Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Myślę, że to uczulenie na szwy. Kilka moich kotek ( zawsze rude) tak miały. Nie jest to przyjemne, jedna szylcia musiała być otwierana i płukana, były początki zapalenia otrzewnej, ale tylko u niej. Chyba jednak już jesteś z kotką u weta.
ewar pisze:Wiesz, ja to przerabiałam kilka razy. Przy mojej rudej Guci, kilkanaście lat temu byłam zielona jak szczypiorek i wszyscy mi wmawiali, że panikuję, że przesadzam, a Gucia była już w kiepskim stanie. Uczulenie na nici. Objawy są po kilku dniach od zabiegu. Ruda Susie, którą wyadoptowałam do forumowej Rakei, dodatkowo była uczulona na neomycynę. Wszystkie kotki miały ładnie zagojoną ranę, nic się nie sączyło, a potem silne zaczerwienienie, gorączka, brak apetytu oczywiście i ogólnie kiepski stan. Żadne FIP-y, żadne FeLV-y. Uczulenie i tyle. Było o tym kilka wątków na forum. Jasne, że wet ma się wypowiedzieć, nie ja, bo nie mam do tego uprawnień, piszę tylko o swoich doświadczeniach z kotkami. Jedna wetka mi wmawiała, że to dlatego, że kotka się wylizuje. Nieprawda, wetka najwyraźniej nie miała doświadczenia, tak też bywa.
maczkowa pisze:Kasia, wiem, ze masz teraz zmartwienie z Bastusią, przepraszam, ale potrzebuję dla kici, która ma duzy problem z załatwianiem się, a jest częściowo sparalizowana, informacji, ile soku z buraka podaje się w przypadku zatwardzenia? Ile dawałaś maluchom? to ok 5 mies kicia, wazy 1,6 kg
Bastet pisze:I jak to uczulenie na nici się leczy? Przeciwzapalnymi i antybiotykiem?
maczkowa pisze:No, malutkaLaktulozę też ma dostawać, ale tak pomysłałam o tym soku, jako o czymś bardzo naturalnym, alternatywie dla leku.
Bastet pisze:I jak to uczulenie na nici się leczy? Przeciwzapalnymi i antybiotykiem?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 11 gości