
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
SabaS pisze:Oddzwoniła do mnie wczoraj nefrolog. W środę mam konsultacje. Cieszę się, bo już traciłam nadzieję. Nawet mir.ka podesłała mi już namiary na swojego weta
SabaS pisze:Oddzwoniła do mnie wczoraj nefrolog. W środę mam konsultacje. Cieszę się, bo już traciłam nadzieję. Nawet mir.ka podesłała mi już namiary na swojego weta
SabaS pisze:Dziękuję Wam wszystkim i kazdej z osobna za kciuki i że zaglądacie, mimo że ja od jakiegoś czasu straciłam serce do wątku![]()
Gosiu, Marzeniu dziękuję za życzenia, piękną karteczkę i podbijanie wątku
Dobrej soboty dla zaglądających![]()
Na koty czeka niespodzianka, piękna wełnianka od alessandry. Pierwsza, ale mam nadzieję nie ostatniaNa razie koty poszły spać, prezent musi poczekać. Oby się (nie?) spodobał. Może to będzie poddupniczek dla mnie?Zobaczymy
SabaS pisze:Dziękuję Wam wszystkim i kazdej z osobna za kciuki i że zaglądacie, mimo że ja od jakiegoś czasu straciłam serce do wątku![]()
Gosiu, Marzeniu dziękuję za życzenia, piękną karteczkę i podbijanie wątku
Dobrej soboty dla zaglądających![]()
Na koty czeka niespodzianka, piękna wełnianka od alessandry. Pierwsza, ale mam nadzieję nie ostatniaNa razie koty poszły spać, prezent musi poczekać. Oby się (nie?) spodobał. Może to będzie poddupniczek dla mnie?Zobaczymy
SabaS pisze:Słuchajcie doczekalam dziś pięknego widoku. Drzemałam na łóżku i dołączyła do mnie Kropka. W nocy często już ze mną śpi, ale kładzie się w nogach, bo poduszka zawsze zajęta przez Szajbuska. Tym razem Szajbusek spał na drapaku, więc Kropka położyła się na podusi. Rozmruczała się cudnie i tak sobie razem ucięłyśmy popłudniową drzemkę. Ale po pewnym czasie przyszedł Szajbusek, położył się pomiędzy nami. Kropka była chyba tak zaspana, że nawet nie próbowała, swoim zwyczajem, uciekać. Co więcej, po raz pierwszy przy mnie zaczęła lizać kocurka po łebkuona lizała, a Szajbusek jej podstawiał do lizania, a to łebek, a to uszko, a to oczko. Kropka lizała i delikatnie podgryzała, a Szajbusek coraz głośniej mruczał. Piękny widok przez kilka minut. Warto było czekać prawie dwa lata
hmmm to chyba zasługują na wełniankę co? I jeszcze nowa zabawka na nich czeka. Motylek na drucie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot], Silverblue i 12 gości