Dzień dobry, jesteśmy tutaj z Jaggerem nowi. Jeśli źle założyłam temat, proszę o informację - co gdzie jak powinnam zrobić.
Zależy mi na waszych spostrzeżeniach, oraz na opinii. Może jest wśród Nas tutaj osoba która ma większe pojęcie, bo ja zaczynam błądzić.
Ale od początku ...
Jagger to już za niecałe 8 miesięcy 7letni kocur. Kastrat.
Jak był maluchem, mieszkaliśmy w UK - i tam przytrafił nam się problem z jelitami. Żaden z angielskich weterynarzy, pomimo licznych badań kau/krwi nie potrafił stwierdzić co mu jest. Objawy były takie, że stolec był wodnisty, luźny i bardzo częsty, i tak prawie przez 3 miesiące. Stawałam na rzęsach żeby mu pomóc, i skonsultowałam sprawę z weterynarzem z Polski. Udało nam się dojść do ładu, i od tamtej pory był na karmie Sheba ( mokrej - wiem że to nic dobrego nie jest, ale on nie chce nic innego już jeść - próbowałam delikatnych zmian, by spróbował inne lepszej jakości i nic
uparty jak osioł ) i RC Gastro Intestinal.
W 2016r przyjechaliśmy na stałe do Polski, co roku robiliśmy badania krwi i moczu - i było wszystko OK.
W grudniu zeszłego roku tj.2020, wróciłam od rodziców do domu - i zauważyłam, że moje kocie biega do kuwety co minutę. Od razu zorientowałam się, że to pęcherz więc biegiem do weterynarza. Zrobiono mu usg - na którym wyraźnie było widać kryształy. Więc Pani weterynarz zleciła badania moczu - lecz nie mogliśmy go pobrać w klinice, ze względu na to, iż pęcherz był pusty. Tak więc pobraliśmy mocz w domu, z wyparzonej kuwety wg, zaleceń Pani Doktor. Miałam to szczęście, że miałam dzień wolny więc mocz od razu po zebraniu zawiozłam do kliniki.
Wyniki wskazały liczne kryształy - fosforany amonowo-magnezowe, oraz ph na poziomie 8,63. Dodatkowo wykazały też dużą obecność białka - i tutaj Pani doktor zaleciła zarobienie badań krwi pod kątem nerek.
Lecz najpierw mieliśmy się stosować do następujących zaleceń -
- Karma sucha Urinary RC - i tutaj poszło w miarę gładko, oprócz kilku luźnych kupek
- z jego problemami jelitowymi Pani doktor mówiła o tym bym spróbowała zmienić również mokrą na RC Urinary, ale mój książe nawet nie chciał na nią spojrzeć - więc zostaliśmy przy Sheba
- 2 razy dziennie(rano i wieczorem) UrinoVet Cat Dilution
Po dwóch tygodniach wykonaliśmy badania krwi - Pani doktor oceniła je jako dobre, bez powodów do zmartwień.
Po miesiącu stosowania powyższych zaleceń zrobiliśmy ponowne badania moczu , i tak jak powyżej wyparzyłam kuwetę, wsypałam żwirek do poboru moczu - i od razu po pobraniu zawiozłam do kliniki.
Wyniki były następujące : ph na 7,16 / kryształy fosforany amonowo-magnezowe 5-10 wpw + skupiska
Białko znacznie zmalało z (++++)10 na 0,3 g/l.
Oddzwoniła do mnie Pani doktor ( nie wiem dlaczego inna niż ta która do tej pory nas prowadziła ) - i poinformowała mnie, że nadal są złe wyniki w związku z czym muszę zmienić KONIECZNIE karmę mokrą oraz ona doda kolejne lekarstwo L-Methiocid ( rano i wieczorem kapsułka ). Próbowałam z Panią rozmawiać, że on innej karmy nie tknie mokrej, że próbowałam mu zmienić i to naprawdę nic nie da albo zakończy się rozstrojem żołądka i rozwolnieniem.
Więc Pani doktor krótko to skwitowała : to musi jeść tylko i wyłącznie suchą RC Urinary, skoro mokrej nie chce.
I tutaj zwracam się do was z pytaniem, jak mam zostawić kota tylko na karmie suchej ?? !! Przecież to doprowadzi do odwodnienia bądź innych schorzeń.
Dodam, że L-Methiocid wsypałam mu do mokrej karmy ( Sheba ) na kolację, i wciągnął bez problemu.
Czy nie można by zostawić go na karmie suchej RC Urinary ( której je tylko garstkę i to najczęściej przez noc - nie tak, że wsypię mu a on od razu czyści miski bo karmę suchą uzupełniam mu rano tylko i zawsze do następnego dnia uzupełniam) , i na karmie mokrej Sheba skoro ją tak lubi ( dostaje saszetkę rano / saszetkę wieczorem ) - tylko dodawałabym L-Methiocid ????
Zaznaczę jeszcze, że uwielbia surowego kurczaka albo indyka - ale Pani doktor kategorycznie zabroniła mi podawać cokolwiek innego niż suchą i morką karmę wg zaleceń.
Macie doświadczenia z struwitowcami i karmieniem ? Proszę doradźcie coś, ja nie wiem jak mam się zachować. Serce mi mówi, że nie mogę go zostawić na samej suchej - ale nie jestem lekarzem ....
P.s. czytam zaległe tematy na forum w kwestii struwitowców , ale chciałam też opisać swój przypadek - po prostu szukam pomocy gdzie się da.
Jeszcze dodatkowo chcę podjechać do innego weta porozmawiać, jak on na to patrzy. Ale tutaj też jest dużo fanów kotów, którzy mają wiedzę więc liczę, że będę mogła zaczerpnąć trochę wiedzy
Pozdrawiamy z Jaggim !