Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Czarnuszek nie przyszedł, widocznie uznał, że w taką pogodę lepiej nie wychodzić. Jest naprawdę paskudnie
ewar pisze:Dziękuję
Jechałam do Kulek i jakieś chamidło przejeżdżało ulicą ile fabryka dała. Wjechało w ogromną kałużę, zostałam dokładnie ochlapana
U Kulek nie było tylko kociej mamy. Lila i Sreberko zjadły trochę, ale przy drugim transformatorze czekała zmoknięta kicia z ciemnym pyszczkiem. Znowu była bardzo głodna. Tym razem dostała dubeltową porcję mięsa i dobrą tackę. Powinna być zadowolona. Trochę podeschnę i idę do buraska. Dzisiaj go odrobaczam, przy okazji zaniosę trochę jedzonka, jakieś myszki i może zrobię parę zdjęć.
ewar pisze:Koleżanka mi właśnie uświadomiła, że "glut", który widziałam u kici z ciemnym pyszczkiem to mogło być łożysko Zupełnie się na tym nie znam. Było to 25 marca, potem kotka była 26 marca, przerwa i ponownie 10 kwietnia. Czyżby miała kocięta i dlatego była taka wygłodzona? W taki razie kocięta miałyby teraz 2,5 tygodnia. Zastrzelę się chyba
ewar pisze:To się nie uda Tam jest ogrodzenie, a za nim mnóstwo garaży, zakłady stolarskie...itd.
Byłam z Lucy w lecznicy i wet powiedział, że ten "glut" był z powodu porodu Ktoś z fundacji podobno próbuje złapać tamtejsze kotki, ale bezskutecznie
Czarnuszka już drugi dzień nie ma , martwię się, co z nim.
Lucy ma stan zapalny w uszkach, ten placek nad okiem to sama sobie wydrapała. Mam smarować maścią. Do uszu dostała oridermyl, ale mam zadzwonić, bo będą badać to coś z uszek i z tego placka. Uszka były badane kamerką, to chyba dokładne badanie.
Trzeba pomyśleć o bazarku, bo trochę na weta wydałam.
ewar pisze:Nie wiem, jak jest w Turcji, byłam w Grecji i nigdy więcej tam nie pojadę. Bezdomne psy, koty, nikt się niemi nie interesuje, koszmar po prostu.
Mam nadzieję, że kotka z ciemnym pyszczkiem przyprowadzi swoje maluchy i da się je złapać. Znajomy pracuje na KUL-u, umówiłam się, że będzie u niego klatka-łapka, nie będę musiała jej nosić. Zobaczymy, czy się łapanki powiodą.
ewar pisze:Czarnuszka już drugi dzień nie ma , martwię się, co z nim.
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości