Stomachari, poleciałam, mimo, że nie widziałam już u Bila tej lepkiej wydzieliny
Poleciałam dopiero dzisiaj, bo wczoraj musiałam dłużej zostać w pracy i nie zdążyłam do weta.
Bilu ostatni raz u weta był 03.12.2019 r. (na obowiązkowym szczepieniu).
Po dzisiejszej wizycie jestem w totalnym szoku. Cena powaliła mnie z nóg, a nie oszczędzam na Bilu.
Pan doktor obejrzał oczka i stwierdził, że jakby spojówki są delikatnie coś tam - nie pamiętał jakiego słowa użył - generalnie, że delikatne zapalenie spojówek (oczka pan doktor oglądał bez żadnego przyrządu okulistycznego. Chcę powiedzieć, że poza ta jedną lepką ropką, którą wyciągnęłam Bilowi 16.09. ani wczoraj ani dziś nic niepokojącego nie widziałam, ale pan doktor coś widział, bo sam (bez mojej podpowiedzi) stwierdził, że pewnie wyciągnęłam z prawego oczka bo resztkę ciągnącej ropki też tam widzi. Na te oczka pan doktor dał Immunactiv Balance w takich kapsułkach (10 sztuk), które należy otworzyć i proszek do karmy dodawać raz dziennie. Do tego Bil dostał dwie saszetki Proplan FortiFlora Feline Probiotic. Mam jedną dać jeszcze dziś, a drugą jutro. Tyle w temacie oczu Bila. A, jeszcze mam mu przemywacie oczka przegotowana wodą. Nie wiem co mają te leki do oczu, ale takie mi zalecono i kupiłam u doktora oczywiście.W poniedziałek mam przyjść z Bilem na kontrolę, jeśli Bilu będzie jadł ten proszek, to pan doktor powiedział, że poda mu się dalszą dawkę (dziwne bo do poniedziałki Bilu nie zeżre 10 sztuk).
Korzystając z okazji obcięłam Bilowi pazurki (generalnie obcinam sama, ale skorzystałam z okazji, że byłam u weta, bo Bil miał już pazurki dłuższe.
Wet Bila osłuchał i stwierdził, że trochę szmer przy tchawicy, ale to nie choroba, ale może być choroba, teraz nie ma co się martwić, ale trzeba mieć na uwadze
Zważył Bila - 4,700
Dał Bilowi tabletkę na odrobaczanie (Bilu ostatni raz odrobaczany był w dniu 13.09.2019 r.).
Wylał na Bila kark środek na pchły.
Cała wizyta wyniosła mnie dokładnie 175 zł.
Czy te tabletki - jak wyżej - pomogą Bilowi z oczkami?
Czy może przypadkiem zwariowałam.
Aż się boję iść z Bilem w poniedziałek na kontrolę, bo nie wiem czy znowu nie zapłacę masy pieniędzy sama nie wiedząc za co. Chcę abyście mnie dobrze zrozumiały. Nie oszczędzam absolutnie i nigdy nie będę oszczędzać na zdrowiu Bila. Poleciałam do weta, mimo, że jak pisałam w tym poście, że od 16.09. nie widziałam już nic niepokojącego (ale mogłam nie zauważyć). Po prostu trochę zaskoczyły mnie te tabletki i probiotyk zalecony Bilowi na początek stanu zapalnego spojówek.
Poza tym boję się, że jeżeli Bilowi rzeczywiście coś się z oczkiem stało - czy to właściwe leczenie.
Edit: Stomachari, u mnie stała się taka sytuacja, dopiero wczoraj to pokojarzyłam. To się stało dzień przed tym, jak u Bila zobaczyłam ropkę. Na balkonie miałam powieszone lampki w słoiczkach. Jedną Bilu musiał zwalić - znaczy sam słoiczek - i na lince została taka końcówka - drucik z lampkami. Nie słyszałam momentu zwalenia, bo słoiczek nie rozbił się. Po prostu to zauwazyłam i od razu tą lamkową girlandę zdjęłam, bo pomyślałam, że Bilu tym drucikiem może się ukłuć w oko. Dzień później zauważyłam ropkę. Nie mam żadnego powodu, aby myśleć, że to ukłuło Bila w oko, ale powiedziałam o moim niepokoju wetowi, powiedział, że nie widzi żadnych mechanicznych uszkodzeń. Może jednak na w razie czego powinnam kupić Bilowi Vidisic?