KONIEC Misz-masz

[kwiryna]

To jeszcze poproszę 49a na wypryski i i lakier 74a.

[kwiryna]

To jeszcze poproszę 49a na wypryski i i lakier 74a. Wpłata już poszła.

[ametyst55]

To jeszcze poproszę 49a na wypryski i i lakier 74a. Wpłata już poszła.

Dziękuję dołożone

[ametyst55]

Zapraszam serdecznie na zakupy czyścimy półki przed nowym wątkiem i nową dostawą

PRZECENA 50% TANIEJ !!!
dotyczy to całego pozostałego asortymentu !

Przedłużam wyprzedaż do niedzieli bo nowa dokładka będzie dopiero w następnym tygodniu

[ametyst55]

Tosia czuje się jak u siebie w domu, otwarłam dzisiaj drzwi balkonowe to nie była szczególnie zainteresowana wyjściem na zewnątrz. I co ja mam zrobić z takim kotem Leciutko się jeszcze ślini, dużo śpi, sporo je, ale kupy jeszcze brzydkie. Jestem w kropce , nie wiem czy szukać jej domu czy jednak spróbować ją wypuścić. Musimy szybko łapać kotki w ciąży, jest też chętny dom na jednego malucha, ale muszę go jakoś złapać i chwilę przetrzymać, a miejscówkę blokuje Tosia No po prostu klops

[magdalena99]

Pisałaś kiedyś, że Tosię dokarmiała sąsiadka. Czy ona nie mogłaby jej przetrzymać, choćby do czasu wyzdrowienia?

[ametyst55]

Pisałaś kiedyś, że Tosię dokarmiała sąsiadka. Czy ona nie mogłaby jej przetrzymać, choćby do czasu wyzdrowienia?

Niestety nie da rady, ona ma dwa szczekliwe psiaki i jest to starsza osoba, która sama wymaga pomocy. Tosia była karmiona wieczorami na daszku komórki, do której pani ma dostęp ze swojego balkonu. Tosię można by właściwie wypuścić (tak stwierdziła wczoraj wetka ) ale wg mnie sporo jej jeszcze brakuje do pełnej formy. Tu gdzie mieszkam jest mocno ruchliwa ulica, blisko szkoła i skrzyżowanie. Tosia nauczyła się tu funkcjonować, ale niestety w niedalekiej przyszłości będzie wymagać dalszej ekstrakcji zębów poniewierka zostawiła trwałe ślady w jej zdrowiu i uzębieniu .

[bea3]

Kosmetyki u mnie, dziękuję

[ametyst55]

Kosmetyki u mnie, dziękuję

proszę bardzo

[ametyst55]

Zapraszam serdecznie na zakupy czyścimy półki przed nowym wątkiem i nową dostawą

PRZECENA 50% TANIEJ !!!
dotyczy to całego pozostałego asortymentu !

Przedłużam wyprzedaż do niedzieli bo nowa dokładka będzie dopiero w następnym tygodniu

Zapraszam

[ametyst55]

Tosia dzisiaj dużo lepiej się czuje niż jeszcze dwa dni temu Domaga się co chwilę jedzenia, co wstanę z krzesła to ona biegnie do miseczki zaczęła się też interesować tym co się dzieje za oknem Je powoli więc daję jej często małe porcje, czasami się jeszcze krztusi. Myślę, że jednak wypuścimy ją w niedzielę lub w poniedziałek. Muszę tylko porozmawiać z sąsiadką o karmieniu Tosi , żeby od razu nie przedobrzyła z jedzeniem. Marzy mi się dom wychodzący dla Tosi. Szkoda jej na poniewierkę, to taka fajna, przymilna kotusia.

[ametyst55]

Tutaj na razie KONIEC

Przeniosłam resztę towaru na Koci Bazarek. Tam będzie bardziej przejrzyście
Nowy wątek otworzę jak dotrze dostawa kosmetyków

Zapraszam po końcówkę towaru: viewtopic.php?f=20&t=202837

[ametyst55]

Jedna paczuszka już w drodze więc pewnie we wtorek założę nowy wątek druga dokładka będzie prawdopodobnie pod koniec tygodnia i to będzie na razie tyle w sierpniu

[ametyst55]

Wypuściłam Tosię, pochodziła trochę po ogrodzie sąsiada i poszła w swoją stronę od wczoraj już bardzo chciała wyjść.Mam nadzieję, że dałam jej szansę na lepsze życie. Powiedziałam też sąsiadce, że wypuściłam koteczkę i żeby zaczęła wystawiać jej jedzenie. Może jeszcze ją spotkam.
Jestem też od piątku mega wkurzona Karmicielka, której pomagam ogarnąć stado znad rzeki postąpiła wg własnego widzimisię i wydała niespełna 10-tygodniowego kociaka. Maluszek był jedynakiem bo pozostałe kociaki z tego miotu zostały przez karmicielkę uśpione, a ten został zostawiony żeby kotka nie dostała zapalenia sutków. Kotek miał już umówiony dom, ale ja byłam za tym żeby "na małego" złapać już ciężarną kotkę. Umówione byłyśmy na poniedziałek ( tj. dzisiaj) , że łapiemy koteczkę z małym, a po 2 tygodniach mały trafi do domu, a koteczkę wypuścimy. Ale nie, trzeba było wydać malucha bo ona nie miała czasu przez weekend jeździć drugi raz karmić koty . Teraz ciekawa jestem jak złapie tą prawie niełapalną kotkę, dałam jej kontenerek, ale jakoś nie dzwoni, że się udało Odechciało mi się pomagać Z sześciu kotów zrobiło się w ciągu roku prawie 20, a ona jęczy ile to kosztuje
No do cholery,a jak mówię, że trzeba łapać i kastrować to jakoś się nie da Ja za chwilę mam remont w domu więc jeśli nie złapie kotki do piątku (bo tylko do 7-go września mam miejscówkę, a 10 dni trzeba koteczkę przetrzymać) to pewnie kotka urodzi
No po prostu wszystkiego się odechciewa

[ametyst55]

Pierwsza paczuszka odebrana jutro nowy wątek bo dzisiaj już tego nie ogarnę

Tosia przyszła z powrotem na ogród sąsiadki, kurcze martwię się bo to nie jest przyjazna zwierzętom osoba.