Kot-tyna pisze:
Też na wesoło ale tylko dla emerytek.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kot-tyna pisze:Żal mi Pana Pchełki. Może jutrzejsza wizyta u weterynarza coś wyjaśni. Przecież dbasz o niego, leczysz i hołubisz. Wydaje mi się, że gdyby było z nim źle, to nie hasałby nocami, raczej chciałby przebywać tam, gdzie czuje się bezpieczny. Może rzeczywiście jest jakaś epidemia biegunki wśród kotów wychodzących. Koniecznie jutro napisz, co powiedział lekarz.
Mrukowski pisze:Kot-tyna pisze:Żal mi Pana Pchełki. Może jutrzejsza wizyta u weterynarza coś wyjaśni. Przecież dbasz o niego, leczysz i hołubisz. Wydaje mi się, że gdyby było z nim źle, to nie hasałby nocami, raczej chciałby przebywać tam, gdzie czuje się bezpieczny. Może rzeczywiście jest jakaś epidemia biegunki wśród kotów wychodzących. Koniecznie jutro napisz, co powiedział lekarz.
Mojego Pchełki już nie ma, marskość wątroby
Mrukowski pisze:Kot-tyna pisze:Żal mi Pana Pchełki. Może jutrzejsza wizyta u weterynarza coś wyjaśni. Przecież dbasz o niego, leczysz i hołubisz. Wydaje mi się, że gdyby było z nim źle, to nie hasałby nocami, raczej chciałby przebywać tam, gdzie czuje się bezpieczny. Może rzeczywiście jest jakaś epidemia biegunki wśród kotów wychodzących. Koniecznie jutro napisz, co powiedział lekarz.
Mojego Pchełki już nie ma, marskość wątroby
Kot-tyna pisze:Ojej, tak mi żal! Ale tam, za Tęczowym Mostem nie ma czegoś takiego jak marskość wątroby i żadnych innych paskudztw. Pchełka jest zdrowy i wesoły.
Czy jakiś inny kot może liczyć na przygarnięcie?
Kot-tyna pisze:Miau wszystkim! Wczoraj miałem zajęty dzień. Najpierw musiałem skrócić firankę, aby ułatwić sobie dostęp do parapetu.
Potem oglądałem telewizję. Dawno nie widziałem "Kabaretu Moralnego Niepokoju" i postanowiłem popatrzeć. Fu, nie podobało mi się, takie w ogóle bez finezji. Na szczęście pani też się nie podobało i poszliśmy spać.
Taboret stoi specjalnie dla mnie. Tam łączą się firanki i jest wejście na okno.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości