» Nie gru 12, 2021 6:47
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Szczepienia nie chronią przed zarażeniem w 100%. Ale za to gwarantują ,że przebieg choroby może być lżejszy. Daje większe szanse przeżycia i braku powikłań. pewnie, zdarzają się jednostki co będą mieć problemy ale to są ... jednostki. Tak dzieje się u ludzi i kotów i innych zwierząt. Np kalici/pp u kotów. Nie daje gwarancji ,że kot nie zachoruje. Ale daje nadzieję ,że kot przeżyje. A objawy nie będą drastyczne.
Moja córka miała krztusiec. Była 2x szczepiona. Ale pojawił się w jednym roku szczep, który potrafił pokonać częściowo ochronną barierę. Uważam,że tylko szczepienie pozwoliło jej nie wypluć płuc i przeżyć. To straszna choroba. Ale ona żyje i nie ma ubytków zdrowia ,jakie powoduje ta choroba.
Obowiązkowe szczepienia kiedyś tam robione pozwoliły wiele chorób wyeliminować. Tylko dlatego ,że właśnie systematyka ,spowodowała powolne ich wygaszanie i nabieranie odporności przez społeczeństwo. To nie jest proces błyskawiczny. Tylko praca wielu pokoleń. W krajach gdzie przestano szczepić np na polio czy gruźlicę choroby pojawiły się od nowa. Silniejsze, niestety. Np w Indiach polio podniosło głowę i atakuje ludzi. Dlaczego? Bo zaprzestano podawać szczepionkę. A ludzie czyniący to są zabijani. Doszło do tego ,że ludzie niosący dobro są MORDOWANI!. Przez fanatyków antyszczepionkowców (nas też to czeka?!). Nie jest ważny dramat chorujących. Dramat całych rodzin. Kalectwo na całe życie. Powolna śmierć w męczarniach. A ta "prosta" w podaniu szczepionka mogłaby uchronić dzieci i dorosłych. Szczucie antyszczepionkowców zabrało wiele żyć. Dramaty przeżywa wiele rodzin.
Tylko czasu trzeba by do nas dotarło i polio. Świat się skurczył. Wszak ludzie przemieszczają się. Bo chyba szczepień na polio już u nas nie ma. Wiele lat temu zanotowano przypadek choroby.
Nie wiem. Moja córka, już dorosła pannica, je miała.
Wiem, że super gruźlica już jest. Przyszła z terenów dawniej "głęboko upośledzonych",rosyjskich (gdzie szczepienia i profilaktyka kuleją). Odporna jest na wiele antybiotyków. Na gruźlicę już u nas chyba nie szczepią bo z Danką (córką) już miałam pewne kłopoty by zaszczepić ją.
Uważam, że szczepienia to DAR! A obecna technologia pozwala skrócić okres ich przygotowań. To nie są lata prób, powolny proces, ryzyko. Twórca szczepionki na polio, Hilary Koprowski (naukowiec polskiego pochodzenia) podjął ryzyko i wpierw sobie, potem współpracownikom, potem swoim bliskim podał pierwsze dawki. Na nich i na sobie testował lek. Teraz, mając super technologię do użytku, nie trzeba takich poświęceń. Dlatego czas ich przygotowań jest teraz krótszy bo firmy mają o wiele łatwiej.
Sorki Małgosiu za wtręt. Mnie się ulewa jak czytam nieziemskie argumenty. Kiedyś tam, za moich czasów, szczepienia były obowiązkowe. Potrafiła rodziców doprowadzić ówczesna milicja, jeśli nie zgłosili się na podane terminy szczepienia. Tylko systematyczność i upór władz spowodował ,że tak wiele strasznych chorób zostało zatrzymanych. Tak, zatrzymanych! Hydra podniesie głowę gdy my odpuścimy.
Jest taki serial "z pamiętnika położnej" na BBC. Gdzie w losy ludzi są wpisane pierwsze szczepienia. Pierwsze nowinki lekarskie. Pierwsze powikłania urodzonych dzieci po Dolomicie czy antykoncepcyjne tabletki... Blaski i cienie. Dramaty ludzkie i nadzieje związane z "nowinkami". Nawet o moim ulubionym metranidazolu było.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.