JEST DT - dla dwóch kociaków - Warszawa!

andorka pisze:Dziewczyny, przepraszam, czy może ktoś poprosić na FB Szalonego Kota by zajrzała tu na PW?

Szalony Kot pisze:Jasdor, jak wrzucisz ich oddzielne ogłoszenia na OLX to podeślij mi najlepiej na FB linki i ja włączę im promocję, ok?
Bo na miau już rzadko zaglądam i nie chcę przegapić

Chciałam ją dopytać o to promowanie, bo tak jak się wcześniej odzywałam też mi kociaki "utknęły"

Ja poprosze zaraz

Stomachari pisze:
Madie pisze:to pierwszy sensowny telefon, ALE...

Wszystko brzmi spoko jednak Państwo nie chcą ponosić żadnych kosztów ( mimo, że wszystkie artykuły dla kota będą mieli we wtorek/środę) i czekają na wysterylizowanego kota. Poza tym są nieco roszczeniowi i mieli kiedyś podwójną hodowlę, chyba abisynczyków, (którą rozwiązali ze względu na pojawienie się dzieci). Nie czepiam się, bo dom ponoć profesjonalnie zabezpieczony i świadomy, ale coś mi nie gra

Unikałabym roszczeniowych ludzi. Teraz nie chcą zapłacić za kastrację a potem, jeśli kot się pochoruje, mogą się zgłosić z żądaniem: "zróbta coś z tym". Bo kot miał być zdrowy a nie jest. Że okazało się po pół roku? Nieważne, trzeba było wyczytać to w kocich oczach.
Nie rozmawiałam z nimi, ale po opisie jawą mi się właśnie jako tacy ludzie.

No właśnie między innymi dlatego się waham. Nie spieszy nam się jakoś szczególnie, a jak RozmWialam z Grażyną to wolimy żeby kot poszedł do domu „woooow” niż „może być”

Zdecydowanie mamy czas.

Madie pisze:
andorka pisze:Dziewczyny, przepraszam, czy może ktoś poprosić na FB Szalonego Kota by zajrzała tu na PW?

Szalony Kot pisze:Jasdor, jak wrzucisz ich oddzielne ogłoszenia na OLX to podeślij mi najlepiej na FB linki i ja włączę im promocję, ok?
Bo na miau już rzadko zaglądam i nie chcę przegapić

Chciałam ją dopytać o to promowanie, bo tak jak się wcześniej odzywałam też mi kociaki "utknęły"

Ja poprosze zaraz

Dziękuję

konkurencji nie zrobię, bo kociaki w Łodzi :wink:

Odpisałam

Dobrze, że w temacie chłopaków coś się dzieje, nawet jeśli to nie JUŻ te domy, to wkrótce na pewno będą! :ok:

Szalony Kot pisze:Odpisałam

Wafelek już po kastracji.

Dzielnie zniósł zabieg. Gdy wrócił do domu od razu zaczął mordować swoją ukochaną myszkę.

Jest cudnym, kocim jedynakiem, naprawdę towarzystwo nie jest mu do szczęścia potrzebne. Wystarczy, że ma zabawki i już sam sobie potrafi zagospodarować czas.
Kiedy ma ochotę na mizianki, oznajmia to delikatnym ćwierkaniem. Wtedy na kilka chwil staje się przytulakiem, ale odchodzi gdy uzna to za stosowne.
Lubi gryźć. Do kabli jeszcze się nie dobiera, ale znęca się nad grzbietami książek, dobrał się już do głośników, a okrągłą korkową podkładkę przerobił na koło zębate :wink:

. Chyba zabierze ją w wyprawce do nowego domu.

A tu Wafel w pozycji wiszącej:

Głupie pytanie, a Wafel nie był przypadkiem biało-rudy? Wydaje mi się, że w ogłoszeniach pierwszych rudaskiem był Wafelek :oops:

Jaspis w swoim wątku pisała o biało-burym kocie, jako o Precelku.
Jednak mnie zostały przedstawione, przez poprzedniego właściciela, odwrotnie - Wafelek biało-bury i Precelek rudy. I tak mają wpisane w książeczkach i umowach adopcyjnych od Jaspis.

Pomyliłam nick, chodziło mi o Jasdor, nie Jaspis.

A jak sie w ogóle kociaki mają?

Kiedy kastracja Precelka (rudego

) ?

Niestety telefonmilczy. Będę w lecznicy w sobotę to powieszę papierowe ogłoszenie

Kociaki ok, biegają za ukochanymi myszkami, turlają piłeczki, ganiają się wzdłuż i wszerz mieszkania. A potem następuje błoga cisza, dzieciaki padają i śpią. Niejednokrotnie z brzuszkami do góry. Z ciekawością też wpatrują się w wirujące pranie, z braku ich wspaniałego akwarium.
Wafelek odkrył, że poza drzwiami wejściowymi też jest świat i on by go chętnie zwiedził. Muszę bardzo uważać jak wchodzę lub wychodzę. Na szczęście schody oddzielone są zamkniętymi drzwiami, więc nawet wyjdzie na korytarz, ma tylko ograniczoną przestrzeń.

Kastracja Precelka 9 listopada.

Czyli jednak inne te imiona

Sprawdzę, co tam z zainteresowaną moją koleżanką.

Będę wdzięczna bo dzwoniła dziś kolejna osoba po Precelka i jeśli koleżanka się rozmyśliła to niech da znać

Kociaki rosną, Wafelek jest już sporym kotem. Zaczyna się robić miziakiem. Coraz częściej dopomina się pieszczot, wskakuje na kolana, przytula się.
Ale też atakuje Precelka, który jednak jest dużo mniejszy od niego. Są wrzaski, warczenie, latające kłaki. A potem grzecznie śpią obok siebie.

Tu dzieciaki w swoich ulubionych miejscach:

A tu namiastka telewizora:

JEST DT - dla dwóch kociaków - Warszawa!

Kto przegląda forum