Kurka Złotopiórka,DT: Fisia już zdrowa!

Dziękuję Wam bardzo za obecność.
Klaudiafj miło Cię znowu widzieć

GS jest niesamowitym lekiem. Chyba nikt nie wiedząc nie powiedziałby, że Fisia jest śmiertelnie chorym kotem. Ona sama nie powiedziałaby. Wciąż tuli się, nie cierpi zamkniętych drzwi. Najlepiej by całą rodzina w jednym łóżku leżała i tuliła kotka

Tylko w porze zastrzyku chowa się. Ale to już bliżej niż dalej. Proszę trzymajcie kciuki, im bliżej końca tym bardziej się boję...

A mąż dziś ma test na Covid

jak wynik testu?

Nie przyjęli go. Lekarz nie wystawił skierowania, kazał po prostu iść. Pół godziny stania na deszczu po nic. Jak wrócił to sam się zapisał przez internet na test. I przychodzą polecenia, żeby sobie zdjęcia robił w domu z racji kwarantanny ale żadna wiadomość o skierowaniu na test nie przyszła

kwiryna pisze:Nie przyjęli go. Lekarz nie wystawił skierowania, kazał po prostu iść. Pół godziny stania na deszczu po nic. Jak wrócił to sam się zapisał przez internet na test. I przychodzą polecenia, żeby sobie zdjęcia robił w domu z racji kwarantanny ale żadna wiadomość o skierowaniu na test nie przyszła

A tyle się mówi o dostępności do lekarzy i testów. To dlaczego ma kwarantanne? Miał blisko kontakt z chorym?
Mnie nikt nie pilnował, jeden telefon z sanepidu i termin do kiedy kwarantanna.
Mocno trzymam kciuki za Was i za Fisię też. :ok:

Też potrzymam! :ok:

Marcin sam zapisał się na test. Negatywny :201494

Teraz córka jeszcze choruje

już nie pamiętam kiedy byliśmy wszyscy zdrowi

Co najwazniejsze, Fisia dobrze. Nie kaszle. Bawi się. Kupy ładne (Co prawda na Intestinalu jestesmy, ale najważniejsze, że jest ok). Wciąż przybiera na wadze. Jeszcze dwa tygodnie kuracji przed nami. Aż uwierzyć trudno, że czas tak leci. I że kot z Fipem może tak świetnie funkcjonować. ŻYĆ.