Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:Ten kot mnie wykończy.
Wczoraj osowiały, spał w klatce i nie chciał z niej wyjść, nie bardzo chciał jeść, temperatura podwyższona, wywalone węzły chłonne, dziwny zapach z pyska.
Od samego początku jak jest u nas nie mógł podnosić/zadrzeć głowy, miał ją stale lekko opuszczoną i oczy przymknięte, ogólnie cały chodził, przysiadał taki przygarbiony troszkę - nie jakoś dramatycznie ale było to widoczne. Przypuszczaliśmy że to może z powodu silnych zaników mięśniowych, niedoborów, może on już wcześniej miał z tym problem a teraz jest tylko nasilony.
Dzisiaj wróciłam z pracy, kot się drze że głodny.
Wyleciał z klatki i usiadł tak:
Głowa zadarta w górę, kot siedzi, przednie łapy wyprostowane. Nawet na chwilę stanął na tylnych łapach i próbował sięgnąć łapką do miski z jedzeniem
Chwilo trwaj! .
mziel52 pisze:Prawde powie badanie krwi, czy anemia sie cofa.
czitka pisze:Blue, najmocniejsze kciuki i bądźmy dobrej myśli, tak na oko to jemu "idzie na życie" !
I jest śliczny!!!!!
Blue pisze:Rozważamy użycie AZT - macie z tym jakieś doświadczenia albo znacie kogoś kto (może weta lub kogoś kto ma kota tym leczonego) który ma doświadczenia w stosowaniu tego leku u kotów z FIV?
Jak jest z dostępnością tego leku?
Blue pisze: Na początku bardzo się liczyłam z tym że on się nie podniesie, teraz coraz więcej mam nadziei i coraz bardziej go lubię . Zmanipulował nas totalnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree, ryniek i 515 gości