Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pibon pisze:U mnie codzien szuflady w komodce sa pootwierane a zawartosc - skarpety, majtasy i takie tam - przekopana. Zaczelam juz zaklejac tasma.
MB&Ofelia pisze:Ale ja się nie martwię że schudłam, tylko nie wiem jakim cudem schudłam!
Do pracy jadę autobusem - tylko wracam na piechotę. Piję wodę - więc mam rozepchany żołądek i żrę na okrągło. Fakt że praktycznie nie jem słodyczy i do tego abstynencja - nie licząc jednego piwa wypitego na pogaduszkach z kolegą po fachu. Inna sprawa że normalnie też jem mało słodyczy a piwo piję nie częściej niż raz w tygodniu.
Dobra, jeszcze na owoce uważam. Ale bananów zjadłam sporo.
No więc od czego schudłam?
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ale ja się nie martwię że schudłam, tylko nie wiem jakim cudem schudłam!
Do pracy jadę autobusem - tylko wracam na piechotę. Piję wodę - więc mam rozepchany żołądek i żrę na okrągło. Fakt że praktycznie nie jem słodyczy i do tego abstynencja - nie licząc jednego piwa wypitego na pogaduszkach z kolegą po fachu. Inna sprawa że normalnie też jem mało słodyczy a piwo piję nie częściej niż raz w tygodniu.
Dobra, jeszcze na owoce uważam. Ale bananów zjadłam sporo.
No więc od czego schudłam?
od powietrza
MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ale ja się nie martwię że schudłam, tylko nie wiem jakim cudem schudłam!
Do pracy jadę autobusem - tylko wracam na piechotę. Piję wodę - więc mam rozepchany żołądek i żrę na okrągło. Fakt że praktycznie nie jem słodyczy i do tego abstynencja - nie licząc jednego piwa wypitego na pogaduszkach z kolegą po fachu. Inna sprawa że normalnie też jem mało słodyczy a piwo piję nie częściej niż raz w tygodniu.
Dobra, jeszcze na owoce uważam. Ale bananów zjadłam sporo.
No więc od czego schudłam?
od powietrza
Na to wygląda
A prpops powietrza. Pannice dalej się wietrzą na balkonie. Szkoda mi je zganiać, ale chyba za chwilę będę musiała. Zanim ja i Ofelia zmarzniemy.
Mała Czarna nie zmarznie. Futro ma jak niedźwiedź w czasie zimy.
MaryLux pisze:pibon pisze:U mnie codzien szuflady w komodce sa pootwierane a zawartosc - skarpety, majtasy i takie tam - przekopana. Zaczelam juz zaklejac tasma.
po co?
pibon pisze:MaryLux pisze:pibon pisze:U mnie codzien szuflady w komodce sa pootwierane a zawartosc - skarpety, majtasy i takie tam - przekopana. Zaczelam juz zaklejac tasma.
po co?
No bo juz wiadomo, co w nich jest, to po co ciagle otwierac
MB&Ofelia pisze:Upolowałam piórko na bałkonu!
Mała Ciorna Carmen dumna-z-siebie
A ja przeżyłam dzisiaj rano lekki szok. Wlazłam na wagę święcie przekonana, że przytyłam. Po zabiegu mniej się ruszam, za to żrę jak koń. A tu siurpryza! Schudłam! Co prawda niedużo, ale zawsze!
Duża
Marmolada18 pisze:MB&Ofelia pisze:Upolowałam piórko na bałkonu!
Mała Ciorna Carmen dumna-z-siebie
A ja przeżyłam dzisiaj rano lekki szok. Wlazłam na wagę święcie przekonana, że przytyłam. Po zabiegu mniej się ruszam, za to żrę jak koń. A tu siurpryza! Schudłam! Co prawda niedużo, ale zawsze!
Duża
Brawo, Czarnidełko! Dobre piórko nie jest złe!
A MB lepiej niech wyjdzie z szoku, bo ta różnica w wadze, to te kamyki, co wyciągnęli
Marmolada18 pisze:MB&Ofelia pisze:Upolowałam piórko na bałkonu!
Mała Ciorna Carmen dumna-z-siebie
A ja przeżyłam dzisiaj rano lekki szok. Wlazłam na wagę święcie przekonana, że przytyłam. Po zabiegu mniej się ruszam, za to żrę jak koń. A tu siurpryza! Schudłam! Co prawda niedużo, ale zawsze!
Duża
Brawo, Czarnidełko! Dobre piórko nie jest złe!
A MB lepiej niech wyjdzie z szoku, bo ta różnica w wadze, to te kamyki, co wyciągnęli
Użytkownicy przeglądający ten dział: MaryLux, Nul i 72 gości