» Czw paź 29, 2020 8:50
Re: Coś na uspokojenie podczas wizyty u weta ?
Niczego bym jej nie dawała, koty czasami reagują pradoksalnie na środki uspokajające (pobudzają je silnie zamiast uspokoić), trzeba by jej podać coś działającego doraźnie, musiałoby to być dosyć silne by pokonać stres związany z jazdą - ryzyko jest zbyt duże, tym bardziej że kotka jest niewiadomego stanu zdrowia.
Są takie preparaty, ale je trzeba najpierw wypróbować na spokojnie, bez jazdy, zobaczyć jak kotka na nie reaguje (nie można by jej wtedy przez kilka godzin wypuszczać na dwór) lub wręcz podawać kilka dni (i też wtedy nie powinna wychodzić) - bo podane tuż przed jazdą w połączeniu ze stresem nasilonym tym że kotka czuje się otumaniona i bezbronna mogą dać nieprzewidywalne efekty.
Więc w sytuacji takiej jak opisujesz bezpieczniej nic nie podać, tylko skupić się na jak najsprawniejszym dostarczeniu kotki do weta, z ograniczeniem jej stresu.
Konieczny jest bezpieczny kontenerek - absolutnie nie bierz pod uwagę wiezienia na rękach czy w jakimś przypadkowym pudełku (skoro kotka nigdy u weta nie była nie wiem czy masz kontenerek, wolę więc to napisać, ludzie miewają z niewiedzy różne pomysły) bo w chwili stresu może skończyć się to tragedią.
Kotka będzie miała badania przed kastracją?
To ważne, zawsze - ale szczególnie w przypadku Twojej kotki.