czarno-czarni pisze:na oknie w kuchni moi rodzice mieli wielkiego pająka. Nie myli tej części okna ani jej nie otwierali, bo zniszczyliby sieć. Jesienią Stefan zniknął. Okno umyte.
Niedawno wrócił WIĘKSZY!!!! GRUBSZY!!!!
One naprawde wracają tam


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czarno-czarni pisze:na oknie w kuchni moi rodzice mieli wielkiego pająka. Nie myli tej części okna ani jej nie otwierali, bo zniszczyliby sieć. Jesienią Stefan zniknął. Okno umyte.
Niedawno wrócił WIĘKSZY!!!! GRUBSZY!!!!
alessandra pisze:czarno-czarni pisze:na oknie w kuchni moi rodzice mieli wielkiego pająka. Nie myli tej części okna ani jej nie otwierali, bo zniszczyliby sieć. Jesienią Stefan zniknął. Okno umyte.
Niedawno wrócił WIĘKSZY!!!! GRUBSZY!!!!
One naprawde wracają tamMielismy pajaka w pracy , mieszkał w wannie 3 lata , kiedys ktos przy sprzataniu go wytrzepał za drzwi, omyłkowo, bo zwykle uważaliśmy ; jak zobaczylismy,ze mały zasuwa z powrotem do drzwi i biura, umiesciliśmy go znów w wannie , potem chyba sie przeniósł pod wannę, aby go znow nei wywalić
czarno-czarni pisze:na oknie w kuchni moi rodzice mieli wielkiego pająka. Nie myli tej części okna ani jej nie otwierali, bo zniszczyliby sieć. Jesienią Stefan zniknął. Okno umyte.
Niedawno wrócił WIĘKSZY!!!! GRUBSZY!!!!
czarno-czarni pisze:eee schował się w jakąś szparę i zimował. Mama się ucieszyła, że Stefan wrócił
tinga7 pisze:czarno-czarni pisze:eee schował się w jakąś szparę i zimował. Mama się ucieszyła, że Stefan wrócił
U nas są Fryderyki od lat. Przeżyły remont generalny bardzo sprytnie przechodząc z pokoju do pokoju, żyją w zgodzie z kotami tzn koty je omijają i rzadko przemykają za swoimi sprawami. W skrócie lokatorzy idealniI tylko jeden raz Fryderyk dostał eksmisję na balkon, jak się do szklanki nie mieścił, bo był większy. Gigant.
alessandra pisze:tinga7 pisze:czarno-czarni pisze:eee schował się w jakąś szparę i zimował. Mama się ucieszyła, że Stefan wrócił
U nas są Fryderyki od lat. Przeżyły remont generalny bardzo sprytnie przechodząc z pokoju do pokoju, żyją w zgodzie z kotami tzn koty je omijają i rzadko przemykają za swoimi sprawami. W skrócie lokatorzy idealniI tylko jeden raz Fryderyk dostał eksmisję na balkon, jak się do szklanki nie mieścił, bo był większy. Gigant.
o matulu , takiego domowego Fryderyka jeszcze nie widziałam, pewnie padłąmbym na zawał, bo w zasadzie to ja nie bardzo za pająkami w sensie fobia jakaś, tego jednego jako terapie zastosowałam
jednak jak czytam o wielkości tego u Ciebie to fobia mi sie znów objawia
alessandra pisze:brr pająki ..
jako antidotum kota trzeba![]()
https://youtu.be/l9LzVGCXI1k
cudowne chwile spokoju![]()
alessandra pisze:Taki pomysł
Kiepski tłumacz,ale chwycie w lot o co chodzi l![]()
https://www.etsy.com/pl/listing/9844336 ... shed_alert
Nie znaczy to, że nie będzie bazarów,spokojnie ,włóczka od zabers i ciotki czeka ,jeden kocyk z welny już jest gotowy. Fajna książka i coś tam jeszcze będzie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 95 gości