A bo tak mi się kojarzy ze Szczerbatkiem - Czarną Furią - z wyglądu. Z tego filmu: Jak Oswoić Smoka

Havranek to kociątko, które zostało znalezione bez mamy, kiedy jeszcze nie umiało samo jeść. Aż dziw, że o tej porze jakoś się uchowało! Wstępnie zaopiekowała się nim kobieta, która niezbyt miała na to warunki, niezbyt też potrafiła to robić, ale zajęła się nim tak, jak umiała. Dzięki mojej interwencji Havranka przejęła... Uwaga - werrrrrble! - nie kto inny, tylko nasza Ewkkrem, mieszkająca w pobliżu tej pani.
Ale nie chciałam Wam pisać za wcześnie o tym, bo organizowałam wszystko. W sensie - transport.
Kocurek przyjechał do Ewkkrem z ogromnym brzuchem spowodowanym napchaniem się do granic możliwości nie wiadomo czym, rzucający się na jedzenie, oraz - delikatnie mówiąc - "lekko" śmierdzący. Był także przeziębiony.
Pierwszej doby zrobił 4 wielkie kupy! . Stopniowo zaczął też coraz mniej śmierdzieć i coraz rzadziej kichać. Brzuszek zrobił się lepszy, ale wciąż jeszcze męczą kociaka biegunki, choć apetyt ma.
To niesamowite, ale udało się zorganizować transport z Włocławka do Wrocławia! A to dzięki temu, że Pani Gosia z ZaMoimiDrzwiami opublikowała alarm na swoim blogu. A dwie świetne, operatywne młode dziewczyny odpowiedziały na apel. Pojechały dziś i bardzo sprawnie przywiozły Malucha.
Teraz trzeba opanować biegunkę kociaka. Jest na karmie gastrointestinal. W poniedziałek robimy test na lamblie i ogólnie badamy kupę. W dalszym ciągu też podajemy betaglukan na resztki przeziębienia.
Ewkkrem, jesteś wielka! Bardzo Ci dziękuję!
