JózefK. pisze:A trzeci kociak, ten najlepiej rokujący, jak się teraz czuje ? Nabiera coś sił czy nie widać poprawy ? Przy okazji zapytam jak się czują zeszłoroczne Szaruski z lotniska ?
Nie nie nabiera.Nawet niespecjalnie się bawi.Je ale nie powoduje to zwiększenia masy.Ani nie widać że rośnie.Od początku były malutkie i nie miały wogóle tłuszczyku.Czuć było każdą kosteczkę.Jedynie u tego ostatniego sytuacja nie była aż tak tragiczna.Ten pierwszy nic nie ważył- jakby kosteczki oblec futerkiem.I prawie cały czas spał.Drugi niby miał trochę brzuszek ale też bardzo drobny i wątły.
Silwerek czyli ten srebrny został z nami.Nie lubi dotykania, brania na ręce.Można go pogłaskać przy jedzeniu lub przez chwilę jak śpi.Ale zaraz szybko się zrywa.Czasem muszę mu zapobiegawczo podawać antybiotyk i przesmarować dziasła żelem bo ślini sie taką ciemną wydzieliną.Szarą wzięła do kompletu już sporo czasu temu do swoich dwóch kotek dobra znajoma.Dostała imię Beza.