Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Ma większy katar tylko.

Z dobrych wieści gorączka spadła i Nalinka coś je.

Nie masz namiaru na ewentualny dt dla miesięcznego kociaka w Koszalinie? Kociak poza Koszalinem ale możliwy dowóz. Ja już obdzwoniłam co się dało.

Nalinko, nie choruj :ok:

Sabcia

Nalinka, żadne takie! :evil:

Czy One muszą hurtem :roll:

?
Tylko spokój może nas uratować.
Aniu, Łukaszu- bądźcie dzielni!
Nala, wstajemy, jemy, zdrowiejemy. No!

czitka pisze:Nalinka, żadne takie!
Czy One muszą hurtem ?
Tylko spokój może nas uratować.
Aniu, Łukaszu- bądźcie dzielni!
Nala, wstajemy, jemy, zdrowiejemy. No!

Muszą

Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale oba koty zjadły ładnie kolację.

czitka pisze:Czy One muszą hurtem ?

Chyba muszą.
Ofelia gania do kuwety.
Wrrrrrr.
O ile nie sraczka to zapalenie pęcherza.
Obserwuję.

O, to Naluni chyba gorączka spadła :ok:

Ja na gorączkę daję tolfinę.
I co jest Ofelii?

Lilo, Nala, nie chorować proszę!

Z Lilkiem jest już ok. Zaczął jeść normalnie, nie tylko samo mięsko. Jest wesoły i terroryzuje. Czyli wrócił. Do końca miesiąca będzie dostawał tabletki na wątrobę i później zrobimy badanie kontrolne.

Nala bez gorączki. Na śniadanie nic nie zjadła. Widać, że jeszcze nie czuje się dobrze. Dziś wizyta. Pewnie skończy się Marbocylem przez tydzień.
W październiku i tak czas na Zylexis.

Kciuki za Nalunię i Lila :ok:

Właśnie wróciliśmy od wetki.
Nala ma.stan zapalny gardła. Od wczoraj gorączka się nie powtórzyła, więc póki co bez antybiotyku. Dostała Tolfine i Lydium. Zastrzyki powtarzamy w środę. I obserwujemy. Gdyby coś się jednak działo to wiadomo, że mamy przyjechać.

A więc jednak gardziołko. Dobrze że już nie gorączkuje :201461

Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Kto przegląda forum