Florentynka i Noniu razem [*] Odpoczywajcie

Ciocia przyszła do mnie i mieliśmy popołudnie przytulania.
Dwa dni cioci nie było, a wczoraj z Florentynką przespaliśmy wizytę.
Jak ciocia wychodziła, pomachała mi ręką,
a ja pomachałem cioci uchem.
Ciocia mówi, że niejeden człowiek chciałby być tak inteligentny, jak ja

Noniu

MalgWroclaw pisze:Ciocia przyszła do mnie i mieliśmy popołudnie przytulania.
Dwa dni cioci nie było, a wczoraj z Florentynką przespaliśmy wizytę.
Jak ciocia wychodziła, pomachała mi ręką,
a ja pomachałem cioci uchem.
Ciocia mówi, że niejeden człowiek chciałby być tak inteligentny, jak ja

Noniu

Noniu, piękny jesteś :1luvu:

Fajnie, że się przytuliliście, jesteś najlepszym terapeutą Cioci :201461

U nas jest tak: Duża daje mi tabletkę raz dziennie, Florentynce dwa razy dziennie tabletkę i 3-4 razy dziennie krople do uszka.
Ciocia daje Pralci raz dziennie dwie tabletki, kroplówkę co trzy dni, a Sylwusiowi dwa razy dziennie tabletkę

Noniu

To Ty i tak masz najlepiej, Noniu, bo tylko jedna tabletka raz dziennie :ok:

Noniuś kochany :201461

Jestem chory

Noniu
Napiszę, bo Noniu nie wie o wszystkim. Ma chorą wątrobę i dostaje kroplówki. Siusiał brzydko i wymiotował, więc mateosia poszła do naszego wspólnego lekarza. Nie jest bardzo źle, ale dobrze też nie. Noniu jest zdezorientowany. Kciuki bardzo potrzebne i ciepłe myśli też. Tu napiszę coś, o czym - z innej strony - pisała ASK@ w swoim wątku. Koty są kruche, dorosłe też. Doktor powiedział, że może Noniu zjadł coś nieodpowiedniego, ale przecież nie zjadł. Uważam, że to jest efekt złego życia na podwórku, jego samego i jego mamy. Kocurek ma najlepszy dom od lat, ale przecież urodził się w złym środowisku, nie dojadał, nie dojadała jego matka, nie wiadomo, jakie wirusy w sobie nosiła. To wszystko składa się na zły start i trudne życie