Trzymamy się a życie biegnie pomalutku.
Solo skończył antybiotyk. Na nosku ma delikatny różowy punkt. Może sobie obtarł? Trzeba obserwować.
Odetchnęłam. dawanie mu zastrzyków to mistrzostwo świata.Wije się, drze mordę, ma tysiąc zębów i jeszcze więcej pazurów.
Mała Tola osłuchowo też lepiej. Jeszcze dostaje zastrzyki. Została dziś odrobaczona Procoxem. Ma takie wielki brzuszek.
Tola jest godnym towarzyszem Solo w reakcji na zastrzyki. Zrobić go jej to olimpijski wyczyn. A gardłowanie winno być wykonywane na światowych scenach. Taką ma moc w sobie. Z drugiej strony jest cudną "na oko" kulotką o ślicznym ubarwieniu.
Solo zaś jest przystojniakiem. Takim niteczkowym. O rzymskim profilu twarzyczki i patykach miast nóżek.
Oboje nazwać "miziakami" to tak jakby się ich przezywało