Cześć wszystkim!
W czwartek 6 stycznia, będąc na spacerze z naszymi psiulkami, znaleźliśmy w lesie piesa-ślepaczka. Łaził po lesie, brudny, śmierdzący rybą (obok jest strumyk i staw, musiał wpaść do wody). Dał sobie założyć obrożę, ale przy próbie ruszenia go przegryzł smycz. Na szczęście dał się wziąć na ręce, no i tak sobie do nas trafił.
Wiemy na pewno, że 25 grudnia był widziany na
ogrodzonym boisku we wsi prawie 20 km stąd. Widziała go dziewczyna, która była ze swoimi psami na spacerze, ale zanim je odwiozła do domu i wróciła po niego, to już ktoś mu otworzył i nawiał.
Byliśmy na wstępnej wizycie u weta. Piesek ma 4-5 lat, jest całkiem niewidomy, chudy, ale poza tym wygląda dobrze. Jest nieduży, taki do kolan. Wciąż czekamy na wyniki krwi.W domu mamy 2 psy i 2 koty. O ile do psów Henio (imię tymczasowe) jest nastawiony bezproblemowo, o tyle po 2 dniach pobytu zaczął nam się spinać z koteczkami. Najpierw w sytuacji, kiedy coś tam było krojone w kuchni i Pan Franio chciał złapać kąsek, wystartował do niego i wyrwał mu trochę futra z grzbietu. Kot natychmiast oddelegował się na lodówkę i stamtąd obserwuje nowego lokatora, a za potrzebą i zjeść złazi tylko, kiedy go nie widzi.
Sytuacja nr 2. Perełka leżała sobie na kanapie, i nasza psinka podeszła do niej, polizać po uszach, jak to ma w zwyczaju. Henio od razu wyskoczył, nawet wgramolił się na kanapę (!) i próbował hapnąć Perełkę. Po zdjęciu z kanapy dostał lekkie pacnięcie w tyłek i został skarcony głosem, ale od razu zwinął się w kulkę, a po chwili, jak próbowaliśmy mu "przetłumaczyć" jego złe zachowanie, położył nam łebek na dłoni i próbował się "przytulić". Stąd też wniosek, że był chyba kiedyś bity.
Jeszcze nie wiemy, czy go zatrzymamy. Jeśli będzie zdrowy, to po kastracji prawdopodobnie znajdzie dom u moich rodziców, ale do tego czasu musi być u nas.
Pytanie więc, jak go oduczyć atakowania kotów? Perełka jeszcze potrafi machnąć łapą i zrobić użytek z pazurów, ale Pan Franio mimo słusznego gabarytu, jest straszną ciapą i nie umie się bronić.
Za wszelkie podpowiedzi dziękuję!
A poniżej kilka fotek Henia: