącego. No i są dość znane :mrgreen:
Żadna lecznica, żaden wet nie robi łaski, dając wydruki z opisem wizyty. TY za to wszystko płacisz. Trzeba się upomnieć i egzekwować przy każdej wizycie.
Do mojej lecznicy trafiła niedawno nowa, młoda wetka. Wydawała mi kotkę po rhinoskopii i bez poinformowania mnie, co podaje, wsadziła kotu zastrzyk. No cóż, nie było przyjemnie. Kota dostała tolfine. Fakt, ona akurat mogła dostać, co nie zmienia faktu, że nie wolno ciężko choremu kotu podawać czegoś, co się daje rutynowo "wszystkim". No ale ja jestem zolza i nauczylam się bezwzględnie egzekwować swoje prawa i obowiązki weta.


Dokładnie tak, byłam w Happy Vet. Tylko że miałam wyznaczane tam konkretne dni, żeby pojawić się z kotem po coś i za każdym razem inną osobę widziałam. W kolejnej przychodzi prowadziła mnie jedna pani doktor i dopiero wtedy poczułam, jaki to komfort.

Generalnie jak się jest laikiem, to czy idzie się do lekarza, czy do weterynarza, to obdarza się zaufaniem taką osobę.
Po ostatnich przejściach już wiem, że to bardzo mylne spostrzeżenie.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 23, 2022 16:53 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Właśnie przyjechały zastrzyki. Okazało się, że wet wydał nam tolfine (!) o której wspominałaś izka53.
Czytam o tym i widzę, że to:
1. NLPZ
2. przeciwskazania do podawania przy krwawieniu z przewodu pokarmowego - czy krew w kupce nie jest powodem dla którego nie powinien tego w ogóle dostać?

Masakra...

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 23, 2022 19:00 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tyna123, pocieszające wydaje mi się, że to nie jest ostra trzustka. Na pewno jest zapalenie, ale szczęśliwie raczej nie ostre, tak sądzę.
Bardzo dobrze Borysowi by zrobił Gamavit, to preparat witaminowy z Rosji, Ukraińcy też go przywożą. Fajnie, jakby udało Ci się zdobyć. Tak 1,2 - 1,5 ml na jeden zastrzyk na tydzień - 10 dni przynajmniej. Nie zastąpi podstawowego leczenia, ale świetnie wspomaga rekonwalescencję. No i suplementacja dopyszczna u Was to średnio może zadziałać. Jak będziesz kupować jednak kw. foliowy do paszczy, to kup w formie metylofolianu, 5-MTHF - jest dużo lepiej przyswajalny.

Ja pewnie podałabym mu płyny podskórnie z 50-80 ml.

O analizie wyników zmilczę, to czy za mało czy za dużo, to sama sobie zobaczysz odróżniając znaczniki zielone od czerwonych...

W obecnej sytuacji nie buntowałabym się ani na RC gastro, ani na tego Hillsa; tym bardziej, że pomału widzisz jakieś pozytywne zmiany.
Ten specyfik z glutaminą podajesz?

Tolfiny nie podałaś?
Apetyt, skok na okno i mniej kup to dobry znak.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt wrz 23, 2022 20:23 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

no aż mną zatrzęslo - kot w tej właśnie lecznicy ma podejrzenie zapalenia trzustki i podają NLPZ 8O :twisted: . DOBRY wet przy jakichkolwiek zaburzeniach jelitowych podaje opioidy (najczęściej bupaq - buprenorfinę), właśnie ze względu na potencjalną trzustkę. Rutyna, rutyna, rutyna....

A propos zaufania do wetów....kilka lat temu mialam do czynienia z wetką, która przyjechała do moich ówczesnych sąsiadów do ich psów. Ponieważ sąsiedzi byli niepelnosprawni moim zadaniem bylo przytrzymanie kundelkowatej suni przy obcinaniu pazurów. No i tak sobie siedzę na podłodze, głaszczę Sarę po mordce, a wetka (lat okolo 50) zagaja a pani to pieski lubi, Sara taka spokojna...No to ja do niej, że ja to kociara jestem(wtedy miałam 4 koty). A pani do mnie o...a ja za kotami nie przepadam, właściwie dopiero się ich uczę. :strach: :strach: :strach: Tak, ta pani nadal ma swoją przychodnię w Poznaniu. I właśnie to jest najgorsze - traktowanie kotów jako trochę innych psów. No nie - inny metabolizm, zupełnie inny behawior.
I traktowanie wlaścicieli jak przygłupów - z taką mieszanką pobłażliwości, lekceważenia i wyższości w głosie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2022 21:59 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tolfiny nie podałam, tylko dzięki Wam mam już tę wiedzę. Kolejny cios dla mnie, że znowu pomyłka z weterynarzem.

Dziewczyny jeśli jeszcze tu jesteście dajcie znać, czy mam się martwić i jechać do nocnej opieki? Kot zaczął mi się strasznie ślinić. Po 15 minutach wielka kałuża na kocu. Mlaszcze i przełyka nadmiar, ale leci mu po brodzie aż.

Nie zmieniałam nic, nie nowego mu dziś nie podałam :(

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 23, 2022 22:02 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Jedz do weta, nie ma na co czekac.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14671
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt wrz 23, 2022 23:55 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Siedzimy w lecznicy, lekarz niestety nie wie, czym mogło być spowodowane to ślinienie :(

Powtórzone kolejne badanie USG, lekarz na pierwszy rzut oka nie widzi objawów ostrego zapalenia trzustki, tak jak megan72 obstawiałaś. W przypadku trzustki nie widział jakichs dużych zmian, bardziej przy jelitach. Dla niego to bardziej problem IBD albo chłoniak, ale uczulił mnie, że to opinia postawiona na szybko.

Kot mocno odwodniony, blade dziąsła... Myślałam, że upadne jak to usłyszałam - a mój weterynarz ani słowa o kroplówce nie wspomniał.

Czekamy na wyniki morfologii, kroplówka już podana, 40 ml, godzinę dożylnie będzie szła.

Kot w lecznicy zachowuje sie jak na wycieczce, pobudzony i ciekawski. Wszędzie zagląda, oczy jak 5 zl. A w domu leżał na boku w tej ślinie i nawet na wołanie nie reagował, wyglądalo to strasznie.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 0:04 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Jedź! Tam gdzie maja USG. To może być czynnościowa niedrożność na tle zapalenia trzustki z rozszerzeniem żołądka. To się ogarnia, ale u weta.

edit:
A ślinienie? Dopytaj, czy na USG widać prawidłową perystaltykę.

edit2:
Musisz uważać. Być może adrenalinka związana z wycieczką sprawiła, że objawy ustąpiły. Ale to się może powtórzyć. Najczęściej to reakcja obronna (brak perystaltyki) na narastający proces zapalny, gdy trzustka zaczyna trawić siebie samą i sąsiadujące organy. Albo na duży spadek ciśnienia wynikający z odwodnienia. Chyba, że się zapłuł przypadkowo, czy cos dziwnego polizał w domu, ale to w jego stanie brałabym pod uwagę w ostateczności.

To mogła być też reakcja na ból. Jemu najlepiej zrobiłby długi powolny wlew.
Ostatnio edytowano Sob wrz 24, 2022 0:23 przez megan72, łącznie edytowano 1 raz

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 0:23 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

megan72 - kurcze już jestem po badaniu USG, ale będę mieć jeszcze konsultacje przed wyjściem, więc dopytam, czy lekarz widział coś. O ile zwrócił na to uwagę w trakcie badania.

Specyfiku z glutaminą jeszcze nie podałam, bo mam coś takiego jak Procolin i chciałam to zużyć (czytałam o tym i wydaje się być dobrym produktem). Jestem już mocno nadwyrężona finansowo, zwłaszcza w tym miesiącu i dlatego korzystam jeszcze z tego co mam. Ale kupię za moment.
Natomiast do Gamavitu nie wiem czy będę mieć dostęp. Zorientuję się.

izka53 - muszę chylić czoła jednak poprzedniej lecznicy, oni podawali mu wlasnie opioidy, żałuję że tamta pani doktor się poddała bo czułam się tam zaopiekowana. Miałam zaufanie. I widać że leczenie nie było przypadkowe. A później trafia się do takiej pani doktor, jak ta od Twoich znajomych, która testuje coś bezmyślnie.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 0:26 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

To nie jest najpilniejsza rzecz. Zapytaj koniecznie czy perystaltyka była ok. O Gamawit też, powiedz o duzym niedoborze kw. foliowego. Poproś o opioid, najlepiej w zastrzyku. I jutro też kroplówa.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 0:39 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Perystaltyka jelit była zwolniona plus odwodnienie na poziomie 4-6%. Poprosiłam o opioid, dostał już. Lekarz kazał podać jutro kroplówkę 80-100 ml, podamy w domu.

O tych niedoborach będę chciała rozmawiać w poniedziałek na wizycie u lekarza z polecenia izki53. Tutaj to tak bardziej maszynowo lecą, doraźna pomoc.

Morfologia w normie, tylko WBC wyższe 19.10 (norma do 17.02) i NEU 16.94 (norma do 10.29).

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 161 gości