Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.31-Inusia i Olinka w DT :)

mir.ka pisze:Te małe są niemożliwe Zamiast jeść jak porządne kociaki to one na przemian albo jedzą albo nie Tzn nie jest tak , żeby nic nie zjadły, ale pociągną trochę, poprzerzucają smoczkiem w pyszczku i odmawiają dalszego jedzenia. Nadrabiają przy następnym posiłku i wypijają całą porcję w szybkim tempie. Dostają jeść co 4 godziny, bo co tyle się upominają, ale pomimo wrzasków o jedzenie jedzą jak same chcą

Nie do końca zdziwioną się czuję

Niech jedzą, jak chcą, byle były zdrowe... Miau! :201461

Moje też domagają się jedzenia co 4 godziny... no, może co 5 lub 6, a przecież są dorosłe. I też najpierw się dopominają, a potem nie chcą jeść tego, co dostaną. Nie zawsze, ale często :twisted:

SabaS pisze:Chyba będą charakterne, chociaż to nie trikolorki

szczególnie z Iny rozrabiaka, Olinka jest spokojniejsza

Nul pisze:
mir.ka pisze:Te małe są niemożliwe Zamiast jeść jak porządne kociaki to one na przemian albo jedzą albo nie Tzn nie jest tak , żeby nic nie zjadły, ale pociągną trochę, poprzerzucają smoczkiem w pyszczku i odmawiają dalszego jedzenia. Nadrabiają przy następnym posiłku i wypijają całą porcję w szybkim tempie. Dostają jeść co 4 godziny, bo co tyle się upominają, ale pomimo wrzasków o jedzenie jedzą jak same chcą

Nie do końca zdziwioną się czuję
Niech jedzą, jak chcą, byle były zdrowe... Miau!

Chyba sama sobie narobiłam zmartwienia z tym ich jedzeniem/niejedzeniem. Zaczęłam im podawać mleko w miseczce, zeby powoli uczyły się inaczej pić, wydawało mi się ,ze tego mleka prawie nie ubywa, a one jednak musiały podpijać i dlatego nie chciały butelki. Wczoraj postanowiłam nie dawać im mleka na miseczce i butle znikały, każda wypijała po 25 ml

Wczoraj dostały trochę gotowanego udka z kurczaka, Ina zjadła ze smakiem swoja porcję, a Olinka pluła mięsem jak jej dawałam do pysia, sama też nie jadła , a przynajmniej nie przy mnie.

jolabuk5 pisze:Moje też domagają się jedzenia co 4 godziny... no, może co 5 lub 6, a przecież są dorosłe. I też najpierw się dopominają, a potem nie chcą jeść tego, co dostaną. Nie zawsze, ale często

Bo koty często nie mają ochoty na to co im się daje w danym momencie i nic na to nie poradzimy

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Moje też domagają się jedzenia co 4 godziny... no, może co 5 lub 6, a przecież są dorosłe. I też najpierw się dopominają, a potem nie chcą jeść tego, co dostaną. Nie zawsze, ale często

Bo koty często nie mają ochoty na to co im się daje w danym momencie i nic na to nie poradzimy

Niestety tak to jest :mrgreen:

Kupujemy drogie puszeczki a potem sama sobie smaruj chlebek. :ryk:

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Moje też domagają się jedzenia co 4 godziny... no, może co 5 lub 6, a przecież są dorosłe. I też najpierw się dopominają, a potem nie chcą jeść tego, co dostaną. Nie zawsze, ale często

Bo koty często nie mają ochoty na to co im się daje w danym momencie i nic na to nie poradzimy

Niestety tak to jest
Kupujemy drogie puszeczki a potem sama sobie smaruj chlebek.

Ja nic nie sugeruję, ale te puszki mają często lepszy skład i zapach od naszych pasztetów. Gdyby tak się z kotami zamienić puszkami, to my bylibyśmy zdrowsi, koty najedzone i nic by się nie marnowało. No wszyscy byliby zadowoleni

A koteczki są same do zjedzenia :1luvu:

SabaS pisze:Ja nic nie sugeruję, ale te puszki mają często lepszy skład i zapach od naszych pasztetów. Gdyby tak się z kotami zamienić puszkami, to my bylibyśmy zdrowsi, koty najedzone i nic by się nie marnowało. No wszyscy byliby zadowoleni
A koteczki są same do zjedzenia

nie kupuję pasztetów w puszkach to nie wiem, ale możliwe, bo w kocich jest wiecej mięsa

SabaS pisze:Ja nic nie sugeruję, ale te puszki mają często lepszy skład i zapach od naszych pasztetów. Gdyby tak się z kotami zamienić puszkami, to my bylibyśmy zdrowsi, koty najedzone i nic by się nie marnowało. No wszyscy byliby zadowoleni
A koteczki są same do zjedzenia

Fakt, zapach niektórych kocich puszek - bardzo smakowity

Nie zamienię się jednak, bo ja taka bezmięsna raczej

Ale pomysł całkiem ciekawy

Ale fajna kocia piramida

i ten kolorowy akcent z zabawek.

i oczywiście kto tych zabawek pilnuje? Najbardziej rozbrykana z całego stadka Daisy

Kocia galeria zdjęć też super. Wymieniasz fotki od czasu do czasu czy dokładasz kolejne? Na ścianie jeszcze trochę miejsca jest. A te cegiełki to fajne tło dla Twoich rudzielców

mir.ka pisze:

Rudziu, dzień dobry!

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.31-Inusia i Olinka w DT :)

Kto przegląda forum