OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 19, 2022 23:18 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Adopcje o tej porze roku to chyba zawsze stoją
:201461
spokojnej nocy
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 20, 2022 13:04 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

MalgWroclaw pisze:Adopcje o tej porze roku to chyba zawsze stoją
:201461
spokojnej nocy

Adopcje w ogóle słabiej idą. Poza tym coraz większa liczba u nas kotów nie adopcyjnych niż tych super zdrowych miziaków. Chore, uszkodzone fizycznie i psychicznie...

Wczorajszy dzionek pół dnia był łapanką. Wpierw na terenie szpitala gdzie zgłoszono koty do kastracji. W tym jedną ciężarną. Albo co już urodziła. Wersja dowolna. Kocica pokazała się i ma wyciągnięte cycki. Więc karmi wedle mnie. Ale...łapanie nie będzie proste bo żarcia full wystawionego. Pełno miseczek, resztek... Byłam z nową osobą. Ja jestem za tym by łapać co w łapkę wlezie. Tutaj był reżim. Tylko "kotka". Jak się od kociło,że może jednak kocurki też,to już żadnego nie było.
Potem prywatna posesja gdzie za płotem mamuśka i 5 maluszków bytuje.W zaroślach i trawiskach. Państwo dopiero odkryli mocno zdziwieni ich obecnością. Szukali pomocy. Mięli pełne zdziwko ,że kociny nie drą ryja, nie latają po ostrzyżonej trawie, nie chcą się z dziećmi bawić. Bo tak ludzie myślą. Do łapki weszły trzy ale, niestety, jeden był na samej końcówce i zdążył spitolić ze sprzętu zanim zapadka opadła. Podskoczyłam z drugą i jeszcze jedno weszło. Malunie ,około 7 tygodniowe dzieci. Już o wybarwionych oczkach. Niestety, matka pozostałą dwójkę odwołała i poszła wylegiwać się w krzakach. Państwo przygotowali się. Pozamykali dzieci i psy i swoje koty. Zaparzyli sobie kawkę, usiedli na ogrodowych fotelach i mięli darmowy animal planet. Na żywo. :smokin: Już się robił upał.
Było nas we trzy. Z "moją" Anką jeszcze jedna kobietka z fundacji otwockiej. Moje zdanie jest jedno, wolę sama łapać! Mam swoje przemyślenia, doświadczenia, nie boję się ubrudzić. Wychodzę z plecakiem i starą kurtką. Nie zaś z elegancką torebką noszoną na przedramieniu. Łapane koty trafiały do niej wiec się nie wtrącałam.
Klatka została na przestrzał otwarta z zostawionym jedzeniem.
Szkoda tych kocurków szpitalnych. Już może nie być co łapać. Blisko ulica i tam poszły.
Sprzętu starego multum. Dziur. Stert drzewa. Rozwalonych mebli. Mają gdzie się chować i bytować.
Zaś matka bytuje pod chmurką.Taka jest wersja.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon cze 20, 2022 14:10 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Najgorzej łapać z kimś, kto przeszkadza.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 20, 2022 14:43 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

MalgWroclaw pisze:Najgorzej łapać z kimś, kto przeszkadza.

Ta pni kiedyś łapała Ogonka. opisywałam to. Kiedyś tam. ostatecznie my ją drapnęłyśmy z Anką. Była bardzo chora. Dosłownie wieczorem był żywczyk (już wtedy alarm był trzepany) a rano przyszła już nie taka jak należy. Pani Teresa stwierdziła ,że specjalisty trzeba i "sama" załatwiła. No i wyszło jak zwykle.
Do szpitala trzeba było przyjechać na 5 rano. Gdy kuracjusze jeszcze zajęci spaniem i oblucjami. Gdzie kucharki dopiero co się zbierają i wędlin po śniadaniu nie wykładają koteczkom. Tylko nie miał kto wstać. A matkę z kociętami też nie powinno się łapać w taki upał i duchotę bo szukają ulgi w cieniu i nie koniecznie maja chęć spacerować. Poza tym już nażarte są maminym mlekiem. Ale to moje zdanie. Kobietki od rannego trzepania łapkami :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 21, 2022 18:47 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Anka złapała 2 maluszki i kotkę równocześnie. Zanim pani od torby się zorientowała. Uff.
Kotka jest już prawdopodobnie w kolejnej ciąży.

Rita wymiotuje. Jest nieswoja. Już nie wiem co myśleć.
W nocy Sorrek tulił się i mruczał. Myślałam wpierw, że może źle się czuje. Ale chyba to o mnie chodziło. To ja źle się czułam.
Przyszedł i Ulisiek. Zazdrośnik okrutny. Paniusia zajęła się obcym :wink: a wszak on jest. Prawie się chłopy o mnie pobili :ryk:
W pracy kiposz. Atmosfera nie fajna. Wrócił donosiciel i dalej podejmuje próby kopania dołów. Złapałam ją, oczywiście, na oczywistych błędach i nie dałam się wpędzić w winę. Jest tylko jeden. I nie jestem to ja. :mrgreen:
Pogoda okropna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 21, 2022 22:59 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:Anka złapała 2 maluszki i kotkę równocześnie. Zanim pani od torby się zorientowała. Uff.
Kotka jest już prawdopodobnie w kolejnej ciąży.

Super.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 22, 2022 6:51 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 876
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro cze 22, 2022 9:35 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Gratuluję udanej łapanki :ok:
Kciuki trzymam za zdrowie wszystkich chorutkow z Tobą na czele :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 22, 2022 12:33 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Sorki ale nie mam kiedy pisać. W pracy jakby worek złych fluidów się rozpruł. W domu, gdy Janusz unieruchomiony, mam wiele do zrobienia. On dużo pomaga. No, nie pomaga. Robi. Są rzeczy, których się nie dotknie ale od czasu mojej kręgosłupowej choroby, przejął wiele obowiązków. I tak zostało. Wcześniej nie było to do pomyślenia :smokin:
Musimy ułożyć sobie czas z unieruchomioną ręką Janusza (jest problem nawet z otwarciem słoiczka Rituni) i z jego ... jękami bólowymi. Jak wiadomo, facet zawsze bardziej cierpi :strach:
Koty w domu nie zauważyły specjalnie zmiany w pobycie paniusia. Bywał i tak częściej i więcej w nim niż ja. Na pewno doceniły spokój bo nie biega z odkurzaczem. Nie myje kuchenki- błeee- spadło na mnie. Ziemniaka też nie obierze. Kotleta nie utrzepie. No właśnie, kupiłam dziś promocyjne schabowe (aż 4 kotleciki) i będę sama obrabiała. :placz:
Dom lekko zapuszczony się zrobił przez te kilka dni. Bo paniusio nie chechła (jakie "h"?) mopem podłogi. Niby zawsze krytykowałam ten sposób ale teraz nawet środek podłogi nie jest obmazany wodę. Bo tak było pecane. Tylko środek. A jak zamknął łazienkę to ją omijał 8O Teraz ominione jest wsio. :mrgreen:

dawno nie pisałam o Sorruniu. Sorrek jest niezależnym słodziakiem. Nie raz "płakałam" nad tym ,że nie jest takim miziakiem jak kiedyś. Wiem już ,że ból był powodem jego tulaśności. Ale Sorruniek kocha nas. Kocha mnie. I okazuje to w swój sposób. mamy swoje rytuały. Potrafi przyjść w nocy. Trzeba się tak odsunąć by mógł ułożyć się na poduszce. Z głową w zagięciu wygiętej dziwnie dłoni. Czasem ją unosi i wykręcając kark (a raczej jego brak) do tyłu czeka na buziaki. Wtedy ja się wyciągam szyjnie i cmokam łepeczek jak saganeczek. Bo jest w co! Lubi, gdy naje się, stanąć oparty łapeczkami o rączkę kuchenki. A raczej jedną łapeczką. Tłusty brzusiek wypina się mu. patrzy na mnie zaczepnie czekając na kontakt wzrokowy. marszczy różowy nosek i wytrzeszcza patrzałki. Gdy nie zwracam uwagi to grucha i warkoli. Oczywiście wcześniej ścierę ściepie na podłogę jeśli wisi. Należy zjebutkę delikatną puścić wtedy jest zadowolony i patrzy zaczepnie wypinając się do góry. Gdy już po certolimy się to trzeba przejść do dalszego etapu. Czułe słówka są poparte całowaniem każdego oczka po kolei. Noska. Uszków. Potem rączki muszą przejechać boczki aż do samych opartych o podłogę stopek. Stopki poddają się i mały ląduje w moich ramionach. Gdzie mamy czas tylko dla siebie. Ociera się, słucha co mówię (z zainteresowaniem). Warczy ostrzegawczo na blisko stojące inne futra. Musze być kucki by oparł łapunie na mych kolumnach udami zwanymi. Nie lubi podnoszenia z ziemi i trzymania na wysokościach.
Chwilo trwaj jak najdłużej. Ale raptem chłopakowi się nudzi i złazi błyskawicznie na ziemię idąc do swych "obowiązków". Nawet na mnie się nie obejrzy!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro cze 22, 2022 12:48 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Pan Janusz może mieć niski próg bólu. To nie zależy od płci. Bardzo Mu współczuję :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 22, 2022 12:57 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:Anka złapała 2 maluszki i kotkę równocześnie. Zanim pani od torby się zorientowała. Uff.
Kotka jest już prawdopodobnie w kolejnej ciąży.

Rita wymiotuje. Jest nieswoja. Już nie wiem co myśleć.
W nocy Sorrek tulił się i mruczał. Myślałam wpierw, że może źle się czuje. Ale chyba to o mnie chodziło. To ja źle się czułam.
Przyszedł i Ulisiek. Zazdrośnik okrutny. Paniusia zajęła się obcym :wink: a wszak on jest. Prawie się chłopy o mnie pobili :ryk:
W pracy kiposz. Atmosfera nie fajna. Wrócił donosiciel i dalej podejmuje próby kopania dołów. Złapałam ją, oczywiście, na oczywistych błędach i nie dałam się wpędzić w winę. Jest tylko jeden. I nie jestem to ja. :mrgreen:
Pogoda okropna.



Nie macie mozliwości żeby ja jakoś spacyfikować, nie wiem dac jej odczuc, że nie pochwalacie tego co robi. Po prostu ją "olać" nie oddzywac sie do niej, pewno nie podziała, ale może przynajmniej babsko zastanowi się dlaczego nikt jej nie lubi.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro cze 22, 2022 14:02 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Myszorek pisze:Nie macie mozliwości żeby ja jakoś spacyfikować, nie wiem dac jej odczuc, że nie pochwalacie tego co robi. Po prostu ją "olać" nie oddzywac sie do niej, pewno nie podziała, ale może przynajmniej babsko zastanowi się dlaczego nikt jej nie lubi.

Przepraszam, bardzo wątpię. Rzadko ktoś się zastanawia, dlaczego inni go nie lubią. Widać dlatego, że są głupi :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 22, 2022 18:41 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

MalgWroclaw pisze:
Myszorek pisze:Nie macie mozliwości żeby ja jakoś spacyfikować, nie wiem dac jej odczuc, że nie pochwalacie tego co robi. Po prostu ją "olać" nie oddzywac sie do niej, pewno nie podziała, ale może przynajmniej babsko zastanowi się dlaczego nikt jej nie lubi.

Przepraszam, bardzo wątpię. Rzadko ktoś się zastanawia, dlaczego inni go nie lubią. Widać dlatego, że są głupi :wink:

Niestety MalgWroclaw ma rację. Nie widzi w tym jakiejkolwiek swojej winy. Coś tam świta bo pół zespołu ignoruje jej obecność. Cały świat jest przeciw niej, dobrej i wierzącej osobie... Co to w łyżce wody by innych utopiła. Znowu ją publicznie złapałam na krętactwie. Oczywiście wyparła się i fakty przekręciła. Mimo, że wielu słyszało tzw pierwszą wersję.
Jestem stara. Mam dosyć udowadniania idiotom że białe jest białe. Wiem, że to nie daje nic. Religia i zakłamanie... To jest jej kiktail. L
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 23, 2022 11:59 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Obudziłam się znowu bardzo wcześnie. Jakiś futrzak wymiotował. Zegarek pokazywał 2 rano. Ptaki jeszcze nie treliły. Poszłam sprawdzić które to i zrobiło się poruszenie. Pani tyłek podniosła to jest nadzieja na wcześniejsze żarcie. Zawiodły się mocno. Ale za to nie odstąpiły potem mnie w wyrku przychodząc na mizianki. Kręciły się po mnie, obok mnie...Wreszcie przed 4 dałam sobie spokój i wstałam. Obsłużyłam głodomory, zebrałam pojemniki, wdziałam spodnie i jakiś kubraczek i poszłam do dzików. Obeszłam tylko jeszcze blokową okolicę bo jakiś pojedynczy jęk kota słyszałam nad ranem. Nic nie znalazłam. Nic na kicianie nie odpowiedziało. Za to usłyszałam walenie głuche nad głową. Na starym, ułamanym drzewcu siedział młodziusi dzięcioł i ostukiwał pień. Pięknie nastroszony nie wielkimi jeszcze piórami. Nie wybarwionymi do końca. Cień czerwieni błyskał. I granatu stalowego. Ogonek też mu jeszcze nie wyrósł należycie. Wkładał wiele w te swoje wyczyny drwala. Raptem zapiskolił i ...przyleciał drugi młodzik. Ulokował się na tym samym drzewcu i zawzięcie zaczął wtórować pierwszemu. Szybko dzieciom się jednak znudziłi i zaczęły, jak wiewióry, gonić się dookoła pnia. Skacząc, trzepiąc skrzydełkami, czepiając pazurkami. Chichotały zadowolone. Jak to dzieci podczas igraszek. Wyjęłam telefon ale ... postanowiły pobawić się w uciekanego i łapanego. Poleciały dalej i dalej...Tylko ich radosne piski słyszałam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 23, 2022 16:08 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 876
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot] i 64 gości