MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Mamy wyniki.

Mili zdrowa nijak ryba. Amy mocznik i kreatynina się poprawiły. Są już ok.
Trzustka niestety się pogorszyła.
Dostałyśmy dzisiaj enzymy trzustkowe... za trzy tyg znów badanie krwi. :roll:

Biedna Amy...
Cena tych enzymów mnie powaliła. Chory kot to studnia bez dna.

Owszem badania i leki są bardzo drogie. Dodatkowo ostatnio bardzo podrożały. Jesienią za zatsrzyki dla Nali płaciłam niecałe 60 zł, a w tym roku wiosną już dwa razy tyle.
No ale cóż jak trzeba to nie ma zmiłuj. Jak się to zaniedba to potem koszta jeszcze większe, a nie wiadomo czy uda się wygrać walkę o zdrowie czy życie.
Trzymam kciuki za poprawę parametrów po lekach.

Niestety kocie leczenie kosztuje

Wchodzą nawet pakiety medyczne dla kotow

A jeszcze wat podnieśli na leki weterynaryjne :/

Watu na leki weterynaryjne nie podnieśli (to plotka była), ale i tak drożeją.

Fajnie, że Mili zdrowa, a Amy ma lepszy mocznik i kreatyninę. Jak jej się teraz zmniejszy stres, to może i trzustka się poprawi :ok:

jolabuk5 pisze:Watu na leki weterynaryjne nie podnieśli (to plotka była), ale i tak drożeją.

Ooo dobrze wiedzieć. Dzięki za sprostowanie.

Bagiska ma sie dobrze
Oto dowód :mrgreen:

Ale super nareszcie Bagirka szczęśliwa, sama że swoimi Dużymi. :1luvu:

Moniko, cieszę się, że się jakoś ułożyło. Z trwogą czytałam twoje zmagania z dokoceniem, odpoczniecie teraz wszyscy i ludzie i kociaste

My odpoczniemy ale martwie sie o Amy
Te enzymy na trzustkę co dostałyśmy idą jak krew z nosa. To jest kot anty lekowy.
Sprawdzałam skład rc to ma 13% tłuszczu. Znalazlam zwykła butowke 9,8%
Odstawiliśmy wszystkie smaczki i mleczko Animondy na ten czas do nst badan krwi.
Tylko rc i poledwiczki bedzie jadla

Oj, miło popatrzeć na taką odstresowaną, zadowoloną Bagirkę :1luvu:

A o Amy się nie martw, przy braku stresu wszystko wróci do normy! Kciuki za zdrowie koteczki :ok:

Bagi odżyła.
Co gorsza to życie pokazuje w nocy jak trzeba spac. lata, jojczy, miaucz, drapie w łóżko bo nas budzi. chce zebyśmy za nią chodzili, głaskali, o 4 rano zajmowali sie kotkiem :roll:

Dzisiaj myślałam że zrobie z niej kotlety.

Mówię Wam jak głupio miec tak blisko do pracy

Mam 2 minuty teraz, przechodzą tylko przez ulice.

MonikaMroz pisze:Bagi odżyła.
Co gorsza to życie pokazuje w nocy jak trzeba spac. lata, jojczy, miaucz, drapie w łóżko bo nas budzi. chce zebyśmy za nią chodzili, głaskali, o 4 rano zajmowali sie kotkiem
Dzisiaj myślałam że zrobie z niej kotlety.

Mówię Wam jak głupio miec tak blisko do pracy Mam 2 minuty teraz, przechodzą tylko przez ulice.

ja mam jeszcze bliżej, bo w jednym z pokoi, a rano jak włączę telefon to jestem już w pracy :mrgreen:

MonikaMroz pisze:My odpoczniemy ale martwie sie o Amy
Te enzymy na trzustkę co dostałyśmy idą jak krew z nosa. To jest kot anty lekowy.
Sprawdzałam skład rc to ma 13% tłuszczu. Znalazlam zwykła butowke 9,8%
Odstawiliśmy wszystkie smaczki i mleczko Animondy na ten czas do nst badan krwi.
Tylko rc i poledwiczki bedzie jadla

Jak Tofik w ubiegłym roku miał problemy z trzustką (alfa-Amylaza 4372,69 przy normie 433 - 1248) to był prawie 1,5 miesiąca na samym gotowanym mięsie z indyka, potem powoli dostawał coś innego,przeszło mu bez żadnych leków. Choć i tak do tej pory on i Rudzia (bo ona też miała problem ale nie taki jak Tofik), są na karmie I/D.

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum