Marzenia11 pisze: Wszystko dzieje sie po cos. Powiedzialam dzisiaj dr otwartym tekstem, ze ja musze wiedzieci rozumieć, ze potrzebuje jej nawet pytac 3 razy i upewniac sie, ze wszystko dobrze wiem i wszystko comowi pamietam. Mimo pory rozmawialysmy pol godziny. Pytalam o swoje obawy, ze temp mize jest z brzyszka i dostalam jasna odpowiedz, dlaczego na to nie wygląda.
I super
Z nią naprawdę można porozmawiać. Może Tobie była potrzebna taka chwila, sytuacja, bez kolejnych pacjentów za drzwiami, pośpiechu i ta nasza cała dyskusja wcześniej - trzymam kciuki by teraz było już o wiele lepiej w komunikacji między Wami
Apropos Notki rezonansu-dr odczytala ten opis jako info o takiej anomalii rozwojowej, a nie stanie chorobowym. Ale id razu zaznaczyla, ze na neurologii sie nie zna. Ustalilysmy wspolnie, ze warto sie wybrac z Notka do neurologa, zeby jakby zakonczy sprawe jakimis ustaleniami co do przyszlosci.
Czyli jej myśli idą podobnym torem jak moje w tym przypadku.
Bo to jest u Notki prawdopodobnie anomalia rozwojowa i z jakimś problemem w budowie móżdżku i/lub rdzenia się urodziła, nie widać w rezonansie nic co by moglo wywoływać taki stan w ostatnim czasie typu jakiś ucisk.
Nie znaczy to że taka anomalia nie może dawać objawów/kłopotów w pewnych sytuacjach oraz że jej stan nie może ulegać zmianie.
U ludzi objawy często ujawniają się w lakkich postaciach tej anomalii przy chorobach z silnym kaszlem, po ataku silnego kichania czy torsjach - czyli po sytuacjach w których gwałtownie dość ale na krótko zmienia się ciśnienie wewnątrzczaszkowe. Oczywiście nie jest tak że każde kichanie czy żyganko od razu powodują objawy
Na pewno udanie się na spokojnie do neurologa to dobra droga. Wszystko dokładniej Ci wytłumaczy, powie co można zrobić by zminimalizować ryzyko jakichś kłopotów, obejrzy dokładnie zdjęcia, powie co i jak.
Jak dziś Milenka?