Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Weekend się skończył i zaczął się nowy tydzień. Jutro już grudzień a ja jeszcze pamiętam sierpień, słoneczko i ciepełko. Ja już kiedyś pisałam że jestem cieplolubna nie znoszę szarości dnia, zimna, deszczu itp. Najchętniej bym się zakopała w cieplutki koc i położyła przy kominku
Właściwie to mogę to zrobić bo już jestem na EMERYTURZE mam tak dużo czasu że nie wiem co z tym zrobić
Na wszystko mam czas a nie wyrabiam się jak pracowałam to wszystko zrobiłam i jeszcze poczytałam a teraz wstaję i snuję się po domu i jem. Niedługo będę się kulać.
Migotka już coraz lepiej się czuje.
przecież i tak przed emerytura siedziałas w domu, to co narzekasz
chyba , ze teraz masz świadomość, że to już na stałe
Ewa L. pisze:Gratuluję Gosiu.
Żeby jeszcze zdrówko dopisywało i będzie ok.
ewar pisze:Mnie się wydawało, że na emeryturze nie będę miała co robić z czasem
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Weekend się skończył i zaczął się nowy tydzień. Jutro już grudzień a ja jeszcze pamiętam sierpień, słoneczko i ciepełko. Ja już kiedyś pisałam że jestem cieplolubna nie znoszę szarości dnia, zimna, deszczu itp. Najchętniej bym się zakopała w cieplutki koc i położyła przy kominku
Właściwie to mogę to zrobić bo już jestem na EMERYTURZE mam tak dużo czasu że nie wiem co z tym zrobić
Na wszystko mam czas a nie wyrabiam się jak pracowałam to wszystko zrobiłam i jeszcze poczytałam a teraz wstaję i snuję się po domu i jem. Niedługo będę się kulać.
Migotka już coraz lepiej się czuje.
przecież i tak przed emerytura siedziałas w domu, to co narzekasz
chyba , ze teraz masz świadomość, że to już na stałe
Właśnie ta świadomość
Zamknęłam rozdział życia zawodowego i zaczynam się martwić co dalej ? Boję się że zamknę się w czterech kątach i zostaną mi "przydeptane kapcie "
Co prawda rodzina już myśli jak mnie wykorzystać...
Gosiagosia pisze:Weekend się skończył i zaczął się nowy tydzień. Jutro już grudzień a ja jeszcze pamiętam sierpień, słoneczko i ciepełko. Ja już kiedyś pisałam że jestem cieplolubna nie znoszę szarości dnia, zimna, deszczu itp. Najchętniej bym się zakopała w cieplutki koc i położyła przy kominku
Właściwie to mogę to zrobić bo już jestem na EMERYTURZE mam tak dużo czasu że nie wiem co z tym zrobić
Na wszystko mam czas a nie wyrabiam się jak pracowałam to wszystko zrobiłam i jeszcze poczytałam a teraz wstaję i snuję się po domu i jem. Niedługo będę się kulać.
Migotka już coraz lepiej się czuje.
Kotina pisze:Gosiagosia pisze:Weekend się skończył i zaczął się nowy tydzień. Jutro już grudzień a ja jeszcze pamiętam sierpień, słoneczko i ciepełko. Ja już kiedyś pisałam że jestem cieplolubna nie znoszę szarości dnia, zimna, deszczu itp. Najchętniej bym się zakopała w cieplutki koc i położyła przy kominku
Właściwie to mogę to zrobić bo już jestem na EMERYTURZE mam tak dużo czasu że nie wiem co z tym zrobić
Na wszystko mam czas a nie wyrabiam się jak pracowałam to wszystko zrobiłam i jeszcze poczytałam a teraz wstaję i snuję się po domu i jem. Niedługo będę się kulać.
Migotka już coraz lepiej się czuje.
To norma ... czym więcej mamy czasu, tym mniej udaje nam sie zrobić - niby paradoks, a jednak w realu się sprawdza
Pierwsze lata na emeryturze wykorzystałam na tzw "zaległości" - wreszcie moglam zrobic to, na co do tej pory nie miałam czasu, dużo tego było
Potem zaczęłam zwalniać, bo ... mogłam. Przestałam pucować mieszkanie, sprzątałam kiedy to było niezbędne, więcej czasu poświęcałam na swoje pasje ...
Zrezygnowałam z firanek i innych czasochłonnych prac ...
Potem nastała pandemia i już nic nie było (i pewnie nie będzie) jak kiedyś ... Radykalnie uległa zmianie hierarchia wartości
Przyzwyczaisz sie do bycia bez pracy zawodowej, po prostu zamienisz ją na co innego
Byle tylko nie poddać się i nie zalegnąć na dłużej ...
Tego Ci życzę - zaprawiona w "bojach" emerytka
Gosiagosia pisze: Mam nadzieję że to minie i będę mogła pozwiedzać kraj i nie tylko.
ewar pisze:Gosiagosia pisze: Mam nadzieję że to minie i będę mogła pozwiedzać kraj i nie tylko.
To ja Ci serdecznie tego życzę.
Odeszłam na wcześniejszą emeryturę, ale jeszcze trochę pracowałam. Wydaje mi się, że praca jednak trochę człowieka mobilizuje, zmusza do dbania o siebie, trzeba sobie dobrze zorganizować czas. Z wiekiem jednak ubywa sił, nie oszukujmy się, peseloza dotyka wszystkich
ewar pisze:No, ciężkie czasy nastały. Cieszę się, że jestem na emeryturze, musiałabym powiem pracować zdalnie, jakoś sobie takiego nauczania nie wyobrażam. Dla mnie tablica, kreda, bezpośredni kontakt z uczniem, czy studentem miało sens, a przez komputer? Nie wyobrażam sobie tego.
jolabuk5 pisze:Pamiętaj o jednym - to jest czas dla Ciebie, na to wszystko, czego nie mogłaś robić wczesniej. Realizować swoje hobby, ale także wysypiać się, leniuchować, zwolnić tempo. I cieszyć się każdą chwilą wolności
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Pamiętaj o jednym - to jest czas dla Ciebie, na to wszystko, czego nie mogłaś robić wczesniej. Realizować swoje hobby, ale także wysypiać się, leniuchować, zwolnić tempo. I cieszyć się każdą chwilą wolności
Właśnie to robię LENIUCHUJĘ i parę kg do przodu
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 83 gości