Muszę to wszystko napisać. Ciocia daje mi syrop, takie lekarstwo, daje strzykawką do pysia. Bardzo źle to znoszę, na początku było lepiej. Raz schowałem się do budki na balkonie, ciocia leżała koło budki i wlewała mi do pysia, a ja płakałem. Wczoraj schowałem się na szafie, nie chciałem zejść, Duża mnie ściągała z szafy, wbiegłem pod łóżko, ciocia omotała mnie kocykiem i tak mi dała syrop. Potem miauknąłem, że już dobrze, ale ciocia jest załamana. Słyszałem, jak mówiła, że jeśli przestanę ciocię kochać, to życie będzie bez sensu Noniu
Ciocia się czołgała, żeby mi to dać. No i dała. A potem opowiedziała, że zna panią, która ma na imię Nonna. I że moje imię na pewno pochodzi od Nonnus. Znalazła też, że znane osoby noszące imię Nonnus lub Nonnos: Nonnus, rzekomy biskup Edessy, święty, Nonnos z Monte Soracte, święty, Nonnos z Panopolis, grecki poeta. To sami wiecie Noniu