Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lip 24, 2020 17:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam wszystkich. Piszę po raz pierwszy. Potrzebuję podpowiedzi/pomocy.

Mam kotkę brytyjską długowłosą (wzięta z hodowli gdy miała 3 miesiące) która 2 sierpnia 2020 roku skończy półtora roku. Od samego początku mieliśmy problemy z karmieniem (przerobiliśmy wszystkie możliwe karmy mokre), była wybredna nie chciała przyjmować pokarmu, wypijała jedynie sos z karmy Schumsy i jadła niewielkie ilości karmy suchej Purizon dla kociąt. Gdy miała 9 miesięcy przestała jeść w ogóle. 19 listopada 2019 roku wet zrobiła badania krwi. Kreatynina 2,79 (min 0,1 max 1,8) oraz mocznik 119 (min 25,024 max 70,069) kotka miała przy tym zaczerwienione dziąsła. Badanie USG zrobione 20.11.2019 wynik: Pęcherz moczowy umiarkowanie wypełniony klarownym moczem, ściana niepogrubiała. Nerki dł. 3,2 cm o umiarkowanie zatartym podziale warstwowym. W miąższu obecna komponenta łącznotkankowa i pojedyncze drobnoogniskowe zwapnienia. Układy zbiorcze poszerzone do 2,6 mm. Zwiększona ilość tkanki łącznej w obszarze miedniczki nerkowej - wysoce prawdopodobna zmiany zapalne (odmiedniczkowe i śródmiąższowe). Zmian torbielowatych nie stwierdzono. Obraz wątroby i trzustki bez uchwytnych zmian. Badanie moczu z 26.11.2019 roku wykazało gęstość względną 1,02 g/ml (min 1,025 max 1,06). Kotka dostała zastrzyki Lincospectin Wit. B1 i Cotosal i 20 ml 5% Glukozy przez 5 dni, poza tym zaczęła przyjmować w postaci tabletek LESPEWET 2 x dziennie po 1 tabletce. Po kuracji zastrzyków kotka chętniej jadła (w ogółe kotka je Tuńczyka Thai (Cosmy) oraz Tuńczyka z warzywami / krewetkami (Power Nature) karmy suche Purizon oraz Power Nature/ weterynaryjne Kattovit renal / Josera Carismo. Kolejne badania 10 stycznia 2020 wykazały: Kreatynina 1,36 (min 0,1 max 1,8) oraz mocznik 91 (min 25,024 max 70,069). LespeWet kotka przyjmowała do 23 maja 2020 r., przestała przyjmować jakikolwiek pokarm. Badania krwi z 23 maja 2020 r. wykazały Kreatynina 3,08 (min 0,1 max 1,8) oraz mocznik 74,4 (min 25,024 max 70,069). Weterynarz przepisał zastrzyki Lincospectin, Wit. B1 Cotosal i 5% Glukozy. 3 dnia przyjmowania zastrzyków kotka dostała uczulenia i trzeba było je odstawić i odczulić kotkę (kotka słaniała się na nogach, trzęsła głową i miłą problemy z oddychaniem). Lespewet został zastąpiony Pronefrą. Kotka wróciła do przyjmowania posiłków (chętniej jadła mokrą karmę swojego Tuńczyka Thai), bawiła się, była pogodniejsza. 21 lipca znowu zrobiliśmy badania krwi i wyszło: Kreatynina 4,32 (min 0,1 max 1,8) oraz mocznik 94,4 (min 25,024 max 70,069).

Najnowsze badanie krwi z 21 lipca 2020 r.:

Morfologia krwi (MINDRAY BC- 5000 VET)
Parametr Wynik J.miary Min. Max.
WBC L 5 = 10*3/uL 5,5 19,5
NEU% L 34,1 = % 38 80
NEU L 1,7 = 10*3/uL 3,12 12,58
EOS 0,35 = 10*3/uL 0,06 1,93
EOS% 7 = % 1 11
LYM 2,9 = 10*3/uL 0,73 7,86
LYM% H 57,9 = % 12 45
MON L 0,05 = 10*3/uL 0,07 1,36
MON% 1 = % 1 8
RBC 10,06 = 10*6/uL 4,6 10,2
HGB 13,1 = g/dl 8,5 15,3
MCV L 37,9 = um3 38 54
MCH 13,1 = pg 11,8 18
MCHC 34,5 = g/dl 29 36
RDW-CV 19,4 = % 16 23
RDW-SD 32 = um3 26,4 43,1
HCT 38,1 = % 26 47
PLT 232 = 10*3/uL 100 518
MPV 12,4 = um3 9,9 16,3
PDW 14,6 = 12 17,5
PCT 0,288 = % 0,09 0,7

Biochemia krwi
Parametr Wynik J.miary Min. Max.
AST 21,7 = U/l 6 44
ALT (GPT) 37° 44,7 = U/l 20 107
ALP (Fosfataza zasadowa) 34 = U/l 15 92
Białko całkowite 6,78 = g/dl 6 8
Albuminy 2,98 = g/dl 2,3 3,4
Glukoza L 77,6 = mg/dl 100 131
Bilirubina 0,16 = mg/dl 0,1 1,2
Kreatynina H 4,32 = mg/dl 0,1 1,8
Mocznik H 94,4 = mg/dl 25,024 70,069
Wapń 10,7 = mg/dl 8 11,12
Magnez (Mg++) 1,97 = mg/dl 1,5 3,2
Fosfor 6,19 = mg/dl 3 6,8

Badanie moczu wykazuje że ciężar właściwy jest za mały. Kotka 3-4 razy dziennie oddaje mocz. Raz dziennie robi uformowanego qpala.
Pomimo tego że były problemy z żywieniem i dobraniem karmy dla niej kotka waży 5,5 kg. Jest kotką nie wychodzącą ma do dyspozycji mieszkanie i duży balkon.

Bardzo chciałbym kotce pomóc / od 9 miesięcy od pojawienia się kłopotów nie została postawiona diagnoza co kotce dolega.
Co o tym sądzicie? Może ktoś miał z Was podobną sytuację i pomógł choremu kotu. Pozdrawiam

MisioMyszoMucha

 
Posty: 3
Od: Pt lip 24, 2020 16:04

Post » Pt lip 24, 2020 20:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Polecam Ci wizytę u dr Neski Suszyńskiej, wybitnej specjalistki nefrolog (która również doradzi w zakresie dietetyki), widać, że kotka ma podwyższone wyniki nerkowe. Na wizytę trzeba czekać, nawet ok 2 miesięcy, ale można zapisać się na listę rezerwową, w moim przypadku zadzwonili ok miesiąc przed wyznaczonym terminem wizyty z informacją, że zwolniło się miejsce. Niestety dla nas było już za późno, moja kotka zmarła dwa dni wcześniej. My musieliśmy szukać pomocy gdzie indziej, ale do dziś próbujję uporać się z tym, że mojej korce nie zapewniłam najlepszej w kraju opcji leczenia.

salsawodka

 
Posty: 21
Od: Czw cze 18, 2020 19:18

Post » Pon lip 27, 2020 18:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Niestety najnowsze badanie USG z 27.07.2020

Nerki dł. 3,5 cm o całkowicie zatartym podziale warstwowym z silnie wyrażonym objawem rąbka - martwica kanalików nerkowych, stan po toksemii, silna degeneracja /anomalia genetyczna? w obu nerkach umiarkowana pielektacja do 2,2 mm. Pęcherz moczowy echoujemny. Wątroba niepowiększona, jednorodna. WW chłonne niepowiększone. Ściana żołądka i jelit niepogrubiałą.

MisioMyszoMucha

 
Posty: 3
Od: Pt lip 24, 2020 16:04

Post » Wto lip 28, 2020 17:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo współczuję, na problemy genetyczne trudno znaleźć terapię. Na razie futrzak ma dość dobre parametry czerwonych krwinek. Rada pójścia do dr Neski nie jest zła.
Co warto i dałoby się zrobić, to obniżyć poziom fosforu (u nerkowca powinien utrzymywać sięw połowie skali normy). W tym celu stosuje się dodawane do karmy lub w czasie około karmienia różne wyłapywacze fosforu, m. in. pronefrę. Tylko to powinno być w okolicach czasu karmienia, bo fosforany wyłapuje z karmy, a nie z krwi kota. Można też stosować probiotyk, który pomagałby rozkładać mocznik w jelitach, np Azodyl. To prawdopodobnie przedłużyłoby kotu życie i poprawiło jego komfort. Aha, czy kot dostaje kroplówki? Czy dostawał je, gdy dostawał lespewet? Bo to uczulenie mogłobyć nie uczuleniem, lecz odwodnieniem (lespewet jest moczopędny, a jak kot nie jest nawadnany, to wysikuje wode niezbędną do życia)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 21, 2020 20:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy jest tu ktoś, kto stosował chemioterapię u nerkowca?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 21, 2020 16:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam,
Niestety i ja dołączam do grupy forumowiczów z kotkami nerkowcami :cry:

Moja kicia 9,5 roku. Badanie sprzed miesiąca - wszystko wyszło na granicy. W piątek ponownie pobrano krew. Mocznik 86,9 kreatynina 2,23. Czy mogę prosić o jakieś wskazówki i rady? Będę wdzięczna za każdą. Temat jest dla mnie nowy. Lana to moja pierwsza kotka domowa. Dodam jeszcze, że dwa lata temu i półtora roku temu chorowała na zapalenie pęcherza, ale wyniki potem były dobre. Związane to było ze stresem (mój wyjazd na urlop) i od tamtego czasu nie wyjeżdżam już...

Wskazania weterynarza: żeby piła, dodawać wody do karmy mokrej lub do mleka bez laktozy (bardzo lubi to pić), saszetki Renal i sucha karma Renal. Wprowadzać stopniowo. Myślę, że z tym będzie problem, i że nie będę w stanie jej całkowicie na Renal przestawić, a jedynie dodawać Renala do tego co je. Weterynarz zasugerował ponowne pobranie krwi za 1 - 3 miesięcy.

I co ważne. Mój kot jest totalnie nieobsługiwalny. Nie ma najmniejszej szansy na płukanie, nawadnianie, kroplówki itd. Raz, że kicia potwornie się stresuje, dwa atakuje. Nie jest kotem nakolankowym. Dla mnie nawet głupie obcięcie pazurków to mega stres, ale już powoli sobie radzimy z tym po 9 latach :lol: . Przy pobraniu krwi Lankę trzymałam ja i 2 weterynarzy. Była w torbie injekcyjnej, a weterynarz w rękawicach spawalniczych. :roll:

Jeśli mogę prosić o jeszcze jakieś wskazówki od osób, które temat znają będę bardzo wdzięczna. Zapoznaję się też powoli z tym forum i czytam...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Pon wrz 21, 2020 21:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

marzena81 - generalnie na forum, i na różnych edukacyjnych grupach na fb znajdziesz raczej opinie, żeby kota nie przestawiać na karmę typu renal - one są bardzo słabe jakościowo. Poszukaj wątku Brumki, w którym rozprawiamy o lekach i karmach ;) w żywieniu ważne jest to, żeby odstawić zupełnie suchą karmę, i przejść na mokrą, jak najlepszej jakości, mięsną, która ma możliwie jak najniższy poziom fosforu. Ideałem będzie taka, która ma 0,15 % (z mniejszym poziomem nie znajdziesz), ale spokojnie możesz podawać takie które mają do 0,18/0,19%. Ale im mniej, tym lepiej, i byle tylko kot chciał jeść. Znajdziesz kilka smaków Feringi, Catz finefood bio, Power of nature, Natural Trail, Kitty's Cuisine i może jeszcze jakieś.

Wyniki generalnie nie są złe.
Najlepiej jak zrobisz kotu jeszcze badania moczu, i usg - żeby był komplet badań. Warto zrobić mocz-posiew, i stosunek białka do kreatyniny. Plus jak dasz radę to ciśnienie. Plus z krwi warto mieć jonogram i biochemię, znać przede wszystkim poziom wapnia i fosforu i kontrolować te dwa pierwiastki, bo one wpływają na nerki. Im są niższe, tym lepiej tak naprawdę.
Badania robiłaś z jakiegoś konkretnego powodu? Są jakieś objawy?

Nawadnianie - bardzo ważne. Dodawać wody do jedzenia, może sprawdzi się u Ciebie fontanna albo porozstawiane miski z wodą, byle kot się interesował i pił. Można dopajać, podając wodę do pyszczka strzykawką. Można podawać wodę z rozrobioną odrobinką tłustej śmietany, albo po rozmrażaniu mięsa - cokolwiek, co go zachęci.
Kroplówki przez niektórych są zalecane, inni nie podają. Można spróbować - ale wyważyć odpowiednio, czy warto. Mojemu kotu np, który sam z siebie sporo pije, którego dopajam troszkę strzykawką, i który je tylko mokre jedzenie, kroplówki nie pomagały ani trochę, a bardzo się stresował i walczył. Też jest średnio obsługiwalny. Zazwyczaj pierwsze dwa dni były w miarę ok, a każdy kolejny to już walka. Dlatego nie podaje mu kroplówek, ale też dlatego, że generalnie jest w bardzo dobrym stanie, a mocznik - mimo, że podwyższony dwukrotnie, to jednak od lutego praktycznie stoi w miejscu, raz jest nieco wyższy, raz jest nieco niższy. A ma apetyt, jest aktywny, więc zdecydowałam się go nie kroplówkować.

Badania trzeba co jakiś czas powtarzać.
Wyniki nie są złe.
Trzeba kontrolować ogólny stan kota, ważne są też zęby - problemy z dziąsłami i kamień nazębny mogą źle wpływać na nerki i pogarszać stan.
Jeśli z miesiąca na miesiąc wyniki się pogarszają, dobrze byłoby pomyśleć o lekach.

Powodzenia ;)

vacerrosa

Avatar użytkownika
 
Posty: 92
Od: Sob kwi 28, 2018 16:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 25, 2020 10:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

vacerrosa pisze:marzena81 - generalnie na forum, i na różnych edukacyjnych grupach na fb znajdziesz raczej opinie, żeby kota nie przestawiać na karmę typu renal - one są bardzo słabe jakościowo. Poszukaj wątku Brumki, w którym rozprawiamy o lekach i karmach ;) w żywieniu ważne jest to, żeby odstawić zupełnie suchą karmę, i przejść na mokrą, jak najlepszej jakości, mięsną, która ma możliwie jak najniższy poziom fosforu. Ideałem będzie taka, która ma 0,15 % (z mniejszym poziomem nie znajdziesz), ale spokojnie możesz podawać takie które mają do 0,18/0,19%. Ale im mniej, tym lepiej, i byle tylko kot chciał jeść. Znajdziesz kilka smaków Feringi, Catz finefood bio, Power of nature, Natural Trail, Kitty's Cuisine i może jeszcze jakieś.

Wyniki generalnie nie są złe.
Najlepiej jak zrobisz kotu jeszcze badania moczu, i usg - żeby był komplet badań. Warto zrobić mocz-posiew, i stosunek białka do kreatyniny. Plus jak dasz radę to ciśnienie. Plus z krwi warto mieć jonogram i biochemię, znać przede wszystkim poziom wapnia i fosforu i kontrolować te dwa pierwiastki, bo one wpływają na nerki. Im są niższe, tym lepiej tak naprawdę.
Badania robiłaś z jakiegoś konkretnego powodu? Są jakieś objawy?

Nawadnianie - bardzo ważne. Dodawać wody do jedzenia, może sprawdzi się u Ciebie fontanna albo porozstawiane miski z wodą, byle kot się interesował i pił. Można dopajać, podając wodę do pyszczka strzykawką. Można podawać wodę z rozrobioną odrobinką tłustej śmietany, albo po rozmrażaniu mięsa - cokolwiek, co go zachęci.
Kroplówki przez niektórych są zalecane, inni nie podają. Można spróbować - ale wyważyć odpowiednio, czy warto. Mojemu kotu np, który sam z siebie sporo pije, którego dopajam troszkę strzykawką, i który je tylko mokre jedzenie, kroplówki nie pomagały ani trochę, a bardzo się stresował i walczył. Też jest średnio obsługiwalny. Zazwyczaj pierwsze dwa dni były w miarę ok, a każdy kolejny to już walka. Dlatego nie podaje mu kroplówek, ale też dlatego, że generalnie jest w bardzo dobrym stanie, a mocznik - mimo, że podwyższony dwukrotnie, to jednak od lutego praktycznie stoi w miejscu, raz jest nieco wyższy, raz jest nieco niższy. A ma apetyt, jest aktywny, więc zdecydowałam się go nie kroplówkować.

Badania trzeba co jakiś czas powtarzać.
Wyniki nie są złe.
Trzeba kontrolować ogólny stan kota, ważne są też zęby - problemy z dziąsłami i kamień nazębny mogą źle wpływać na nerki i pogarszać stan.
Jeśli z miesiąca na miesiąc wyniki się pogarszają, dobrze byłoby pomyśleć o lekach.

Powodzenia ;)


Witaj :1luvu:
Pięknie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Odnalazłam wątek brumki - zamówiłam już jedzenie wymienione w wątku na internecie. Kicia piła i pije, a kiedy mam wrażenie, że za mało to dolewam już wody do jedzenia, według wskazówek :1luvu: . No i śmietanka tłusta w lodówce kilka opakowań. :) Zobaczymy co jej posmakuje z jedzenia, bo kicia ma też problemy z wymiotami i nie zawsze toleruje każdą karmę. Najwyżej poleję sosikiem z Gourmeta czy dodam trochę Felixa (niestety lubi te śmieci i dobrze je toleruje), albo przemycę pokruszone przysmaczki cosma, które uwielbia. NiIestety tam jest dużo białka, więc bardzo wydzielam, ale jest dobrej jakości. Nie mogę zabrać jej wszystkiego co lubi :roll: Karmy suchej nie podaję, ona zresztą nie lubi. Feringę je i ma ją w menu na stałe. Znalazłam jeszcze fajną karmę Yarrah - 10% białka, fospor 0,02%! I cena bardzo przyzwoita.

Jeszcze mi się przypomniało, że w 2015 miała usuwany kamień z ząbków. A teraz to w ogóle wyszło tak, że wyskoczyło jej coś przy oczku, wyglądało jak malutki guzek. Pomyślałam, że skoro idziemy już z tym to od razu warto może zrobić ogólne badania i zobaczyć co i jak. Mniej stresu dla mnie i kicii. Pani doktor zajrzała do pyszczka (bez rękawic spawalniczych :lol: ) i stwierdziła, że dobrze byłoby jej kamień usunąć, bo znowu się zebrało co nieco. I od razu pobrała krew (już w rękawicach :wink: ) Potem powtórne wyniki. Za jakiś miesiąc sprawdzimy czy coś się zmieniło. Pani weterynarz powiedziała, że na razie wstrzymujemy się z wyłapywaczem fosforu. A co jest innego u kicii to zauważyłam jedynie, że wcześniej robiła siusiu raz dziennie, teraz jest rano i wieczorem.

Dziękuję za wskazówki :1luvu: Zaczęłam w wolnych chwilach podczytywać inne wątki. Mam nadzieję, że będzie jeszcze długo dobrze :1luvu:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Wto wrz 29, 2020 16:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Cześć wszystkim,

Czytam forum od jakiegoś czasu, ale piszę po raz pierwszy. Mam kota brytyjskiego w wieku 3,5 roku. Problem się zaczął 3 tygodnie temu (dokładnie 07.09) od zatkania cewki moczowej. Niestety zbyt późno trafiliśmy do rąk wykwalifikowanych, 09.09 kota udało się zacewnikować, ale padły nerki :placz: Po zacewnikowaniu wynik kreatyniny był ponad 15 (!!!), mocznik 431. Po 9 dniach pobytu w szpitalu, gdzie kot dostawał długie dożylne kroplówki, kreatyninę i mocznik udało się przywrócić do normy (kreatynina 1,66, mocznik 52,1). Kolejne 8 dni kotu podawano kroplówki podskórne. 22.09 wykonano badanie moczu, które wykazało obniżony ciężar właściwy (1,018), wysokie pH (7,0), obecność bakterii, białka oraz krwi w moczu.
Weterynarz zleciła wykonanie posiewu moczu przez punkcję żeby dostosować antybiotyk do rodzaju bakterii, niestety po trzech próbach nie udało się pobrać mocz. Kot oddaje mocz bardzo często w małych porcjach, a do tego ze stresu wysikuje wszystko pod czas wkładania go do transportera. 3 razy byliśmy u weta w celu pobrania próby moczu, ale 3 razy pęcherz był pusty :(
Ogólne samopoczucie kota (pomijając fakt częstego oddawania moczu) jest dość dobre - je suchą karmę urinary, na razie szukam mokrej karmy urinary, która by mu smakowała, pije, bawi się, daje się głaskać, może trochę za dużo śpi.
Dzisiaj po trzeciej nieudanej próbie pobrania moczu weterynarz podała antybiotyk Convenia oraz zleciła podanie dwóch dawek Meloxidyl 0,5. Przed chwilą otrzymałam nowe wyniki krwi - kreatynina 2,02 :(, mocznik w normie.
Pytanie numer jeden - czy ten wynik kreatyniny świadczy o pnn? Czy może jeszcze jest szansa z tego wybrnąć? Czy macie może jakieś wskazówki, jakie dodatkowe badania warto wykonać? Już nie wiem, na czym muszę się skupić - na nerkach czy leczeniu zapalenia pęcherza :( Niżej podsyłam wyniki wszystkich badań od początku choroby.

Badanie krwi:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/9245e82dc219f756

Badanie moczu 22.09
Badanie fizyczne
Barwa żółty
Przejrzystość brak (mętny)
Gęstość względna 1,018
Odczyn (pH) 7
Badanie chemiczne
PRO +
URO -
GLU -
LEU +++
KET -
BLD +++
Badanie osadu
Wałeczki -
Bakterie obecne wpw
Drożdże -
Grzyby -
Kryształki -
Śluz -
Plemniki -
Erytrocyty liczne wpw
Leukocyty liczne wpw

Zori

 
Posty: 2
Od: Wto wrz 29, 2020 14:27

Post » Pt paź 02, 2020 10:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czytam i czytam i błądzę normalnie jak dziecko we mgle.

Zostaliśmy skierowani do kardiologa ze względu na szmery w sercu, kardiolog rozpoznał HCM spowodowane niewydolnością nerek, za wysokie RI - 0,71. Mamy przyjmować Semintrę.
Po płynoterapii zszedł nam mocznik (było 15, jest 6,82) i kreatynina (jest 107) do normy.
Fosfor mamy za wysoki 2,00. I tu czytałam o jakimś wyłapywaczu fosforu.

Ale kot w tej chwili ma problemy jelitowe straszne, były krwawe biegunki, teraz same biegunki, niedawno nie jadł wcale, teraz je ale karmę hypoallergenic i boję się zmienić na razie na cokolwiek póki trochę to się nie uspokoi.

Nasza wetka to raczej chyba nie do końca czuje się w tych nerkowych tematach, a ja to już wcale.
Nie wiem czy mogę ten wyłapywacz wprowadzić na własną rękę czy raczej szukać nefrologa?
Trochę mnie przerosły te wiadomości wszystkie z ostatnich kilkunastu dni (jelita, HCM, niewydolność nerek).

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 04, 2020 13:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

estre jesli czujesz ze Twoja wet błądzi w leczeniu, to może warto skonsultowac sie z nefrologiem. W najblizszej okolicy jest Nefrovet w Chorzowie Marta Serafin-Kidawa tel. 668280667. Ciężko się czasem dodzwonić, mozna próbowac kontaktu przez e-mail nefrovet.gabinet@gmail.com. Potrzymam kciuki za zdrowie kotka :ok:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon paź 05, 2020 11:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

SabaS pisze:estre jesli czujesz ze Twoja wet błądzi w leczeniu, to może warto skonsultowac sie z nefrologiem. W najblizszej okolicy jest Nefrovet w Chorzowie Marta Serafin-Kidawa tel. 668280667. Ciężko się czasem dodzwonić, mozna próbowac kontaktu przez e-mail nefrovet.gabinet@gmail.com. Potrzymam kciuki za zdrowie kotka :ok:


Byłaś może tam? Na razie byliśmy u dr Olejniczak-Pytel, dobrała wstępnie leki, ale z tego co poczytałam na forum nie do końca wszystko.
Błądzimy, bo największy problem z jelitami i okrężnicą, tam jest dramat a jeszcze serduszko i nerki.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 05, 2020 12:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pierwszoplanowa sprawa to jelita bo co by nie dał od innych schorzeń to dostają jelita i nic nie zdziałasz

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon paź 05, 2020 12:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Z jelitami już walczymy długo, ale jest coraz gorzej, udało się wyeliminować krwawe kupy ale teraz są biegunki i ogólnie wzdęcia jelit, żołądka.
Wetka już w zasadzie nie ma pomysłu, encortolonu nie można.
Kardiolog nakazała probiotyki, drożdże browarnicze, Espumisan, no-spa, no i mamy karmę na IBD.
No ale karma dla kota z ibd nie jest dobra na nerki.

Były plany zajrzenia endoskopem od tyłu ale po ostatnich hecach z narkozą, wyszła choroba nerek i serca odstawiliśmy to.

Przydałby się tak naprawdę jakiś naprawdę dobry specjalista co ogarnie temat całościowo a nie każdy tylko wycinek.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 05, 2020 13:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Trochę do Was zaglądałam ale sama mało nie wylądowałam za TM
Wczoraj minął miesiąc jak odeszła moja maleńka Myszka w maju skończyła 17 l
Miała podobne problemy
Dlatego pisze Ci ze musisz pilnować jelit bo to wpływa na wszystko
Każdy lek każdy supl wprowadzaj pojedynczo i obserwuj jelita
Nic u niej nie dało się podać bo biegunka i co z tego ze podasz inne leki jak jelita się buntują i nie wchłoną
Podawałam b12 w inj probiotyk musiałam pod koniec odstawić
U niej najlepiej było po leku shiningtonie od kamienia w woreczku
Ale musiała bym więcej dawać i oczywiście odwodnienie anemia
Myszka jadła animonda integra protect sensitive hun pur
Przy wspomaganiu kroplówki schabowy shinington aransept

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435 i 37 gości