Dzięki wszystkim
Hendryk po wczorajszym usg i nie jest źle, nerki prawidłowej wielkości z nieco zatartą strukturą, ale nie widać jakiejś tragedii, torbieli narośli brak, trzewia, wątroba też ok., w pęcherzu lekki dramat, świeci, trochę piasku, trochę kamyków, pewnie stan przewlekły, co też pewnie może rzutować na wyniki biochemii.
Też wetka powiedziała, że, no widać, że coś w nerkach zaczyna się dziać, to też pewnie kwestia wieku, ale na karmie, suplach, zaopiekowany ma szansę, że wyniki wrócą do normy i ogólnie to może żyć jeszcze ładnych kilka lat, tylko trzeba to monitorować, pilnować diety i kontrolować, no jest trochę kotem o podwyższonych wymogach i kosztach.
Dokładnie, jak mówi Avian
Mocz udało mi się złapać dopiero około 2 w nocy, więc raczej nie pora na badanie, sprawdziłam tylko ph, pasek zielony, 7,5, prawie 8, wiec struwity.
Wyniki rozszerzonego jonogramu i tarczycy będą może dzisiaj, ma wetka dzwonić, ale nie spodziewa się tragedii, oby.
Dostał wczoraj renalwet, vivomixx, uninomet i l*metioninę i laktuloze, powinien częściej robić, tez podobno laktuloza wspomaga jakoś wydalanie mocznika, chyba przez to, ze kał nie zalega, a te bakterie chyba powodują, że mocznik wydalany jest z kałem, coś jakoś.
Napisałam wczoraj do DS, napisałam jak jest, ludzie muszą mieć świadomość, że to jest kot większej troski, czekałam do dzisiaj na odpowiedź.
Po zastanowieniu.........biorą go
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze, żeby się dogadał z ich kotką.
Normalnie prawie nie wierzę.
A do mnie wczoraj trafiły jeżowe oseski.