Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 11, 2021 11:16 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


zależy jaka odmiana, ja mam taki, jest chyba późny, kwitnie w sierpniu
Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 11, 2021 11:16 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


Nie wydaje Ci się, Nul. W tym roku wszystko jest opóźnione, w końcu mieliśmy zimę :wink:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10447
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 11, 2021 11:20 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

mir.ka pisze:
Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


zależy jaka odmiana, ja mam taki, jest chyba późny, kwitnie w sierpniu
Obrazek


Jaki ładny. Trochę podobny do clematisu, tylko mniejszy.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10447
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 11, 2021 11:23 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

madrugada pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


zależy jaka odmiana, ja mam taki, jest chyba późny, kwitnie w sierpniu
Obrazek


Jaki ładny. Trochę podobny do clematisu, tylko mniejszy.

Bardzo ładny!
Ten nasz jest biały. Pogrzebię zaraz w telefonie, sprawdzę, kiedy go fotografowałam w zeszłym romu na przykład :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 11, 2021 11:25 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

madrugada pisze:
Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


Nie wydaje Ci się, Nul. W tym roku wszystko jest opóźnione, w końcu mieliśmy zimę :wink:


u mnie część roślin nie kwitła wcale, jarzębina w ubiegłym roku była obsypana owocami, a w tym roku był tylko jeden kwiatek :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 11, 2021 11:29 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

mir.ka pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Ogródek ważna rzecz, bo miła dla oka, jeżeli będę odtwarzać, to się ucieszy pan sprzedający kwiatki :)
Najlepiej się „zachował” ogródek prawdziwy czyli ten zakrzaczony - tylko jeden kwiat hortensji się złamał, a gąszcz forsycjo-hibiskuso-bzowy jest, jaki był :)

Dzisiaj odkryłam, że do piwnicznego korytarza się też wlało, pewnie z podwórka. Ekipa remontowa u sąsiada odkryła, że parapet był zamontowany w ten sposób, że woda się wlewała do środka… takie nachylenie zewnętrznego parapetu do wewnątrz… ciekawostka…

Koty nie były przesadnie przerażone. Owszem, wyglądały na zaniepokojone, ale nie bardziej niż ja :)


Dobrze, że gąszcz ocalał. Nie wiem, jak wygląda hibiskus. Do forsycji mam sentyment rodzinny, a bzy mi kwitną pod klatką. Cieszę się razem z Tobą.

Jeśli nie zapomnę, to wrzucę zdjęcie, kiedy już zakwitnie. Chyba zresztą jud powinien kwitnąć, ale mamy opóźnienie, a może mi się wydaje?


Nie wydaje Ci się, Nul. W tym roku wszystko jest opóźnione, w końcu mieliśmy zimę :wink:


u mnie część roślin nie kwitła wcale, jarzębina w ubiegłym roku była obsypana owocami, a w tym roku był tylko jeden kwiatek :(

O, szkoda.
U nas nie zakwitły liliowce, ale myślałam, że to przez nadmierne zacienienie (wyrosła jakaś dzika ałycza, której się nie mogę pozbyć, forsycja się rozrosła…).

Już mam - w zeszłym roku pierwsza forka hibiskusowego kwiatu jest z 18-lipca. Czyli mamy czas :) Pączki są, grad nie zbił. Co ciekawe, hibiskusowe dziecko tego krzewu kwirnie sporo pôźniej niż krzew macierzysty, już dwa lata tak było. Zobaczymy w tym roku…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 11, 2021 11:34 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

liliowce dopiero zaczynają kwitnąć
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 11, 2021 11:40 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

mir.ka pisze:liliowce dopiero zaczynają kwitnąć

A tu tych łodyg z pąkami nie ma w ogóle.

Hibiskus - niestety duże zdjęcia, bo w telefonie nie zmniejszałam, trudno:
Obrazek Obrazek
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 11, 2021 12:23 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Nul pisze:
mir.ka pisze:liliowce dopiero zaczynają kwitnąć

A tu tych łodyg z pąkami nie ma w ogóle.

Hibiskus - niestety duże zdjęcia, bo w telefonie nie zmniejszałam, trudno:
Obrazek Obrazek


Piękne, zazdroszczę.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10447
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 11, 2021 13:50 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Nul pisze:
mir.ka pisze:liliowce dopiero zaczynają kwitnąć

A tu tych łodyg z pąkami nie ma w ogóle.

Hibiskus - niestety duże zdjęcia, bo w telefonie nie zmniejszałam, trudno:
Obrazek Obrazek


jaki wielki 8O
mój to malutki, wsadziłam go dopiero 2 lata temu i ponadto mam niską odmianę, bo mój ogródek mały i zwykle takie nizsze rosliny kupuje
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Nie lip 11, 2021 22:32 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

mir.ka pisze:
Nul pisze:
mir.ka pisze:liliowce dopiero zaczynają kwitnąć

A tu tych łodyg z pąkami nie ma w ogóle.

Hibiskus - niestety duże zdjęcia, bo w telefonie nie zmniejszałam, trudno:
Obrazek Obrazek


jaki wielki 8O
mój to malutki, wsadziłam go dopiero 2 lata temu i ponadto mam niską odmianę, bo mój ogródek mały i zwykle takie nizsze rosliny kupuje

Sadziła go pani sąsiadka, która już odeszła (ta, od bzu opisanego w wątku o tajemniczych zjawiskach), pewnie ponad 20 lat temu. No tak, ten ogródek założyła z mężem na pewno jeszcze w poprzednim wieku. Więc może nawet już wtedy go posadzili? Po prawej stronie widać pnące się dzikie wino - to, które się oberwało dwa tygodnie temu.
A w wiejskim ogródku mi się małe (młode) hibiskusy jakoś nie utrzymały... :( Spróbuję z tego odkopać jego "młode" i tam wywieźć, może sie uda?
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 12, 2021 10:15 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Podrzucił ktoś pod bramę paczkę suchej karmy. Pan dozorca mi przyniósł, myślał, że może zostawiłam przez zapomnienie, szukając kluczy na przykład. Ale nie… Wzięłam toto - nienapoczęta torba z karmą dla dorosłych kotów. Może ktoś podrzucił widząc, że tu są koty? Niedawno id pana z sąsiedniej kamienicy dostałam trochę karmy - ich kot odszedł - ale normalnie mnie spyrał, zaproponował. Teraz to nie wiem. Spyrałam jedną kocią sąsiadkę, tymczasującą kota, ale się wyparła. No to nie wiem…

Sprawdziłam skład. Na pierwszym miejscu zboża. Mięsne - 4%. I co z tym zrobić??? Nawet bezdomniaki powinny jeść dobrze. No ale przecież nie wyrzucę! Chyba że będę mieszać z porządną, żeby chociaż trochę proporcje poprawić?

Edit: jeszcze spojrzę na datę ważności…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 12, 2021 18:32 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Felisiu, jak Ty mi cudnie brzuch ugniatasz! A że ja go wtedy napinam, to to niemal jak robienie „brzuszków”! Dziękuję Ci, kochanie!
O rany, wlazłeś tylnymi łapami też na brzunio! Ło matko, dawno tak nie było! I gnieciesz, i mruczysz, no miaaau! I się wiercisz, żeby równomiernie wszystko obgnieść!
Uff teraz się położyłeś na tym ugniecionym… słodki ciężar :) :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon lip 12, 2021 21:51 przez Nul, łącznie edytowano 2 razy
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12305
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 12, 2021 21:23 Re: Omne trikotum perfectum. Zniknęło „wszystko czerwone” :)

Nul pisze:Felisiu, jak Ty mi cudnie brzuch ufniatasz! A że ja go wtedy napinam, to to niemal jak robienie @brzuszków”! Dziękuję Ci, kochanie!
O rany, wlazłeś tylnymi łapami też na brzunio! Ło natko, dawno tak nie było! I gnieciesz, i mruczysz, no miaaau! I się wiercisz, żeby równomiernie wszystko obgnieść!
Uff teraz się położyłeś na tym ugniecionym… słodki ciężar :) :1luvu:

I słodka przemowa :1luvu: :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości