Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Pięknie dziękuję za wklejenie zdjęć. Jak widać maluchy przerażone - i niestety nie zmienia się to jak dotąd. Nawet nie jadły
Reszta wielce zainteresowana nimi (a zwłaszcza ich michą) ale izolacja musi być - mogą sobie przez drzwi gadać .
Alienor pisze:Panowie pruli scianę bo jest pęknięta rura. I do tego stopnia skorodowana, że częsc się zapadła przy wierceniu (wibracje od udarówki). Histeria, panika ... oraz próby zaprzyjaźnienia się z panami u Kai i Karamby. Mam dziurę w scianie, dziurę w podłodze i oby się to jutro udało skończyć. Jak nie, to jeszcze i sroda będzie zmarnowana. Aha, młodziaki u p. karmicielki Eli
ASK@ pisze:Alienor pisze:Panowie pruli scianę bo jest pęknięta rura. I do tego stopnia skorodowana, że częsc się zapadła przy wierceniu (wibracje od udarówki). Histeria, panika ... oraz próby zaprzyjaźnienia się z panami u Kai i Karamby. Mam dziurę w scianie, dziurę w podłodze i oby się to jutro udało skończyć. Jak nie, to jeszcze i sroda będzie zmarnowana. Aha, młodziaki u p. karmicielki Eli
Marzenko współczuję.
To kłopot olbrzymi. O forsie zmilczę. A przede wszystkim strach o zwierzaki.
Nam taki krater wywalili uszkadzając rurę od wody w pionie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, isiaja, qumka i 276 gości