Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Żar się z nieba dzisiaj leje. Nigdzie, ale to nigdzie nie ma wystawionej wody dla zwierzątTylko pod oknem p.Izy są dwie miski. Rano , kiedy jeszcze nie było upału, Gucia korzystała z promieni słonecznych
Teraz już wszystkie koty w domu.
Trudno mi zdiagnozować Mimka. Nie wiem, czy jest przestraszony, czy go coś boli. Tutaj z Miszą
Byłam o 10-ej u Kulek. Zjawiły się najpierw Sreberko i kocia mama, a potem dołączyła Lila. Dostały jeść na tekturowych talerzykach, a to, czego nie zjadły zabrałam. Przed chwilą była u nich Dorota i znowu je nakarmiła. One tak jedzą. Odchodzą i za jakiś czas znowu się pojawiają. Dorota jeszcze raz tam podjedzie, bo się uparła.
ewar pisze:Piekło na ziemi, to chyba najlepsze określenie. U Kulek już byłam, trzy kotki nakarmione, ale podjadę jeszcze raz. Sporo zjadły, ale nie zostawiłam jedzenia, więc mogłyby być rozczarowane.
Nul pisze:Wygląda na to, że trafne miałyście podejrzenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości