OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2021 18:09 OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Często w miesiącach wiosennych i letnich, a nawet na jesień, zdarza się, że ktoś znajduje kocie oseski bez mamy. Nie umieją same jeść, nie załatwiają się samodzielnie... i co dalej? Jak pomóc takiemu kocięciu? Jak dać mu dobry start w życie? Jak w ogóle pomóc mu przeżyć? Jakie mogą być trudności napotkane w opiece nad takim maluchem? Zapraszam do obejrzenia filmików oraz do dzielenia się swoim doświadczeniem. Będę tutaj wstawiać kolejne materiały dotyczące opieki nad kocimi maluszkami i regularnie uzupełniać zasób wiedzy. Mam nadzieję, że pomoże to ocalić niejedno kocie, malutkie życie.
Na początek trzy filmiki dotyczace tego,

1. jak karmić kocie maluchy butelką


2. Jak stworzyć w domu miejsce dla kocich znajdek w wieku 0-3 tygodni


3. Jak stworzyć w domu miejsce dla kocich znajdek w wieku 4-8 tygodni i starszych.


Kolejne miejsca rezerwuję na dalsze filmy / porady.
Ostatnio edytowano Wto sty 12, 2021 19:37 przez Bastet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 18:09 Re: Opieka nad osieroconym kociątkiem

Parę słów o kupie, czyli o tym, jak ważne jest prawidłowe trawienie:

To nie jest tak,  że jedno mleko będzie służyć wszystkim kociakom. Aktualnie przekonałam się, że brzuszki kociąt potrafią być bardzo różne, nawet wśród kotków z jednego miotu. A - co za tym idzie - także ich potrzeby są różne.
Przykładowo, u mnie Piernik, Murzynek i Sernik bardzo ładnie trawią mleko Farm Food. Kupki mają na nim idealne. A co to znaczy idealne? No, wyobraźcie sobie konsystencję gęstej, uformowanej w rulonik pasty do zębów koloru żółtego ;). Taka kupa nie zalega w brzusiu. Ładnie przechodzi przez jelitka.

Szarlotka w ogóle ma kłopot z trawieniem i pije samo mleczko KMR, które z zasady nieco bardziej zagęszcza kupę. Wcześniej był jakiś dramat z jej brzusiem. Jak do mnie trafiła, od samego początku miała kleistą żółtą, śluzowatą maź zamiast kupki. Za każdym razem. Już taka przyjechała. Nie mogłam jej w ogóle ustabilizować. Na Farm Foodzie zaczęła mieć kupkę białą i zwarzoną jak serek (nie przyswajała). Dlatego podałam mleko KMR. I wreszcie biegunka stopniowo ustała.

Natomiast ostatni brzdąc - Torcik - musi pić pół na pół mleczko KMR i Farm Food. Na samym Farm Foodzie ma biegunkę, a na samym KMR: zatwardzenie. Zatwardzenie jest równie niebezpieczne dla maluszka, jak biegunka.

A więc co jelitka, to inne potrzeby i kłopoty. Nie można traktować wszystkich jedną miarą. Dodatkowo zawsze do mleka dla kociąt należy dodawać espumisan dla niemowląt w kroplach - po 2-3 kropelki na porcję. Także.. U mnie w lodówce stoją obecnie 3 garnuszki z mlekiem.... Jeden dla Szarloci, drugi dla Torcika i trzeci dla pozostałej trójki ciasteczek.

Mleka rozluźniające kupę: Farm Food, kozie mleko z kartonu ze sklepu (dobre jest z Lidla).

Mleka zazwyczaj zatwardzające (lepiej dodać do nich o jedną miarkę więcej wody) KMR, Royal Canin BabyCat Milk.

I oczywiście, przy jakiejkolwiek zmianie mleka należy robić to stopniowo, powoli, obserwując stan obecny, by nagle kociaka z biegunką nie zatkać, a kociaka z zatwardzeniem nie rozluźnić za mocno.

Tak więc jest to sztuką, by kotek na sztucznym żywieniu miał kupkę ładną i dobrze się wypróżniał. Ale jest to kluczowe dla jego rozwoju. Bo zarówno biegunka, jak i zatwardzenie, mogą być dla kocięcia zabójcze

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon kwi 19, 2021 12:29 przez Bastet, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 18:10 Re: Opieka nad osieroconym kociątkiem

Kilka nowych postów: 1. Chłopczyk czy dziewczynka? Jak rozróżnić płeć kociaka?

https://patronite.pl/post/34700/1-chlop ... ec-kociaka

Obrazek

Jak rozróżnić, czy kociak, którego znaleźliśmy, jest kocurkiem czy koteczką? Oto garść przydatych informacji, po których nie powinieneś mieć już kłopotu z określeniem płci kocięcia.

Do oceny płci kociaka najlepiej ustawić go tyłem do siebie i unieść mu ogonek do góry.

DZIEWCZYNKA – Po podniesieniu ogonka w górę widać, że genitalia kociaka są bardzo blisko odbytu, a dodatkowo mają kształt łezki. Żeńskie narządy płciowe wyglądają jak pionowa kreseczka lub jak kropla wody. Jeśli pierwsze, co przychodzi Ci do głowy, to to, że to wygląda jak linia / łezka, a dodatkowo prawie łączy się z pupą, to z dużym prawdopodobieństwem jest to mała koteczka.

Obrazek

CHŁOPCZYK – Po podniesieniu ogonka do góry można zobaczyć, że jego genitalia nie znajdują się tuż przy odbycie, ale w pewnym oddaleniu od niego. Jest tak dlatego, że cały ten obszar zajmuje miejsc, gdzie w późniejszym czasie będą jądra (do momentu kastracji). Narządy płciowe kocurka wyglądają jak małe pokryte futerkiem kółko / serduszko lub jak włochaty pagórek. W tym futrzanym pagórku, w pewnej odległości od pupy znajduje się dziurka / kropka (ujście siusiaka). Jeśli zaglądasz pod ogonek i pierwsza Twoja myśl jest taka, że wygląda to jak kółeczko, a mała dziurka w nim jest oddalona od odbytu, prawdopodobnie masz kociego chłopczyka.

Obrazek

Jest to najprostszy sposób, aby rozróżnić płeć kociaka: kreska / łezka blisko pupy – koteczka. Kółko / serduszkowaty pagórek w pewnym oddaleniu od niej – kocurek.

Jeszcze innym sposobem na upewnienie się co do płci kotka jest obserwacja, w jaki sposób kociak oddaje mocz podczas stymulacji miękką chusteczką. Gdy opiekujesz się osieroconym kocięciem młodszym, niż 4 tygodnie, musisz pomagać mu się załatwić, gdyż nie potrafi robić tego samodzielnie. Przejmujesz więc rolę jego kociej mamy, która wylizuje kociaka w okolicach genitaliów i tym samym pobudza go do oddawania moczu i kału. O tym, jak to robić, napisane jest w artykule pt: „Jak pomagać kociętom się załatwiać”. Natomiast teraz zajmujemy się rozróżnieniem płci kociaka na podstawie tego, w jaki sposób siusia przy stymulacji, ponieważ również tu widać różnicę pomiędzy chłopczykiem a dziewczynką. Istnieje zauważalna różnica w sposobie, w jaki mocz oddają kocurki, a w jaki koteczki. Jeśli stymulujesz do siusiania małą koteczkę, jej mocz wypływa bezpośrednio z cewki moczowej i po prostu rozlewa się wokół niej. Strumień moczu nie jest specjalnie silny. Kocurki natomiast potrafią mieć dość konkretny strumień moczu, coś na kształt sikania z węża ogrodowego ;). Jeśli stymulujesz kocurka do siusiania i na chwilę zabierzesz chusteczkę, możesz nawet zostać obsiusiany jak z małej fontanny.
Ostatnio edytowano Pt lut 03, 2023 18:42 przez Bastet, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 18:10 Re: Opieka nad osieroconym kociątkiem

2. Jak nauczyć kociaka korzystania z kuwety?

https://patronite.pl/post/34849/2-jak-n ... a-z-kuwety

Obrazek

Małe i duże koty mają naturalną potrzebę zakopywania swoich odchodów, w większości więc kocięta dość szybko zaczynają rozumieć, na czym polega korzystanie z kuwety. Warto jednak pomóc im w treningu czystości. Oto garść przydatnych wskazówek.

1. CZEGO POTRZEBUJESZ, ABY NAUCZYĆ KOCIAKA KORZYSTANIA Z KUWETY?

Oczywiście samej kuwety oraz żwirku. Jednak nie każda kuweta i nie każdy żwirek będą odpowiednie na samym początku.

Jeśli chodzi o kuwetę - najlepsza będzie mała, płytka kuwetka. Nie nadaje się nic, co jest zakryte od góry, zbyt głębokie albo zbyt duże, co ma drzwiczki, schodki, lub do czego dostęp jest w jakiś sposób utrudniony.

Obrazek

Jeśli nie dysponujesz płytkim, małym pojemnikem, na początku doskonale sprawdzi się zwykły płaski kartonik - taki jak ten, w którym czasem przychodzą puszki pakowane po kilka sztuk albo nawet pokrywka od pudełka po butach (samo pudełko jest za głębokie). Taki kartonik świetnie nadaje się też z tego względu, że gdy żwirek w nim będzie już zużyty, całość można po prostu wyrzucić wraz z zawartością, nie bawiąc się w jego czyszczenie, tylko wymieniając go na nowy z nowym żwirkiem.

Obrazek

2. JAKI ŻWIREK WYBRAĆ?

Jeśli opiekujesz się kociętami poniżej 8. tygodnia życia, najlepszy będzie żwirek roślinny - drewniany lub kukurydziany, niezbrylający, bezzapachowy i jak najbardziej naturalny. Pamiętaj, że małe kocięta w pierwszych tygodniach życia poznają świat organoleptycznie, dokładnie tak samo, jak ludzkie dzieci. Nie jest więc rzadkością, że używają do tego swoich pyszczków i próbują podjadać żwirek. Dlatego też żwirki zbrylające - a co dopiero żwirek bentonitowy - mogą przysporzyć nie lada kłopotów brzuszkowych, jeśli zostaną zjedzone. Może to być śmiertelnie niebezpieczne w skutkach. Dobrym żwirkiem na początek jest roślinny, niezbrylający Cats Best, naturalny pellet. Gdy kociątka będą nieco starsze i zobaczysz, że nie mają tendencji do podjadania żwirku, zbrylający Cats Best też będzie dobrym wyborem.

Obrazek

Gdy kocięta mają 6-7 tygodni, kuweta powinna być większa - zbliżona rozmiarem do tej, z której korzystają dorosłe koty. W dalszym ciągu jednak lepiej, aby była płytka i odkryta.



3. KIEDY ROZPOCZĄĆ TRENING KUWETOWY?

Jeżeli odchowujesz kocie maluchy to wiesz, że nie potrafią one same się załatwiać przez pierwsze kilka tygodni. Od urodzenia do ok. 3 tygodnia życia muszą być stymulowane do oddawania moczu i kału albo przez mamę - jeśli ją mają - albo za pomocą miękkiej chusteczki, jeśli są osierocone i znalezione przez ludzi.

Pomiędzy 3. a 4. tygodniem życia kocięta zaczynają stopniowo być samodzielne w kwestii toalety. Możesz na przykład zauważyć, że ich posłanko jest mokre, albo że w rogu kojca znajduje się niespodziewanie samodzielnie zrobiona kupa. To idealny moment na to, by wprowadzić im kuwetę. Kiedy kociaki osiagną już ten wiek, to pomagając im się załatwić możesz stymulować je do siusiania tuż nad kuwetką, aby lepiej skojarzyły z nią tę czynność. Możesz też takie zasiusiane chusteczki wkładać im do kuwetki, aby zaczęły kojarzyć z nią zapach moczu. Może to w znacznym stopniu przyspieszyć ich rozumienie kuwetowego kontekstu i naukę dobrych zwyczajów.

Oczywiście jeżeli twój nowy podopieczny ma więcej, niż 4 tygodnie, powinien od razu zostać zaznajomiony z kuwetą. Kuweta powinna być zawsze pierwszą rzeczą, z jaką zaznajamiamy kociaka w nowym domu lub w nowym pomieszczeniu.

Obrazek

4. JAK UPEWNIĆ SIĘ, ŻE KOCIAK KORZYSTA Z KUWETY?

Kocięta zwykle w naturalny sposób rozumieją korzystanie zkuwety, ponieważ dążą do zakopywania swoich odchodów. Jest jednak kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby upewnić sie, że jej używają.

A) Upewnij się, że nie mają trudności w zlokalizowaniu kuwety. Kiedy uczą się z niej korzystać, kuweta nigdy nie powinna stać dalej, niż 3 metry od nich. Jeśli nie będą wiedziały, gdzie jest, mogą zacząć szukać innych miejsc do załatwienia się.

B) W większym pomieszczeniu ustaw kilka kuwet - ich ilość zależy od jego metrażu. Warto postawić kuwety w zakątkach, które mogą wydać się kociakom interesujące z punktu widzenia zacisznego miejsca do oddania się czynnościom toaletowym: pod biurkiem czy w rogach pokoju (kociaki w naturalny sposób dążą do załatwiania się po rogach, dlatego polecane jest wstawienie po jednej kuwetce do co najmniej dwóch narożników pokoju).

Przykładowo - w małym kojcu potrzebujesz tylko jednej kuwety. Jeśli jednak masz kociaki 8-tygodniowe, które brykają po całym pokoju, lepiej w tym okresie ustawić im kilka małych kuwet w newralgicznych miejscach. Zaś jeśli maluchy zaczynają biegać po całym domu, upewnij się, że masz chociaż po jednej kuwecie w każdym pomieszczeniu, jeśli wciąż uczą się korzystać z kuwety.

Obrazek

5. PROBLEM - SIKANIE POZA KUWETĄ

A) Pomimo naturalnego dążenia do zakopywania odchodów w żwirku bywają wśród kociaków bardzo oporne egzemplarze ;). Jeśli blisko 4-tygodniowy maluch, który ciągle jeszcze jest w kojcu, wciąż załatwia się poza kuwetą, trzeba wytyczyć mu bardzo jasną drogę do tej kuwety. Można poszerzyć kociakowi terytorium kuwetowe - zostawiając tylko niewielki skrawek miejsca na miękkie posłanie i miseczki, zaś całą resztę wysypać żwirem:

Obrazek

Miałam tak z Toyotą, która nie potrafiła załapać normalnej kuwetki, zaś w momencie, gdy dostała w zasadzie całą plażę w kojcu - poza miejscem legowiska i stołówki, załapała błyskawicznie. Gdy kociak załapie żwirek, rozmiar "plaży" stopniowo należy zmniejszać, dążąc do pierwotnego obszaru jedynie kuwetki.

Oprócz powiększenia terytorium "plażowego" można też wytyczyć kociakowy drogę do kuwety, obkładając pozostałe miejsce wokół kuwety czymś, czego na pewno nie posiusia. U mnie doskonale sprawdziły się ścinki futerka (brązowe na zdjęciu), które torowały małemu Orfikowi drogę do kociego kibelka. Jakoś nie mieściło mu się w łebku nasiusianie na jakieś inne futerko, więc dość szybko znalazł drogę do kuwety ;)

Obrazek

b) Jeśli chodzi o ciut starsze kociaki, które załatwiają się po kątach, zamiast w kuwecie:

- Zastanów się, czy nie za wcześnie wypuściłeś/łaś je na pokój / na dom. Rozważ wstawienie maluchów spowrotem do kojca (odpowiednio większego, jeśli są już większe) lub tylko do jednego pokoju, dopóki nie będą całkowicie wytrenowane w kuwetkowych sprawach. Ograniczenie przestrzeni, gdy się uczą, jest dobrym pomysłem, ponieważ za każdym razem, gdy potrzebują skorzystać z kuwety, jest ona blisko nich.

- Być może na podłodze leżą ubrania przeznaczone do prania? Takie miejsca są też bardzo pociągające do załatwienia się w nich. Możesz uważać za normalne to, że przeznaczone do prania ciuchy leżą na ziemi, ale co pomyśli kociak? Może uznać to miejsce za świetną, mięciutką toaletę albo za fajną zakrywajkę odchodów.

- A może w kojcu kocyki leżą w nieładzie i zostały już wcześniej częściowo "podlane" przez kociaki, a ty tego nie zauważyłeś lub pomyślałeś, że to nie zaszkodzi? Pamiętaj, że gdy uczysz maluchy czystości, ich posłanko musi być czysciutkie i pachnące, zaś droga do kuwety wyrażnie wytyczona. Nie mogą mieć wątpliwości, gdzie śpią, a gdzie załatwiają swoje potrzeby.

- Kocięta uczą się przez naśladownictwo. Masz kociaka, który ma problem z kuwetą? Przyprowadż go do kuwety podczas, gdy korzysta z niej jego rodzeństwo, aby miał szansę je podpatrzeć. Możesz wsadzić go do kuwety i zacząć przy nim delikatnie kopać w żwirku. Możesz w końcu chwycić go delikatnie za łapkę i pokopać w żwirku jego łapką.

- Kiedy zaczną korzystać kuwety, pogratuluj im. Kociaki szybko się uczą, gdy mają pozytywne wzmocnienia. Możesz pochwalić je "głosowo" lub dodatkowo je pogłaskać, gdy wychodzą z kuwety.

6. CO JEŚLI KOCIAK DALEJ NIE ŁAPIE KUWETY?

- Jeśli masz kociaka, który naprawdę nie chce korzystać z kuwety, wyprobuj kilka rodzajów żwirku. Niektóre kocięta wolą konkretny żwirek bardziej, niż inny i mają swoje preferencje. Mogą też być wrażliwe na doznania sensoryczne (grubość żwirku) lub zapachowe. Być może żwir, któego używasz, pachnie dla nich niemiło albo drażni im opuszki i to doznanie jest na tyle nieprzyjemne, że szukają sobie innych miejsc. Zdarza się też, że mogą mieć problem z pęcherzem lub z oddawaniem moczu - warto udać się na kontrolę do weterynarza.

- Warto mieć też w głowie historię znalezienia konkretnych kociaków. Jeśli są to kociaki dzikawe, które żyły na dworze, dla nich toaleta mogła wyglądać jak kupka ziemi pokryta liśćmi. Nie zaszkodzi wrzucić im do kuwety paru listków czy nawet posypać żwir od góry ziemią, jeśli to jest to, czego wymaga od nich zrobienie sobie nowych skojarzeń z siusianiem.

Pamiętaj, kociaki mają ten sam cel, co ty - czyste otoczenie. Nie trać więc cierpliwości, ale pomagaj im nawigować we właściwym kierunku i nigdy nie używaj negatywnych wzmocnień (krzyku, kary itd.), gdy coś im się nie uda.



7. JAK CZĘSTO SPRZĄTAĆ KUWETĘ?

To jest punkt, w którym dużo ludzi popełnia błąd: nie sprzątają kuwety wystarczająco często. Jest to powodem błędnego przekonania, że koty śmierdzą. Koty nie śmierdzą! To ludzie sprawiają, że ich dom śmierdzi, gdy nie sprzątają kuwety.

Możesz postawić sobie zadanie sprawdzania kuwety za każdym razem, gdy karmisz kocięta. Jeśli kociak w międzyczasie się załatwił, łatwo jest po prostu wybrać tę niewielką ilość brudnego żwirku i szybko się go pozbyć. Jest to szczególnie ważne w okresie, gdy kocięta trenują korzystanie z kuwety, bo to dodatkowo je zachęca. Jeśli zaś napotkają brudną, śmierdzącą ubikację, mogą uznać, że co jak co, ale zwyczajnie - tak jak my - brzydzą się tam siusiać czy robić kupę, i zaczną rozglądać się za innym miejscem. Tym bardziej utwierdzi je to wprzekonaniu, że załatwianie się gdzie bądź jest w porządku. Dotyczy to tak samo kociąt, jak i dorosłych kotów.

Podsumowując ten temat, uczenie kociąt kuwety polega ostatecznie na podążaniu za kociakiem i pomaganiu mu na tym etapie, na którym aktualnie się znajduje, a także na myśleniu jak kociak, a nie jak człowiek. Upewnij się więc, że kuweta, z której ma korzystać, jest wystarczająco płytka, łatwo dostępna i zachęcająca do użycia, a twoje kociaki szybko staną się mistrzami kuwety.
Ostatnio edytowano Pon cze 27, 2022 11:53 przez Bastet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 18:10 Re: Opieka nad osieroconym kociątkiem

3. Biegunka u kociaka

https://patronite.pl/post/35094/3-biegunka-u-kociaka

Obrazek

Jak radzić sobie z rozwolnieniem u kociaka? Jakie mogą być jego przyczyny? Czy biegunka jest niebezpieczna? Na te i inne pytanie postaram się odpowiedzieć wyczerpująco w niniejszym poście.

KUPA - dla wielu temat zabawny lub odstręczający, niemniej ogromnie ważny dla osób, odchowujcych kocięta,lub mających do czynienia z małym (i nie tylko) kotem. Zwłaszcza wtedy, gdy jesteś domem tymczasowym, musisz uważnie monitorować kupę kociąt. Jest to jedno z lepszych narzędzi diagnostycznych, mówiących o tym, co dzieje się z naszym kociakiem. Pomyśl o tym jak o raporcie zdrowotnym, pochodzącym wprost od kotka. Raport ten pozwala zorientować się, co się w nim dzieje. Wygląd kału mówi o tym, czy kociak jest w dobrej kondycji, czy może ma kłopoty zdrowotne.

1. JAK WYGLĄDA NORMALNA, ZDROWA KUPA

A) Koci bobas na butli

Normalna kupka u kociaka odchowywanego na specjalnym mleku dla kocich maluchów powinna być musztardowożółta i mieć kształt zwartego wałeczka. Dopuszczalna jest też forma pojedynczych, miękkawych bobków.

Obrazek

B) Kociak na pokarmie stałym

Zdrowy kał u kociaka na pokarmie stałym powinien być koloru mocno brązowego lub ciemnobrązowego. Powinien być zwarty i zachowywać kształt wałka. Może być też nieco twardszy, Gdy kotek nie ma problemu z załatwieniem się co najmniej raz na dwa dni, to nie ma powodu do zmartwień.

Obrazek

2. BIEGUNKA

Jak wygląda biegunka, każdy wie. Jeśli zauważysz ją u kociaka, potraktuj ją poważnie, bo u małych kociąt sprawy szybko mogą się skomplikować albo wręcz skończyć się źle. Kocięta bardzo szybko się odwadniają, tracą elektrolity i słabną.

A) Kocięta należy monitorować

Biegunka powoduje szybki spadek wagi, dlatego też ważne jest, aby w tej sytuacji regularnie ważyć kociaka - optymalnie 2-3 razy dziennie - na dokładnej wadze, na przykład kuchennej. Jeśli kociak stoi w miejscu lub chudnie, powinien to być dla ciebie sygnał, że coś jest nie tak, i że trzeba działać NATYCHMIAST. Regularne ważenie go pozwala też wychwycić moment, gdy maluch zaczyna czuć się lepiej - wówczas waga stabilizuje się i zaczyna rosnąć. Organizm nie traci już wody i znów powoli przyswaja składniki odżywcze, przekształcając je w masę. Maluchy, które zdrowieją z biegunki, na nowo ładnie przyrastają.

Obrazek

B) Przyczyny biegunki:

Problem biegunki jest złożony i może mieć wiele różnych przyczyn - począwszy od złej diety, poprzez infekcje wirusowe, bakteryjne i pasożyty wewnętrzne, aż po stres.

Zła dieta lub problemy z trawieniem
Może być tak, że kociak nie trawi we właściwy sposób pokarmu, który dostaje.

- Czy zmieniałeś/zmieniałaś ostatnio kociakowi pożywienie? Może do tej pory jadł co innego i nagle wprowadziłeś/wprowadziłaś mu nowy pokarm? Każda zmiana pokarmu może pociągać za sobą pojawienie się biegunki, dlatego jeśli chcesz coś zmienić w jego karmieniu, rób to bardzo powoli - zaczynając od pół łyżeczki nowego pożywienia do poprzedniego i rozkładając przejście na nowe jedzenie na co najmniej tydzień. Jeśli właśnie to jest przyczyną kłopotów z brzuszkiem, należy wrócić do poprzedniego pokarmu, dodając kotkowi probiotyk. Kolejna, bardzo stopniowa próba przestawienia go na inny pokarm powinna nastąpić dopiero po ustabilizowaniu się stolca.

- Czy pokarm, który wprowadziłeś, jest dla kociaka odpowieni?

> Puszki, które mają w swoim składzie dużo podrobów, mogą powodować rozwolnienie, np. Animonda Carny.

Obrazek

> Puszki, które zawierają wypełniacze typu ryż, również mogą powodować biegunki, ponieważ słabo się przyswajają (koty to typowi mięsożercy). Ostatnio mieliśmy przygodę z zamówieniem przez pomyłkę puszek, które okazały się wersją dla psów, zawierających 50% ryżu na 50% mięsa. Inna wersja tej samej firmy zawiera blisko sto procent mięsa i do tej pory kociaki ją właśnie jadły - a kupki były po niej piękne. Niestety, tego dnia nie mieliśmy w domu nic innego i pomyślałam, że nie zaszkodzi im puszka z ryżem. Oj... zaszkodziła... U połowy kociaków pojawiły się rewolucje żołądkowe i trzeba było nagimnastykować się z powrotem do ładnej pracy jelit i dobrego samopoczucia, a jeden z maluszków wylądował nawet u weterynarza.

Co ciekawe, są ludzie (znam nawet wśród nich jedną lekarkę weterynarii), którzy na problemy żołądkowe u kotów polecają właśnie podawanie ryżu z marchewką lub samego, ewentualnie z gotowanym kurczakiem. Jest to bardzo zły pomysł z jednej prostej przyczyny: koty to nie ludzie. To typowi mięsożercy. Ich żołądki funkcjonują w inny sposób i takie jedzenie nie przyniesie im żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie. Jeśli kociak (lub dorosły kot) ma biegunkę, oznacza to, że nie przyswaja składników odżywczych i podawanie ryżu, którego również nie potrafi przyswoić, jest jak "leczenie" cukrem cukrzyka. To, co należy kotu podać do jedzenia, to produkty weterynaryjne typu gastrointestinal.

- Biegunka może być spowodowana alergią na konkretny rodzaj białka zwierzęcego i to dlatego kociak źle je toleruje. Dosyć często zdarza się np. alergia na kurczaka. Aby to sprawdzić, najlepiej wprowadzić monodietę opartą tylko na jednym rodzaju mięsa i obserwować efekty. Aby taki ekesperyment miał sens, jeden typ białka zwierzęcego należy podawać minimum przez dwa tygodnie. Jeśli jest przez ten czas dobrze tolerowany, wprowadza się po tym czasie następny. Na początek dobrze jest zacząć od mięsa, które rzadko uczula - np. królik, dziczyzna, koń czy kangur.

- Jeśli odchowujesz kocięta butelkowe, zwróć uwagę na dwie sprawy:

> Czy mleko, którym karmisz, jest przeznaczone stricte do odchowywania kociąt? - Tego typu mleka w proszku kupisz w gabinecie weterynaryjnym lub przez internet. "Mleka" w supermarketach typu Winston, Whiskas czy Kitty nie nadają się do karmienia nimi kocich bobasów. W zasadzie nie za bardzo nadają się dla żadnych kotów.

> Czy mleko, którym karmisz, jest dobrze przechowywane? - Po zrobieniu na świeżo, powinno być zużyte w ciągu 24 godzin oraz być przechowywane wyłącznie w lodówce.

> Czy nie próbujesz zbyt wcześnie przestawiać malucha na stały pokarm? - Kocięta butelkowe bezpiecznie przestawia się w 5-6 tygodniu życia i robi się to bardzo powoli. Jeżeli zaczynają mieć biegunkę, zrób krok w tył i wróć wyłącznie do mleka jeszcze na parę dni, a potem spróbuj znowu. Unikaj drastycznej zmiany pokarmu. Ja zawsze zaczynam od dodania do mleka pół łyżeczki pierwszego paszteciku baby pate, stopniowo zwiększając ilość juniorka w kolejnych dniach. Dobrze jest wtedy włączyć maluchowi probiotyk, który pomoże mu ze zmieniającą się florą bakteryjną. Niekiedy zmiana pokarmu wymaga nawet wprowadzenia delikatnego antybiotyku, jeśli tych bakterii namnoży się za dużo i jeśli ciężko jest uporać się z nawracającą biegunką.

Pasożyty
Gdy kocięta zaczynają same się załatwiać (ok. 3-4 tydzień życia), powinny dostać swoje pierwsze odrobaczenie. Z wyboru polecam żel Fenbendazol lub Pyrantel.

Obrazek

Obrazek

Jeśli jednak pomimo odrobaczenia nimi według ulotki - biegunka nie ustępuje, należy koci kał dać do zbadania pod kątem innych nieproszonych lokatorów - giardii, kokcydiów, tasiemca czy rzęsistka, ponieważ ani Fenbendazol ani Pyrantel nie działają na te pasożyty. Dalsze postępowanie ustala weterynarz.

Wirusy
Jeżeli twój kociak jest osowiały, ma biegunkę i nie chce jeść (a do tego, gdy dotyczy to np. całego miotu lub kilku kociąt), należy wykonać test na panleukopenię (u weterynarza). Jest to wysoce zakaźna i bardzo niebezpieczna dla kociąt (i niekiedy również dla kotów dorosłych) choroba wirusowa, objawiająca się właśnie biegunką, bólem brzucha, gorączką, osowiałością i niechęcią do jedzenia. Panleukopenia prowadzi w stu procentach do śmierci, jeśli nie jest leczona. Tu post o leczeniu panleukopenii ---> https://patronite.pl/post/27656/panleuk ... i-co-teraz

Bakterie
Może być tak, że w jelitach kociaka za bardzo namnożyły się bakterie (dzieje się tak często przy odrobaczaniu lub nagłej zmianie pokarmu (zaburzenie flory jelitowej), albo też w jelitach kotka mogą rezydować szkodliwe, niekorzystne szczepy bakterii, których tam nie powinno być. Jeśli jest to kwestia zmiany pokarmu lub skutków ubocznych odrobaczenia, wówczas standardowy antybiotyk podawany przez kilka dni plus dodatkowo probiotyk powinny dać sobie radę z sytuacją. Jeśli to postępowanie nie działa, można poprosić weterynarza o wykonanie kotu posiewu bakteriologicznego z kału wraz z antybiogramem. W przypadku wyniku pozytywnego w kierunku bakterii leczenie ustala weterynarz.

3. PODSTAWOWE POSTĘPOWANIE PRZY BIEGUNCE

Niezależnie od przyczyn biegunki u kociaka postępowanie podstawowe jest podobne:

A) Odwodnienie - jest to najpoważniejszy problem, jaki powoduje długotrwała biegunka. Kocięta muszą być dobrze nawodnione, aby ich organy i mięśnie funkcjonowały prawidłowo. Odwodnienie oznacza też utratę składników odżywczych i elektrolitów. Kotka z biegunką należy więc nawadniać i dawać mu elektrolity w płynie lub w proszku. Można robić to doustnie, jednak przy biegunce często następuje chwilowe upośledzenie czynności kosmków jelitowych, które nie są w stanie wystarczająco wchłaniać składników odżywczych. Lepiej jest więc podawać płyny podskórnie lub dożylnie. Jeśli często ratujesz kociaki, dobrym pomysłem jest nabycie umiejętności samodzielnego robienia kroplówek podskórnych - poproś swojego lekarza weterynarii o przeszkolenie cię w tym temacie.

Płyny podskórne, stosowane przy odwodnieniu, to np. Optilyte (płyn wieloelektrolitowy), płyn Ringera czy NaCL z glukozą 5%.

Obrazek

B) Podawanie probiotyków i prebiotyków jest bardzo ważne przy biegunce. Zawierają one różne szczepy dobrych bakterii i pomagają jelitom wykonywać swoją pracę. Polecane przeze mnie to: Purina FortiFlora, Bene-Bac (probiotyki) czy FLORActive (prebiotyk). Można je rozpuścić w wodzie i podać bezpośrednio do pyszczka, albo posypać nimi pokarm.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

C) Witaminy

W trakcie trwania biegunki należy uzupełniać kociakom witaminy - najlepiej w formie injekcji. Do preparatów witaminowo-mineralnych używanych przeze mnie należą: Gamavit, Catosal bądż Aminovit.

Obrazek

Twój weterynarz da ci dalsze wskazówki odnośnie do postępowania w konkretnym przypadku/ Dodatkowe wsparcie przy biegunce może też obejmować:

- wspomaganie trzustki, by kociak lepiej trawił

- preparaty na zatrzymanie biegunki, np. ProKolin, DiaDog czy ColoCeum.

Obrazek

4. REGULARNE SPRZĄTANIE

Jeśli masz kociaki z biegunką, będziesz musiał sporo się nasprzątać. Wymieniaj im cżęsto kocyki / podkłady. Sprzątaj w kuwecie kilka razy dziennie, aby uniknąć wdeptywania w kupę przez kociaki i roznoszenia jej wszędzie.

Myj kocięta chusteczkami dla niemowląt o neutralnym zapachu, wycieraj je pod ogonkami a także wszędzie tam, gdzie zdołały się ubrudzić. Kociaki mogą też wymagać kąpieli. Jeżeli będziesz musiał/a je wykąpać, użyj miski z przyjemnie ciepłą wodą i hypoalergicznego, naturalnego mydła w płynie (np. Biały Jeleń) lub szamponu dla kociąt. Wykąp je szybko i sprawnie, nigdy nie zanurzając ich w całości - główkę zawsze utrzymuj w górze, ponad powierzchnią wody. Potem dobrze wysusz ręcznikiem i umieść w ciepłym miejscu, aby wyschły.

Obrazek

Podrażnioną skórę kocięcia możesz smarować bepanthenem lub alantanem, a jeszcze lepiej nadaje się do tego alantan w pudrze - czyli zasypka z alantoiną "Altek".

Obrazek

To ważne, aby kociaki były czyste. Nie tylko dlatego, że obrzydliwie jest być brudnym, ale też dlatego, że ich skóra jest bardzo wrażliwa i łatwo może ulec podrażnieniu przez długotrwałe rozwolnienie. Bardzo ważnym powodem jest też to, że utrzymywanie ich w czystości zmniejsza ilość chorobotwórczych patogenów w otoczeniu, jeśli biegunka to efekt zarażenia się wirusem (panleukopenia) lub pierwotniakiem (giardia, kokcydia itd). Sam też myj wtedy często ręce i dezynfekuj je.

Podsumowując, biegunka u kociaka potrafi być dla opiekuna ogromnie frustrująca, ale nie poddawaj się i bądź cierpliwy. Kiedy zidentyfikujesz przyczynę i wdrożysz odpowiednie leczenie, kocię niebawem wróci do pełni zdrowia i zaszczyci cię zdrową, normalną, piękną kupą.
Ostatnio edytowano Pon cze 27, 2022 12:21 przez Bastet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 18:11 Re: Opieka nad osieroconym kociątkiem

4. JAK PRZESTAWIĆ BUTELKOWEGO KOCIAKA NA STAŁY POKARM?

https://patronite.pl/post/37764/4-jak-p ... aly-pokarm

Obrazek

Przechodzenie z mleka na stały pokarm nazywa się odsadzaniem. Jeżeli odchowujesz kociaki poniżej czwartego - piątego tygodnia życia, to na pewno karmisz je specjalnym mlekiem dla kociąt. Jednak w pewnym momencie trzeba będzie zacząć przestawiać je na pierwsze puszeczki. Dla większości kociaków proces ten zaczyna się około piątego tygodnia życia, ale to, czy można zacząć je przestawiać, zależy tak naprawdę od kilku rzeczy: od ich stanu zdrowia, wagi i dojrzałości psychicznej. Bywają kocięta chore, z poważną niedowagą. Są w końcu i takie, które uparcie domagają się butli nawet w szóstym czy siódmym tygodniu życia - i to jest w porządku.

1. DLACZEGO PIĄTY TYDZIEŃ:

Okres odsadzania nie jest dla kociaków czasem łatwym. Jeśli nie jesteś uważny co do tego kiedy i w jaki sposób odsadzać kocięta, może być to dla nich wręcz niebezpieczne, ponieważ nie będą one w stanie przyswajać innego typu białka i składników odżywczych z nowego rodzaju pożywienia. Skutki złego wchłaniania to niedożywienie, odwodnienie i wyniszczenie organizmu, a objawami tego są: chudnięcie / nieprzyrastanie na wadze nawet pomimo spożywania dużej ilości pokarmu czy robienia kup o względnie akceptowalnej konsystencji (zwykle jednak w ilości powyżej 2-3 dziennie, co jest już ilością alarmową i mówi nam, że coś jest z kociakiem nie tak) oraz oczywiście biegunki.

Odsadzanie zbyt wczesne, zbyt gwałtowne i nieumiejętne może spowodować, że kocięta podupadną na zdrowiu, czy wręcz dopowadzić do ich śmierci. Piąty tydzień to moment, w którym kociaki zwykle dobrze sobie radzą z tą zmianą. Dzieje się tak z kilku powodów, ale ogólnie rzecz biorąc w organizmie kocięcia musi nastąpić szereg zmian, aby przestawianie na stały pokarm było efektywne.

a) Zęby mleczne u kota, czyli jak ząbkują kocie maluchy

W wieku ok. 3 tygodni wyrastają kociakom pierwsze ząbki - tzw. siekacze. Są to malutkie dolne i górne ząbki w liczbie po 6 sztuk w górnej i dolnej szczęce.

Obrazek

Niech cię nie zwiedzie jednak ich nazwa, Siekacze nie służą do "siekania mięsa". Służą do przeczesywania i czyszczenia futra. Stąd u kociąt już w wieku trzech tygodni można zaobserwować pierwsze zachowania pielęgnacyjne.

W wieku ok. 4 tygodni wyrastają kocięciu kły.

Obrazek

Jednak to, że kociak ma kły i siekacze nie znaczy, że jest wystarczająco dorosły, aby jeść stały pokarm. Kociaki czterotygodniowe wciąż piją mleko.

Dopiero w wieku pięciu tygodni kocięta mają zarówno siekacze i kły, jak i przedtrzonowce (zęby po bokach górnej i dolnej szczęki).

Obrazek

To właśnie przedtrzonowce służą do rozrywania i rozdrabniania pokarmu stałego.

b) Koordynacja wzrokowo-ruchowa

Inną zewnętrzną oznaką tego, że kociak jest już dojrzały do samodzielnego pobierania pokarmu jest to, że jego wzrok i koordynacja ruchów ulegają znacznej poprawie, a dzieje się to właśnie w piątym tygodniu życia, dzięki czemu jest on wstanie aktywnie szukać pokarmu, znajdować go i przeżuwać.

c) Jelita i ich rozwój

W tym czasie w organizmie kociaka zachodzą też inne, ważne zmiany: zmienia się sposób pracy jelit. W nabłonku wyścielającym jelita powstaje coraz więcej kosmków jelitowych. Zwiększa to powierzchnię jelit i umożliwia wchłanianie składników odżywczych w innej formie, niż dotychczas. Jest to kluczowy proces, który musi zajść, aby kociak mógł wchłaniać niezbędne białka i cukry.

d) Enzymy trawienne

Około piątego tygodnia przemianie ulegają też enzymy trawienne. Laktaza (enzym trawiący cukry zawarte w mleku) jest zastępowana przez sukrazę, która rozkłada cukry zawarte w mięsie. Tych przemian nie da się zaobserwować gołym okiem, ponieważ zachodzą wewnątrz kociego organizmu. Jednak tylko wówczas, gdy one nastąpią, przejście na stały pokarm będzie z korzyścią dla kociaka.


2. PROCES ODSADZANIA

Przede wszystkim odsadzamy tylko kocięta zdrowe i w dobrej formie oraz - jak już wcześniej było mówione - gdy osiągną odpowiedni wiek.

Potrzebne nam są: dotychczasowe mleko, które kociak pił oraz pierwsze puszeczki, najlepiej w formie pasztetu, o jak najgładszej konsystencji, aby dało się ją zblendować / przetrzeć przez sitko i dodać do butli razem z mlekiem. Grudki mogą też sprawiać problem dojrzewającemu dopiero układowi pokarmowemu, któremu będzie początkowo trudno je strawić.

FAZA 1. Do mleka przygotowanego wg przepisu na opakowaniu dajemy 1 łyżeczkę paszteciku i dobrze mieszamy (dodatkowo można właśnie przetrzeć przez sitko), następnie serwujemy kociakowi w butli, jak zwykłe mleko. W ten sposób stwarzamy miks tego, na czym kociak był do tej pory i tego, na co stopniowo go przestawiamy - dając maluchowi nowy rodzaj białka.

W 1. i 2. dniu jest to łyżeczka nowego musu. W dniu 3 i 4 - dwie łyżeczki; w dniu 5 i 6 - trzy łyżeczki itd. Powoli zmieniamy proporcje mięsnego musu i mleka, a kocię coraz bardziej przyzwyczaja się do nowego smaku.

Obrazek

Gdy pokarm w butelce jest już dość gęsty, przechodzimy do fazy drugiej:

FAZA 2: Podajemy to samo, półpłynne jedzenie w płytkiej miseczce z niewysokim rantem / na talerzyku deserowym. Jednocześnie warto zaopatrzyć się w podkłady (dla niemowląt bądź typowo dla zwierząt) i dopiero na nich stawiać miseczkę z pokarmem oraz delikwenta do nauki samodzielnego jedzenia. Taki delikwent nie zawsze będzie od razu wiedział, co od niego chcemy, może więc z początku przewędrować przez środek miseczki albo - przy próbie jedzenia - wchodzić do niej łapkami, brudząc siebie i wszystko dookoła. Jednocześnie pokarm w misce powinien być już nieco gęstszy - mniej więcej o konsystencji humusu domowej roboty - tak, by kociak mógł go już trochę złapać w ząbki.

Obrazek

Niektóre kocięta załapią od razu, o co chodzi tym "innym jedzeniem", zaś inny trzeba będzie pomóc - pokazać pokarm na palcu i na początku pokarmić z ręki. Kociaki w naturalny sposób kojarzą ręce z podawaniem jedzenia, w ten sposób powinny więc łatwiej zaskoczyć .

Obrazek

FAZA 3: to podanie im w miseczce pokarmu prosto z puszki. W tym momencie powinniśmy też dać kociakom wodę w płytkim naczyniu.

3. NA CO UWAŻAĆ:

Trzeba dać kociętom czas, aby przyzwyczaiły się i zrozumiały, o co chodzi z tym całym "dorosłym jedzeniem". Nawet, jeśli wykazują zainteresowanie nowym sposobem jedzenia, mogą nie jeść wystarczająco dużo, aby dostarczać sobie dostateczną ilość kalorii i przybierać na wadze. Ponadto często w tym pierwszym okresie nauki mokrego pokarmu można zaobserwować przysysanie się do jedzenia niczym do mleka z butli. Taki kociak zacina się w odruchu ssania z kawałeczkiem mięsnej puszki w pyszczku, zaś nic nie trafia do brzuszka. Jak by to słodko nie wygladało, takie pobieranie pokarmu jest po prostu nieefektywne i trzeba reagować - oprócz nowego pokarmu przygotować również butlę z mlekiem i dopoić kociaka w razie potrzeby.



WAŻENIE KOCIĄT (!) W okresie zmiany pożywienia z mleka na stały pokarm codziennie ważymy kocięta i sprawdzamy, czy przybierają na wadze (między 10 a 20 gramów na dobę). Jeżeli kocię nie przybiera / chudnie, to znaczy, że je za mało, bądź nie przyswaja odpowiednio. Należy wykonać krok w tył i wrócić do mleka, a potem jeszcze raz bardzo powoli zacząć proces przestawiania.

Należy wspierać kocięta w tym okresie. W jaki sposób? Przede wszystkim podążamy za nimi. Zaczynamy przestawiać je we właściwym momencie. Pomagamy im w jedzeniu. Możesz karmić je z ręki, z łyżki, siedzieć z nimi, gdy jedzą. Stale je zachęcać. Każdy kociak jest inny. Niektóre załapią od razu, inne jeszcze długo będa potrzebowały suplementacji butlą. Zwykle jednak każdego dnia będą zjadać coraz więcej nowego pokarmu na rzecz mleka. Ten proces może być powolny i dość brudzący. Nie wolno jednak wobec kociaków przyjmować postawy typu: "Jak nie zjesz puszki, nie dostaniesz nic innego". Przy kociętach nie stosujemy twardej miłości, ale podążamy za nimi i ich potrzebami.

Oczywiście, gdy kociaki już pewnie jedzą pierwsze puszeczki / tacki w formie musu, stopniowo dodajemy im inne, mniej musowe puszki, również zaczynając od łyżeczki nowego pokarmu do "starego" dziennie, co dwa dni zwiększając o łyżeczkę. Zasada jest taka, że im wolniej, tym bezpieczniej, jako że każda zmiana pokarmu może u kotów powodować rewolucje żołądkowe. Cały proces przestawiania z mleka na normalne puszki może zająć spokojnie ok. 1,5 - 2 tygodnie.

Kiedy kociaki zaczynają dostawać już normalne puchy, przychodzi często ten zabawny moment, w którym odkrywają swoją naturę małego drapieżnika, np. nagle zaczynają warczeć podczas jedzenia i następuje ten "klik" w małych główkach, że mięso to jest to, co tygrysy lubią najbardziej! :)

Czasami, mimo bardzo stopniowego przestawiania kociaków na stały pokarm i tak pojawiają się biegunki. Warto jest wtedy przebadać kupę kociaków na okoliczność pasożytów i pierwotniaków (lamblii, kokcydiów). Jeśli kociak ma je w przewodzie pokarmowym, lubią się one ujawniać właśnie w okresie zmiany karmy.

Przy utrzymujących się biegunkach (niespowodowanych zarobaczeniem) niezbędne jest niekiedy przejście na karmę gastrointestinal w celu uspokojenia jelit, bądź udanie się do weterynarza, aby kociak dostał antybiotyk (suplementowany probiotykiem), ponieważ zmieniająca się przy zmianie karmy flora bakteryjna również może być źródłem problemów.

4: TRUDNE PRZESTAWIANIE - PRZYPADKI Z ŻYCIA WZIĘTE:

a) Problem nr 1. "Kocham butlę, pojadę z nią do domku stałego!"


Torcik kochał mleczko i kochał butlę. Po podaniu mu w butli mieszanki mleczno-mięsnej - nie miał problemu z jej piciem, bardzo mu smakowała. Ale to samo jedzonko na talerzu - to już nie było to samo. Po prostu nie i koniec. Żłopał mleko z puchą przez smoczek jeszcze w 7. tygodniu życia.

Obrazek

Jego rodzeństwo od dawna było na pokarmie stałym. Już miałam wizję, że wydam go do domu w zestawie razem z butelką. Po wielu próbach podstawiania mu pod nos miseczki z dokładnie tym samym miksem mleczno-mięsnym, który miał w butli (a którego odmawiał na talerzyku), w rozpaczy dałam mu po prostu w miseczce czyste mleko, którego dawno już nie dostawał. Jak mu smakowało! Odkrył, do czego służy języczek! No, to byliśmy "w domu". Potem znów, bardzo stopniowo, zaczęłam mu do mleka dodawać puszki, a gdy z początku coś mu "nie tak pachniało", posypywałam dodatkowo jego mlekiem w proszku. I tak, powoluteńku, Torcik się przestawił.

b) Problem nr 2. Brak przybierania na wadze

Jeżeli kociak, mimo wieku 7 czy 8 tygodni waży sporo mniej (nawet połowę tego, co powinien), a je wysokomięsne puszki, widać, że nie przyswajają się one tak, jak powinny. Być może zbyt gwałtownie dokonano u niego zmiany karmy, a być może problem leży w nie do końca dojrzałych jelitach. W takim przypadku najlepiej jest wrócić do mleka (które będzie mu łatwo trawić i przyswajać), i potrzymać go na tym mleku dwa-trzy tygodnie i dopiero ponownie, bardzo stopniowo zacząć od nowa cały proces przechodzenia na mokrą karmę, nie spiesząc się przy tym.

Zgłoszono mi przypadek koteczki, która mimo 8 tygodni ważyła ok 400 gramów, czyli połowę tego, co powinna. Robiła sporo kup (nawet dość uformowanych), jednak nie było przyrostu na wadze. Po zatosowaniu się do powyższych zaleceń kotka obecnie waży już ponad 700 gram i powolutku wcina znów wysokomięsną karmę, która tym razem jej służy.

Obrazek

c) Problem nr 3. Kocięta karmione krowim mlekiem

W roku 2022 przyjechały do mnie 7-tygodniowe kocięta, których matka zaginęła, kiedy miały około 4 tygodni. Od tego momentu tam, gdzie przebywały, dostawały do jedzenia jedynie krowie mleko (prosto od krowy, ale to nie ma znaczenia). Kiedy dotarły do mnie po ok. 3 tygodniach, były potwornie niedożywione, ze słabo wykształconym kośćcem, zbyt drobnym jak na kociaki w tym wieku oraz z wielkimi, zapadniętymi po bokach, ale pękatymi od dołu brzuszkami.

Koty nie trawią krowiego mleka. Ma ono zupełnie inny skład, niż mleko mamy-kotki i powoduje u kociąt tragiczne w skutkach niedobory i wzdęcia.

Z takimi kociętami należy pracować tak, jak z kocimi niemowlakami. Przez pierwsze 2-3 tygodnie podawać samo mleko odpowiednie dla rosnących kociąt, po to, aby uzupełnić niedobory i uspokoić wzdęte jelita. Kontrolować wagę - czy codziennie mamy jej przyrost. Dopiero po tym czasie można powoli przechodzić na stały pokarm tak, jak to zostało już wcześniej opisane.

CIĄG DALSZY POSTÓW NA STRONIE 2. :)
Ostatnio edytowano Pt lut 03, 2023 18:26 przez Bastet, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 12, 2021 20:42 Re: Opieka nad osieroconym kociakiem

Super, że jest ten wątek, w sezonie kociakowym będzie bardzo przydatny i na pewno pomoże opiekunom uniknąć błędów, a kociakom - przeżyć! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2021 22:07 Re: Opieka nad osieroconym kociakiem

Super :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob sty 16, 2021 20:38 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

:ok: :ok: :ok:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw lut 18, 2021 19:36 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Bardzo dobry wątek o opieke nad osieroconymi kociętami. Niedługo będzie wiosno i będzie to bardzo przedatnę.

mrButtle

 
Posty: 2
Od: Czw cze 18, 2020 14:12

Post » Wto lut 23, 2021 19:14 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Bardzo dobry pomysł. Dzięki Bastet

Agwena

 
Posty: 803
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 22, 2021 12:49 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Świetny pomysł :ok:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2021 17:13 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

jakie one są urocze :)))

ZuzannaNovak

Avatar użytkownika
 
Posty: 1
Od: Pt kwi 09, 2021 17:06
Lokalizacja: Варшава

Post » Czw kwi 15, 2021 8:13 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

Super wątek!

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw kwi 15, 2021 13:19 Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

:ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, skaz, wicherek i 230 gości