Polusia zaprasza po raz 50 Zuzia [*] za TM :( to już rok

jolabuk5 pisze:
Ewa L. pisze:Aby ulżyć Polci w cierpieniu w ramach poprawienia jej humoru zamówiłam jej taka rybkę.
( mam nadzieję , że doceni a nie oleje zabawki ).

https://fishyflap.com/products/cat-usb- ... FbTjz2H7mo

Fajna, tylko droga. Oby się podobała Poli.

Wszystkie fajne są drogie niestety. Pamiętasz taką zabawkę łowca też kosztowała prawie stówę a Pola się jej bała i tylko Zuzia się trochę pobawiła oczywiście siedząc i pacając jedną łapką jak na kocią damę przystało.

U mnie koci łowca bardzo się sprawdził, chociaż teraz bawią się nim tylko Kitek i Mini.

jolabuk5 pisze:U mnie koci łowca bardzo się sprawdził, chociaż teraz bawią się nim tylko Kitek i Mini.

Ale nadal się bawią .
Ostatnio Pola doceniła sznureczek i chętnie nim się bawi jak jej nim macham.

Widać, że no-spa pomogła na brzuszek skoro Pola przespała całą noc. Myślę, że teraz rano też powinna dostać.
Ryba super. Od razu pomyślałam o Lilku. Tylko ta cena :roll:

Boję się zaryzykować leżenie w koncie. Kiedyś miał taką wydrę na piłeczce i się jej bał. Jak odcięłam wydrę od piłki to była najlepszą zabawką.

Jak nowe wyrko po dłuższej chwili i kilku nocach?

Ah. Zapomniałam zapytać dlaczego no-spy max nie wolno podawać kotu?
Ja daję 1/4 tab. i wszystko jest ok.

Ofelia chyba zsolidaryzowała się z Polusią i wczoraj wieczorem zaczęła podejrzanie często ganiać do kuwety. Wcisnęłam pół nospy i noc ładnie przespaliśmy, teraz poluję na sik - jak złapię, idziemy do weta. Jak nie złapię to też idziemy, tyle że wolałabym nie leczyć kota w ciemno (mimo że u niej poprzednie zapalenia pęcherza były od wysokiego ph).

Dołączę się do pytania o wyrko.

Dyktatura pisze:Ah. Zapomniałam zapytać dlaczego no-spy max nie wolno podawać kotu?
Ja daję 1/4 tab. i wszystko jest ok.

Chyba właśnie o dawkę chodzi, żeby dać mniejszą.

Ewa L. pisze:Aby ulżyć Polci w cierpieniu w ramach poprawienia jej humoru zamówiłam jej taka rybkę.
( mam nadzieję , że doceni a nie oleje zabawki ).

https://fishyflap.com/products/cat-usb- ... FbTjz2H7mo

Moje to chyba by się jej bały :mrgreen:

Dostały kiedyś nakręcanego krecika i wszystkie trzy zwiały, tylko Emi się spodobał.

Dzwoniłam dzisiaj do sprzedawcy w sprawie mojego fotela który w zeszłym tygodniu nie dojechał z kurierem . Pani obiecała , że sprawdzi i do mnie oddzwoni. Nie zdążyłam dobrze odłożyć telefonu gdy zadzwoniła , że dostawa jest zaplanowana na środę i będą jeszcze dzwonić dzień przed dostawą.

Pola. Z nią jest inaczej. W nocy zrobiła większe siku ale nie zdążyłam złapać bo wybrała sobie moment kiedy dla mnie to było niemożliwe. Od rana znów zaczęła biegać do kuwety. Zjadła ładnie śniadanie ale kalmveta z nospą już nie chciała zjeść a teraz poszła spać do szafy na miejsce Zuzi[*].

Szkoda, że nie wzięła tej no-spy rano. Próbuj może w końcu weźmie. To, że teraz biega to jest właśnie objaw tego, że nocna tabletka przestała działać.

Ofelia dostała nospę w kuju. Przy okazji też inne leki. Jako że jutro ja wyjeżdżam a pannice jadą do rodziców, to mój tata już się ucieszył że będzie jej podawał tabletki :wink: