Dropsa nie ma i jakiś czas nie będzie
. Jestem wnerwiona na WSZYSTKO! Znów nie mam internetu!!! Niestety, po latach współpracy pożegnam się z moim dotychczasowym dostawcą. Przez lata miałam 6GB, od ponad roku mam 10 GB i ... raptem zabrakło???!!! Nooo zabrakło mi podczas pracy w zoomie i to było normalne, zrozumiałe ale czemu później stało się regułą? Niestety, będę się męczyć jeszcze do końca maja przyszłego roku. Taką mam umowę. Ostatnią!!! Umowy na 24 miesiące skazują mnie na widzimisię drugiej strony bo ... jak mam "zmierzyć" ilość zużytych GB?
To, taki wstęp do prawdziwych zmartwień bo:
Chłopaki dwa mi się pokłóciły
. Tzn. Mumiś i Maciek
. Podniosłam "nielekko" głos, (wrzasnęłam) na Maćka i ... Drops mnie ugryzł
. Nie koniec na tym, po chwili (może minuta lub dwie?) zauważyłam kałużę krwi na podłodze
. Nie była to kropla ale kilkanaście (kilkadziesiąt) kropel. Z taką błonką - skrzeplinką. Nie wiem czyja, żadnych ran pobójkowych nie widzę, żadnych nowych śladów - nic. Nie był to też krwisty mocz ale czysta krew
Łażę po chałupie już drugi dzień i ... zonk. Nigdzie krwawych śladów nie ma. To chyba dobrze ale strach pozostał
Wysyłam moje "daremne żale" bez korekty bo ... nie wiem czy uda się je wysłać
. Bez normalnego interneta