» Sob lip 25, 2020 17:14
Re: Dokocenie - maluch i drugi maluch
Amiszowy kotek, Sam, rośnie jak na drożdżach, podwoił już swoją wagę. Szaleje, biega po domu jak torpeda.
Jednak wszechświat zdecydował ze dwa koty to za mało.
Mamy w domu wielkie frontowe okno, przy którym nasze koty uwielbiają siedzieć i oglądać świat. I widza je wszyscy przechodnie i sąsiedzi.
Wczoraj wieczorem ktoś podrzucił nam pod drzwi kolejna malizne. Pięciotygodniową czarną koteczkę.
Sam jadł co godzinę, sikał i kupal od początku do kuwety. Ta mała bieda nie chce jeść, od 12 godzin jeszcze się nie wysikala, nakarmilam ja strzykawka - zjadła ok 25 ml koziego mleka z mieszanka dla kociaków.
Jestem, szczerze mówić, przytłoczona.
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016
Amy
Sam i Frodo