Cóż chciałam przeprosić ze nie pisze.Czuję sie żle a nawet bardzo żle.Nie chce tutaj opisywać objawów ale jestem przerażona.Styczeń jest dla nas ciężki i to nie tylko dlatego ze jest zima ale to srodek zimy, czas po Swiętach i dodatkowych wydatkach.Nie jest dobrze.Musimy go przetrwać.Najbardziej martwi mnie teraz zdrowie ale nie tylko to.
W ostatnich dniach bardzo poratowała nas LimLim

i alicat

.Dostaliśmy od LimLim 10 kg Josera Catelux w tych fajnych woreczkach po 2 kg i 6 puszek po 400 gram.Oraz od alicat 10 kg Josera Catelux i duza paczkę podkładów.
Nie mniej jednak nada potrzebujemy suchej karmy i mamy juz problem z zakupem puszek.Wiaże sie to z tym że cały czas dokupuje opał.Zarówno drzewo jak i wegiel.I oczywiscie pellet dla kotów w domu.Lada chwila dostanę rachunek wyrównawczy za gaz za ub.rok.Wiec pewnie nie mało tego będzie bo codziennie gotujemy wielki gar miesa kotom i do tego makarony pogdrzewamy też puszki i saszetki.
Nie mamy juz zbiórki na koty lotniskowe a tam też jest ogromny problem techniczny i nie ukrywam bardzo mnie martwi.Prosimy Was o Wsparcie i pomoc jeśli Ktos moze........
