Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2021 14:44 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:Domowe przedszkole:

https://youtu.be/pasTCjfF4G4

:lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 13, 2021 16:14 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Jak oni się ładnie razem bawią. Bilbo przepiękny.
Czy mi się wydaje, czy Fili taka trochę rozbujana jest odkąd zaczęła się poprawiać po tym czterołapnym porażeniu?

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro sty 13, 2021 17:00 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Suuuuper! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60130
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 13, 2021 20:51 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

megan72: co masz na myśli pisząc, że jest rozbujana? Rozbrykana, rozrabiająca czy ruchowo nieskoordynowana? To drugie to tak, dużo jej jeszcze brakuje do sprawnosci fizycznej. Zresztą nie wiadomo, czy kiedykolwiek uzyska ją w pełni.
Czy to nie Ty wyraziłaś obawę co do wyniku badania płynu mózgowo-rdzeniowego? Tsk się stało, wynik ujemny. Rozmawiałam z neurolog z Gdańska i zasugerowala dalsze podawanie tego zestawu antybiotyków, skoro jest poprawa. I z rozmowy wynika, czego się nie spodziewałam , że najgorsze są zmiany zapalne w kościach kręgosłupa. A Fili je ma. W kościach stan zapalny może uporczywie nawracać i być trudny do wyleczenia. Może być wskazane pobranie wycinka kości. No, ale trzymamy kciuki.
Jeśli chodzi o posiew z ropnia, to tym razem wyhodowano inną bakterię : Enterococcus faecalis. Jest wrazliwa na ampicylinę, którą podajemy.
Na razie stan Fili jest constans. Najbardziej aktywna jest rano, pierwsza melduje się przy miskach. Podawałam jej osobno jedzenie, ale ona woli jeść w grupie. Jest bardzo spragniona kociego towarzystwa i kociej zabawy. Niestety pozostałe koty urządzają zwłaszcza wieczorem szaleńcze galopady, zapasy, a ona jest jeszcze słabiutka. Jakby na nią wpadły, to by mogly zrobic jej niechcący krzywdę. Siku dzisiaj było świadomie na dywan, kupa do kuwety.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 13, 2021 21:51 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Na filmikach z 10-15 grudnia widać, że ma problem z panowaniem nad tylnymi łapami, ale przód jest stabilny. Na ostatnich wydaje mi się, że przód jest też nieskoordynowany, trochę jak u kociąt, których matka w czasie ciąży przechorowała panleukopenię. A, że nie wiadomo czy osiągnie pełną sprawność, to wiem. Choć bardzo dużo przemawia na jej korzyść. Jest młoda, silna, no i ma Ciebie. Ładnie zareagowała na leczenie, szkoda tylko, że lekarze od razu tego pogryzienia nie potraktowali poważnie i nie dostała konkretnego antybiotyku w żyłę.
Dobrze, że dostała odpowiedni zestaw antybiotyków bez czekania na wyniki posiewu. Czekać to sobie można na posiew moczu, gdy robisz kontrolne badanie, a kot jest bezobjawowy. Przyznam Ci się, że zamarłam i aż mi zęby jadowe urosły, jak napisałaś, że Fili ma być leczona jedynie objawowo do wyników posiewu. Z dużym prawdopodobieństwem nie doczekałaby do nich. A i tak posiew nic nie wykazał. Tak, to ja pisałam, że tak się może zdarzyć i że od razu trzeba antybiotyk dać w żyłę.
Zmianami zapalnymi w kręgosłupie na razie się nie przejmuj. One wyciszają się bardzo powoli. Zadbaj, by Fili miała w diecie sporo omega-3. Możesz dwie ludzkie kapsułki przekłuć i wcisnąć jej do jedzenia. Niektóre koty same jedzą, nie trzeba wciskać do paszczy. Z czasem dobrze będzie podać Fili coś na wzmocnienie odporności. Bardzo namawiam na Fosprenil i Gamawit, zwłaszcza po tak ciężkiej antybiotykoterapii.
Z pobieraniem wycinka kości z kręgosłupa też byłabym ostrożna. Nic może nie wyjść, a zabieg b. ryzykowny. A widać, że antybiotyki ma dobrze dobrane, to podziała i na kości, tylko czasu trzeba.
Mocne kciuki cały czas!

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 16, 2021 16:24 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Stomachari: po enrofloksacynie powstaly u Filki 4 zmiany na łapkach, są strupki i łyse placki. Czy miałaś na to jakiś sposób?

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 16, 2021 16:28 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Mamy problem z wenflonem. Słabe żyły, chyba zaczyna się robić jakiś stan zapalny . Wczoraj pędzilam po 20-tej do lecznicy, bo wenflon zatkany, dzisiaj rano ponownie. Macie jakieś sposoby, maści, smarowidła , itp., zeby jakoś pomóc. Przed nami jeszcze ok. 4 - 6 tygodni antybiotykoterapii dożylnej.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 16, 2021 16:30 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Z tego wszystkiego zapomnialam odebrac z apteki zamówionych antybiotyków. Mam nadzieję, że do poniedziałku wystarczy.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 16, 2021 16:42 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:Stomachari: po enrofloksacynie powstaly u Filki 4 zmiany na łapkach, są strupki i łyse placki. Czy miałaś na to jakiś sposób?

Podajesz ją podskórnie a strupki są w miejscu wkłucia?
Enrofloksacyna może powodować różne zmiany, ale upewniłabym się, że na pewno zastrzyki nie idą śródkskórnie.
U piesy zmiana powstała w głębszych warstwach. Nie musiałam borykać się z ranami na zewnątrz.
Fili swędzą te zmiany? Drapie się?
Jeśli się drapie, pomyślałabym o czymś przeciwświądowym (tylko nie spray z wyciągami z ziół, który wet zastosowała u piesy, gdy pojawiły się u niej rany na tle alergicznym). Nie wiem, czy w tym stanie Fili powinna być smarowana sterydem, ale jeśli by do tego doszło, to dla kocurka wet zapisała mi Flucinar. Testowałam też na sobie, szybko przynosi ulgę.
Jeżeli rany nie swędzą, to przemywałabym srebrem koloidalnym, żeby nic się nie wdało.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sty 16, 2021 16:58 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Ten antybiotyk już od prawie 3 tygodni nie jest podawany. Zmiany są chyba tylko na skórze i są to suche strupy i wokół nich miejsca bez sierści. Sierść dosłownie wychodziła przy dotknięciu. Początkowo ją to bolało, teraz już nie i chyba nie swędzi. Chcialabym, aby odrosła tam sierść, chociaż czytałam , ze może zostać łyse miejsce. Szukam sposobu.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 17, 2021 18:00 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Starczyło leków?

Po enrofloksacynie pewnie zostaną niewielkie łyse placki.

Jak wenflon? To już pewnie któryś z kolei...

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie sty 17, 2021 19:24 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:Ten antybiotyk już od prawie 3 tygodni nie jest podawany. Zmiany są chyba tylko na skórze i są to suche strupy i wokół nich miejsca bez sierści. Sierść dosłownie wychodziła przy dotknięciu. Początkowo ją to bolało, teraz już nie i chyba nie swędzi. Chcialabym, aby odrosła tam sierść, chociaż czytałam , ze może zostać łyse miejsce. Szukam sposobu.

Zapomniałam, że już nie podajesz, wybacz :oops:
Jeśli Fili to nie swędzi i nie boli, to pewnie zostawiłabym w spokoju. Ewentualnie o czymś natłuszczającym pogadałabym z wet, ale raczej niech goi się samo.
Na odrastanie sierści sposobu chyba nie ma. Tak jak u nas na samej bliźnie włosy nie rosną, tak u kotów miejsce pozostanie łyse, jeśli rana była dostatecznie głęboka.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 17, 2021 19:40 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Stomachari, dziękuję.
Nikt nie ma pomysłu, jak chronić żyły przy wenflonie?
Dzisiaj zauważyłam , że mała wydrapała sobie sierść na szyi do gołej skóry i rozdrapała miejsce u nasady głowy, gdzie był pobierany płyn mozgowo-rdzeniowy. Kurcze, czy to moze być uczulenie na antybiotyk, czy juz jakaś grzybica, czy podłoże psychogenne? We wtorek jadę do lecznicy, to się podpytam. Macie jakies sugestie? I jak zabezpieczyc te miejsca? Na ten moment owinęłam jej szyję warstą cienkiego bandaż i na to bandaż flexowy.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 17, 2021 19:52 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Znajoma kotkce chroniła szyję kaftanikiem uszytym przez siebie chyba z nogawki spodni. Ktoś na forum polecał dużą, męską skarpetę.
Moje pierwsze skojarzenie ze względu na miejsce, w którym Fili się drapie, to była alergia. Chociaż pomyślałam raczej o alergii pokarmowej. Nie wiem, czy reakcja na antybiotyk nie byłaby wpierw miejscowa a dopiero potem uogólniona.
Ale stres też jak najbardziej może powodować taką reakcję. Czy Fili dostaje coś uspokajającego? Na przykład Zylkene?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 17, 2021 19:54 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Nie dostaje nic na uspokojenie.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 136 gości