Zjadłam troszkę, niedużo, ale zjadłam. Duża była na podwórku, przyszedł kot i zjadł, ale duża zmartwiona
PralciaOd dawna koło płota leżą opony, ułożone porządnie. Od bardzo dawna. Ale dopiero dziś się zorientowałam, że przecież ułożone są dla "ochrony" przed kotami. Codziennie biegiem, nie myślę rano, a jeśli jestem tam po zmroku, to raczej bacznie się rozglądam, czy bezpiecznie. Na pewno wiele razy już pisałam, ale napiszę znów, że nienawidzę tych ludzi
Na szczęście kawałek jest wolny.