Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2020 13:14 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

jimt, opłacę wizytę kota i leki dla niego. jesteś w stanie go wziąć do weta?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 13, 2020 17:29 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Maja status "do wysłania".

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Czw sie 13, 2020 17:39 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

jimt pisze:Maja status "do wysłania".

Tzn, że adresat nie otworzył (i jeszcze nie przeczytał) Twojej wiadomości.
Wiem, że czasami trudno ale poczekaj.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7951
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw sie 13, 2020 17:39 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Madie pisze:jimt, opłacę wizytę kota i leki dla niego. jesteś w stanie go wziąć do weta?

Tak, dzwoniłam nawet do najbliższego, gdzie podali mi te ceny za wizytę: http://supervet.pl/ Ja mieszkam w Mysłowicach ul. Janowska.
Dziwnie się czuję... oczekiwałam raczej pomocy w znalezieniu fundacji.
Możesz do mnie napisać wiadomość prywatną?

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Pt sie 14, 2020 13:53 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Chciałam wam bardzo podziękować za pomoc i radę, żeby skierować się do Cat Angel. Chciałam bardzo serdecznie też podziękować Madie- mięczak ze mnie i trochę się wzruszyłam jak do mnie napisałaś.
Traciłam już nadzieję.
Cat Angel skontaktowała się ze mną - Kot będzie leczony. :201461

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Pt sie 14, 2020 14:40 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Super :ok: Madie jesteś :aniolek: CatAngel i NND :1luvu: :201494

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt sie 14, 2020 15:05 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

:)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 14, 2020 16:58 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Kocio zostanie zabrany czy dostaniesz wsparcie na miejscu?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt sie 14, 2020 18:48 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Cieszę się bardzo że kot Miał
Takie szczęście. Dawaj znać jak się trzyma :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 14, 2020 19:32 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

:ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto sie 18, 2020 9:31 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

SabaS pisze:Kocio zostanie zabrany czy dostaniesz wsparcie na miejscu?

Będę się nim zajmować i zabiorę do weterynarza. Potem zobaczymy jak się sprawy potoczą.

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Pt sie 21, 2020 12:21 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Kot jest leczony, jestem w kontakcie z fundacją:-) Dziś byłam odwiedzić kota u weterynarza (musi tam trochę zostać na leczenie). Mam nadzieję, że sprawy dobrze się potoczą. Trzymajcie kciuki za kota (a właściwie kotkę jak się okazuje).

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Pt sie 21, 2020 12:27 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Dzięki za wieści :ok: a co właściwie jej jest? I ma już jakieś imię?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt sie 21, 2020 20:03 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Imienia nie miała, ja mówiłam "kocie". Pani recepcjonistka prosiła o podanie imienia i mój syn (3 lata) wymyślił "żółty" wiec kotka ma na imię "żółty":-D
Ropień na dziąśle, od niego problem z oczami (ropa) i gardłem/nosem, zagłodzenie, odwodnienie. Nerki w porządku, brak białaczki. Dostaje kroplówki.
W poniedziałek będzie miała usuwany ząb/zęby. Odbiorę ją we wtorek. Będzie usiała dostawać krople do oczu itd. Fundacja szuka domu tymczasowego dla niej. Ja pytam w pracy.

jimt

 
Posty: 15
Od: Pon lis 03, 2008 21:26

Post » Sob sie 22, 2020 17:26 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

To może być Yellow :wink: A to kotka jest? To zdrobniale Yelinka :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wasylisa i 249 gości