czarnekoty123 pisze:Co do opinii znawców, że jedynie przemocą można dużego kota oswoić (choć akurat puma jest największym kotem małym i jeszcze do tego umie mruczeć - w przeciwieństwie do np. tygrysów) - pracownik ZOO 44 lata, małe tygryski w domu oswajał... dużo do nich mówiąc - warto przeczytać całość: link do artykułu i malutki cytat: "Lwica Kama, która rządziła i ludźmi, i zwierzętami, z nim grzecznie chodziła na smyczy."[/size]
To, by kot oswojony chodził jak w zegarku i bez względu na niesprzyjające warunki nie 'odbiło mu' to niestety cudów nie ma - musi być bity. Jako kilkumiesięczne kocię była prowadzana w kolczatce kocami do środka - każdego, kto broniłby tego gnoja zachęcam do spróbowania, jak się będzie czuł przy nawet delikatnym szarpnięciu. Potem przerzucił się na dławik (wygląda jak łańcuszek, ale przy nieposłuszeństwie poddusza, może nawet udusić). I gryzienie przez psa (suczkę Azizę). I na tłuczenie jej kablem (tak, wiem świadkowie mają na tyle instynktu samozachowawczego, że nie dadzą sobie zdjęcia do gazety zrobić i nie podają personaliów). Można sobie pooglądać zdjęcia i filmy i wyciągnąć własne wnioski - https://www.antyradio.pl/News/Czy-puma-Nubia-naprawde-byla-szczesliwa-Oburzajace-kulisy-tresury-Kamila-S-WIDEO-42807, https://www.youtube.com/watch?v=KbGyTkE5iC8&feature=youtu.be&fbclid=IwAR28uTIJnta2WdkGMC92E_LZhT410SOvXmjKjR3RhC8kkxi0A4Wbsfd584Q- ktokolwiek obejrzy uważnie do końca ten drugi film, zobaczy że musiała być bita i że nawet przed kamerami omal nie oberwała.
Edit; a odbieranie przez kogokolwiek ślepych maluchów matce, żeby wykarmić butelką i oswoić, jest s.urwysyństwem. Biorąc pod uwagę ryzyko związane z odchowaniem na butelkę - to igranie z życiem młodych, okaleczanie psychiczne ich i matki.