Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Aha! Jakoś nie skojarzyłam...
Współczuję prasowania. To jedna z moich najbardziej znienawidzonych czynności. Tym bardziej że jestem antytalentem jak chodzi o prasowanie.
PixieDixie pisze:Ja też tego nie lubię i odwlekam w czasie ale zwykle sama na siebie bicz kręcę bo potem góra prania.
A jeszcze część rzeczy musiałam po zimie wyprasować. Bo się w kartonach pogniotly letnie ciuchy.
A mąż już narzekał ze nie ma nic nie wygniecionego.... Więc korzystając z faktu że dziś był dzień bez remontu. Spędziłam całe popołudnie na kablu od żelaska z netflixem w tle.
M. Jeździ do pracy codziennie wyjeżdża po 7 to się mobilizuje i też tak wstaje. Zaczynam pracę o 7 kończę o 15. I jakoś dzień jest dłuższy i więcej można zrobić.
Koty tylko rano zdezorientowane co to się stało i czemu nie śpimy do 9 jak zawsze. Nawet nie lecą do kuchni... No może Nicia.
Dzisiaj taki widok mnie zaskoczył.
Pixie się położył koło ćiornego
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 105 gości