Może zemdlało?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bastet pisze:
PS. Tosieńka będzie, gdy jakieś ładne zdjęcie jej zrobię
Bastet pisze:Milena85 pisze:Witam zostałam tu pokierowana z mojego nowego wątku dotyczącego karmienia 2 miesiecznego kociaczka. Jeśli mogę prosić o rady to chętnie wysłucham wszystkich.
Cześć. To tak: z tego, co wyczytałam na Twoim wątku, to kotek do tej pory jadł suchą Joserę. Czy coś jeszcze? W sensie - co jadł w domu, z którego go zabrałaś?
Najlepsze żywienie małych kotków ośmiotygodniowych w zasadzie nie odbiega od zdrowego żywienia dorosłych kotów.
Ja zwykle, gdy przechodzę z karmienia mlekiem na stały pokarm, wprowadzam od razu puszki wysokomięsne i czasem wołowinę surową.
Puszki takie jak:
- Feringa pure meat menu
- Grau różowe dla kociąt 200 gram (indyk, marchewka)
- Granata Pet
Wcale nie musi być nazwa "Kitten", chociaż puszki dla kociąt mają czasem konsystencję drobiejszą lub wręcz konsystencję musu, jeśli kociak tego wymaga. Ale jeśli chodzi o skład, to wysokomięsne są ogólnie bardzo dobre i nazwa "kitten" to często tylko chwyt marketingowy.
Zaś co do wołowiny, to oczywiście surowa. Najlepiej zamrozić kawałek ligawy i - gdy już będzie zmrożony - zetrzeć na tarce na puch. Ogrzać w palcach, zrobić kuleczkę mięsną i do pyszczka. Najlepiej przykleić do podniebienia taką kulkę, by mały podziamdział. W ten sposób codziennie uczymy go smaku mięsa. Bo na początku może nie lubić. Ale powinien zaskoczyć.
Nowy pokarm wprowadzamy bardzo powoli, aby nie było sensacji żołądkowych. Łyżeczka nowego pokarmu dziennie.
Zaś kurczak gotowany nie ma za bardzo żadnych wartości. Ryż zupełnie kotom do niczego potrzebny nie jest. Koty nie trawią zbóż.
Kot-tyna pisze:Biedna kocina! Suchy chleb wsuwa, pewnie w dodatku czerstwy... A Duża pewnie z masełkiem i wędlinką!
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 17 gości