Moderator: Moderatorzy
mziel52 pisze:Na razie szukaj sensownego weta w Warszawie. Steryd nie robi dobrze na nerki. Kroplówki tak, ale raczej nie 500 ml dziennie! Mój ciężko chory na nerki kot dostawał 250 podzielone na 2 razy. W kroplówce dodana witamina B12. Kot musi mieć badanie moczu, także na posiew, bo nie wiadomo, czy to ostra postać choroby czy przewlekła. Jeśli ma wysoki mocznik to trzeba wprowadzić dietę nerkową, jeśli tylko podwyższony można ja uzupełniać inną karmą, byleby dostawał przy jedzeniu wyłapywacz fosforu. Powinien mieć też zbadane ciśnienie. Podwyższone trzeba obniżać, bo też niszczy nerki.
Ja mam zaufanie do dr Myśliwiec-Klimowicz, przyjmuje na Kabatach.
Tylko trzeba się umówić telefonicznie /przez messengera, bo nie zawsze ona przyjmuje, ale kolejek tam wielkich nie ma, bo daleko.
https://www.facebook.com/CityVetPrzycho ... rynaryjna/
A jednocześnie staraj się o wizytę u Neski, może uda się wcześniej, gdy ktoś zrezygnuje, trzeba się dogadać w recepcji.
mziel52 pisze:To napisz w tytule, że szukasz dobrego weta w Toruniu, tu jest trochę osób z Torunia, to doradzą.
Na forum tu polecają wetów z kujawsko-pomorskiego
viewtopic.php?f=22&t=78219&start=75
https://www.znanylekarz.pl/weterynarz/torun
http://klinikawet.torun.pl/
To przykładowe linki, zorientować się musisz sama, może ktoś z forum poradzi.
Aktualne badanie moczu zawsze jest potrzebne. Do Neski bez tego też nie ma co chodzić. USG pokazuje stan nerek i pęcherza, też warto to wiedzieć, czy tam się co nie dzieje, nieraz wyniki krwi jeszcze tego nie pokazują. Są lecznice z aparatem usg, więc można dogadać, żeby to zrobić za jedną wizytą. Neska też ma usg na miejscu. Krew u nerkowca też musi być kontrolowana co jakiś czas.
Przeczytaj też uważnie ten artykuł, bo nieraz trzeba kotu uregulować gospodarkę hormonami, bez czego zniszczenie nerek będzie postępowało.
https://magwet.pl/25229,wtorna-nadczynnosc-przytarczyc
inezka70 pisze:Badanie moczu z osadem (ciężar właściwy moczu musi być oznaczony refraktometrem), stosunek białka do kreatyniny + posiew -to na pewno powinnaś zrobić przed wizytą u nefrologa. Wet widział te ostatnie wyniki i nadal ma być podawany Nefrokrill, który ma w składzie suplement potasu ? W jonogramie potas przekroczony, jeszcze trochę wzrośnie i będzie zagrażał życiu. Wapń też wzrasta, a lepiej żeby był w połowie normy, gdyż jego nadmiar razem z tak podwyższony fosforem jeszcze bardziej szkodzi nerkom. Nefrokrill i Chitofos najlepiej zamienić na inny porządny wyłapywacz fosforu np. Renagel, fosfor trzeba koniecznie obniżać. Kroplówki jak najbardziej wskazane, ale taka ilość, to przesada, tym bardziej, że zaraz może się wdać anemia. Jeśli kotka ma nadciśnienie, to oprócz podawania leku powinno być ono regularnie kontrolowane, bo też szkodzi nerkom. No i jeszcze coś z trzustką się chyba dzieje.
mziel52 pisze:Glukozy i sterydu kot nerkowy nie powinien dostawać. Tylko NaCl do kroplówki lub płyn Ringera - zależności od poziomu elektrolitów.
salsawodka pisze:dodatkowo dowiedziałam się, że nie było badane ciśnienie, a Amlozec na nadciśnienie doktor wprowadził na podstawie analizy powyższych wyników.
salsawodka pisze:Dziś byłam na konsultacji u nefrologa w Gdańsku (Anna Włodarczyk Nordica) dowiedziałam się, że podawanie długo NaCL może doprowadzić do kwasicy, doktor zadecydował o powtórzeniu TEJ SAMEJ kuracji sprzed miesiąca, która dała efekty w postaci tego, ze przez jakiś tydzień do półtora kotka miała apetyt, zjadała prawie całe porcje jedzenia(całe jej porcje sprzed choroby), ale wyniki nic a nic się nie polepszyły, a pogorszyły się. Czy to jest powód, by powtarzać nieudane leczenie?! kroplówka 500 ml NaCl na przemian z glukozą, antybiotyk Synulox, niewielka dawka sterydu,plus teraz dodatkowo Neorecormon, mimo, ze kotka nie ma za mało czerwonych krwinek)
salsawodka pisze:Jak w tytule, mocznica, problemy z trzustką i zaordynowane leczenie, które mnie przeraża! O doktor Nesce dowiedziałam się późno, umówiłam wizytę na ...31 sierpnia... czy ktoś może odstąpić wizytę? Nie wiem, co robić, czy wdrażać leczenie, które zaordynował teraz doktor 500 ml kroplówki glukoza naprzemiennie NaCl, steryd, antybiotyk synulox, Neorecormon. Mówi, że tak mała ilość sterydu nie zaszkodzi nerkom. Przez rok czasu nie zlecił badań usg ani moczu. Nie ustala wizyt, trzeba się z wynikami, które zlecił, ładować "na chama", każe przyjeżdżać z wynikami, bez kota!
Feliska97 pisze:salsawodka pisze:Jak w tytule, mocznica, problemy z trzustką i zaordynowane leczenie, które mnie przeraża! O doktor Nesce dowiedziałam się późno, umówiłam wizytę na ...31 sierpnia... czy ktoś może odstąpić wizytę? Nie wiem, co robić, czy wdrażać leczenie, które zaordynował teraz doktor 500 ml kroplówki glukoza naprzemiennie NaCl, steryd, antybiotyk synulox, Neorecormon. Mówi, że tak mała ilość sterydu nie zaszkodzi nerkom. Przez rok czasu nie zlecił badań usg ani moczu. Nie ustala wizyt, trzeba się z wynikami, które zlecił, ładować "na chama", każe przyjeżdżać z wynikami, bez kota!
Próbowałaś zapisać się w SpecVecie do dr Grędowskiej? Też zajmuje się nefrologią, terminy ma zdecydowanie krótsze niż Jej szefowa-dr Neska.
W Warszawie jest jeszcze np. dr Klimczak.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Na Kocią Łapę i 126 gości