A ja zaszalałam i kupiłam gęś , taką "prawdziwą", po 25 zł zł/ za kg, wydałam na nią stówkę a jeść nie będę.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
Gdzie jesteście ?
Cichutko u Was
Dziekuje Gosiu za karteczki![]()
![]()
![]()
![]()
U nas cicho bo ja zarobiona jabłkami. Wiosną martwiłam sie o jabłonkę , że nie kwitnie i nawet liści nie ma, a ona chyba z powodu tego opóźnienia ma dość dużo jabłek i trzeba to przerabiać. Zrobiłam już 20 "dżemowych" słoiczków przecieru i nastawiłam 40 litrowy balon wina. Trochę jest roboty przy tym obieraniu i krojeniu, do wina jabłka idą ze skórkami, ale do przecierów trzeba je obierać . Codziennie to był spory koszyk, chyba ok 20 kg. Po tej robocie to już mi się nic się nie chciało robić, bo mnie bolał kręgosłup i musiałam go rozprostować leżąc z książką na kanapie. Z taką https://www.empik.com/rozmowa-z-kotem-b ... ,ksiazka-p
jolabuk5 pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
Może pisz wierszem co drugi post? Bo jak wierszem opisać wyniki?
Gosiagosia pisze:Już wszystko zrobione tzn winko i dżemiki?
A ja tak mam![]()
![]()
madrugada pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
Gdzie jesteście ?
Cichutko u Was
Dziekuje Gosiu za karteczki![]()
![]()
![]()
![]()
U nas cicho bo ja zarobiona jabłkami. Wiosną martwiłam sie o jabłonkę , że nie kwitnie i nawet liści nie ma, a ona chyba z powodu tego opóźnienia ma dość dużo jabłek i trzeba to przerabiać. Zrobiłam już 20 "dżemowych" słoiczków przecieru i nastawiłam 40 litrowy balon wina. Trochę jest roboty przy tym obieraniu i krojeniu, do wina jabłka idą ze skórkami, ale do przecierów trzeba je obierać . Codziennie to był spory koszyk, chyba ok 20 kg. Po tej robocie to już mi się nic się nie chciało robić, bo mnie bolał kręgosłup i musiałam go rozprostować leżąc z książką na kanapie. Z taką https://www.empik.com/rozmowa-z-kotem-b ... ,ksiazka-p
To się napracowałaś. Ale za to w zimie będzie miło szarlotkę z własnych jabłek upiec i popić własnym winem![]()
A jak książka, polecasz?
Nul pisze:jolabuk5 pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
Może pisz wierszem co drugi post? Bo jak wierszem opisać wyniki?
Nie no, podjęłam się, to muszę wytrzymać do setkiMoże jakoś zrymuję
Lub napiszę w cudzym wątku
O wynikach od początku
Aż do końca, wszystkie dane
Przez mych wetów pozbierane
mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
i jak wyniki kotów?
mir.ka pisze:madrugada pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
Gdzie jesteście ?
Cichutko u Was
Dziekuje Gosiu za karteczki![]()
![]()
![]()
![]()
U nas cicho bo ja zarobiona jabłkami. Wiosną martwiłam sie o jabłonkę , że nie kwitnie i nawet liści nie ma, a ona chyba z powodu tego opóźnienia ma dość dużo jabłek i trzeba to przerabiać. Zrobiłam już 20 "dżemowych" słoiczków przecieru i nastawiłam 40 litrowy balon wina. Trochę jest roboty przy tym obieraniu i krojeniu, do wina jabłka idą ze skórkami, ale do przecierów trzeba je obierać . Codziennie to był spory koszyk, chyba ok 20 kg. Po tej robocie to już mi się nic się nie chciało robić, bo mnie bolał kręgosłup i musiałam go rozprostować leżąc z książką na kanapie. Z taką https://www.empik.com/rozmowa-z-kotem-b ... ,ksiazka-p
To się napracowałaś. Ale za to w zimie będzie miło szarlotkę z własnych jabłek upiec i popić własnym winem![]()
A jak książka, polecasz?
Częściej niz szarlotkę robię ciasto, które można wyrabiać łyżką, miesza się gotowy przecier jabłkowy z jajkami i mąką i piecze. Winko to tak blizej wiosny będzie, bo pól roku trzeba na niego czekać.
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
i jak wyniki kotów?
Generalnie nie najgorzej, tylko Felkowi zabrakło B12, a Bajaderka wciąż się nieco odwodnioną wydaje. No i obu kotkom się przewód pokarmowy nieco zapalił, aczkolwiek każdemu inaczej, musimy to uładzić.
mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
i jak wyniki kotów?
Generalnie nie najgorzej, tylko Felkowi zabrakło B12, a Bajaderka wciąż się nieco odwodnioną wydaje. No i obu kotkom się przewód pokarmowy nieco zapalił, aczkolwiek każdemu inaczej, musimy to uładzić.
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:No to w temacie wymiotowania: Bajadera udała się do pani wetki, bo zbyt często zwracała. Diagnoza: stan zapalny w jelitach, a przy okazji niektóre ząbki mają problemDla towarzystwa do lecznicy udał się również Feliś, na sprawdzenie wątróbki. Jestem lżejsza o sporo pieniędzy
Oby u Rudzi nie było to nic poważnego! I oby było niedrogoRudziu, bądź zdrowa! Miau!
Czyli na tej jednej wizycie Bajusi się nie skończy i czeka ją jeszcze porządek z ząbkami? koty maja jakieś zalecenia dietetyczne na jelitka i watróbkę?
Tak, będziemy porządkować ząbki (w lutym miała przegląd, wtedy nic nie wyszło).
Z zaleceniami jeszcze koty czekają na wyniki kolejnego badania krwi.
Edit: ja tak nadmieniam o tym u Was, bo we własnym wątku musiałabym to opisywać wierszem
i jak wyniki kotów?
Generalnie nie najgorzej, tylko Felkowi zabrakło B12, a Bajaderka wciąż się nieco odwodnioną wydaje. No i obu kotkom się przewód pokarmowy nieco zapalił, aczkolwiek każdemu inaczej, musimy to uładzić.
jakaś dietka je czeka?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot], puszatek, Silverblue i 22 gości