Miau. Śniadanko zjedzone. Dokładka też. Sabciu pięknie że zjadłaś mięsko! Pan wet zrobił Fredzi USG (była grzeczna) powiedział że to nie jest tłuszczak nic litego ale niejednolite i też że jelita nie wychodzą, coś mówił o siatce jakiejś. Ogólnie nie jest to super pilne i można na spokojnie umówić się na zabieg , że zrobić można bo może naczynie jakieś tam uwięznać. Więc w listopadzie. Miau. Dobrego dnia Zunia
Ufff, to dobrze, że diagnoza Fredzi jest dobra i można na spokojnie umawiać zabieg Zuniu, cieszę się, że Ty zjadłaś! Może Duża zważy Cię metodą odejmowania - zważy się sama i z Tobą na rękach? Różnica to będzie Twoja waga
Sabcia i reszta. No z tymi Dużymi to się porobiało nie wię co. Duża wróciła z pracy stuptana jak kuń wyścigowny po pardubcach, coby to nie było, i wróciła późmniej bo była na zakupach. Mówiła cosik o jakowyś tysiącach i że na wszelakiego wypadka lepsiej zrobiać zapasy jak nas zamkną. Nie wię gdzie mają nas zamknąć ale niech robia te zapasy, naszego miąska przede wszystkim. No i upolowała nam troszku miąska, będzie krajać ino póki co otpoczywa. I jeszcze mówiła że u niej w pracy kolegu chciał się założyć że jutro będzie dycha ino nikt się nie chciał założyć. Nic a nic z tego nie rozumię. Książniczka Ofelja
Cieszymy sie, ze u Fredzia bedzie miala na spokojnie zabieg. I ze ladnie zjadlyscie Sabciu i Zuniu. Gapa duza dzis nad ranem wychodzila do pracy, zatrzasnela drzwi, a tu sie okazalo, ze pek kluczy w domu zostal. I sie musiala "wlamywac" przez uchylone okno na werandzie. A tam wolnozyjace kotki sobie zwykle leza i sie przestraszyly biedaki. Ksiezniczka Ofelja, fajnie Ci ze duza Ci kupila tyle mieska na zapas. I Ty dasz rade wszystko zjesc? Tylko kto to teraz pokroi jak ona zmeczona?
Już jestem Zuniu. Miau. Ciociu MalgWroclaw, jemy. Nawet ja Ofelko, moja Duża nie robi specjalnych zapasów, ale my kupujemy głównie przez internet, a tam jeszcze nie widać paniki Ciociu pibon, okropne takie zamknięcie sobie kluczy! Dobrze, że udało Ci się wejść przez okno!!! Ciociu MaryLux Duża przygotowała do udzielania ślubu Lusi i Dropsowi Kitka, Timiego, Pasia i Bratu. Od sftrony stroju. A Kitek dziękuje Pasiowi za krótką instrukcję obsługi ślubu Sabcia
Ciocia pibon. Dużej ino się wydaje że kupiała nam dużo miąska. Jak pokrajała i policzyła słoiczki to se wyliczyła że starczy do początka listopada a to znaczy że zaniedługo znowuż będzie krajać. Ino najsampierw musi swoje amciu wyźreć z zamroziarku bo nic a nic miejsca nie ma na więkcej miąska dla nas. Sabcia. Moja Duża w intermnetu kupuje nam żwirku i chrupcie i puszeczki i mniamuśności, ale normalmnie amciamy miąsko a miąska Duża woli nie kupować w intermnetu ino sama cosik upolować. Książniczka Ofelja